StoryEditorZboża, rzepak

Oziminy 2019 - jak przezimowały i w jakiej są kondycji?

19.03.2019., 00:03h
Rzepaki i zboża przezimowały bardzo dobrze, ale jednym z problemów w tym roku są np. zbyt bujne żyta hybrydowe. Są oczywiście nieliczne plantacje rzepaku, które niestety trzeba będzie przeorać. Dotyczy to jednak odmian o najniższej mrozoodporności, nie skracanych jesienią i w rejonach, w których lokalnie był najsilniejszy mróz bez okrywy śnieżnej.

Generalnie oziminy są bardzo dobre i na południu, i zachodzie Polski już w połowie lutego wybudziły się i wznowiły wegetację. Takie wnioski płyną z lustracji poletek w Centrum Kompetencji BASF w Pągowie w dniu 7 marca oraz z oceny sytuacji w innych lokalizacjach, którą przedstawili eksperci z firmy BASF. 

Zasiane w optymalnym terminie

Poletkami w Centrum Kompetencji BASF w Pągowie opiekuje się Kamil Szpak i Miłosz Piotrowski i właśnie ci eksperci z firmy BASF prezentowali stan ozimin, mówili o zastosowanej do tej pory agrotechnice i ochronie oraz radzili na co w tym sezonie trzeba uważać w dalszym prowadzeniu plantacji rzepaku ozimego i zbóż ozimych.

Siew zarówno zbóż, jak i rzepaku był wykonany jesienią ub.r. w optymalnych terminach – mówi Kamil Szpak. – Ilość opadów nie przeszkadzała pracom jesiennym, a było to bolączką jesienią 2017 r. W Pągowie spadło we wrześniu ub.r. 47 mm, w listopadzie –12 mm, w grudniu – 49 mm, w styczniu br. – 46 mm i w lutym 26. To były opady optymalne, a najniższą temperaturę jaką tutaj zanotowaliśmy było minus 11 st. C w nocy 4 lutego, ale przy okrywie śnieżnej. Dlatego stan ozimin jest bardzo dobry. Nawet najmniej zimotrwały jęczmień ozimy jest w idealnej kondycji.


  • Nowe korzonki, nowe przyrosty. Zdaniem dr. Jarosława Nadziaka, w wielu rejonach wegetacja roślin ozimych wystartowała w tym roku o 3 tygodnie wcześniej niż zwykle

Azot rankiem 1 marca

W Pągowie wczesną wiosną zbadano glebę i po tej długiej ciepłej jesieni i łagodnej zimie, poziom azotu był bardzo niski. Dlatego zgodnie z przepisami, rankiem 1 marca zastosowano azot w ilości 400 kg/ha saletry amonowej w rzepaku, 250 kg/ha saletry amonowej w pszenicy i 100 kg/ha saletry amonowej/ha w jęczmieniu. 

Mimo niskiego poziomu azotu w glebie i ruszeniu wegetacji w połowie lutego, oziminy są zielone, bujne jak na 7 marca – wyglądają jak zielony dywan. Różnic na poletkach nie brakowało, bo BASF testuje tutaj zaprawy i tzw. fungicyd doglebowy, czyli Systivę. I rzeczywiście ten produkt ma moc, co było widać na wykopanych roślinach pszenicy z kontroli (tylko zaprawa Kinto Duo) oraz doprawionych Systivą. Te doprawione już na oko miały grubsze pędy i bogatszy system korzeniowy. Dokładną różnicę udowodnią badania i zważenie suchej masy korzeni i całych roślin.

  • Z lewej pszenica z ziarna zaprawionego standardowo, po prawej doprawiona Systivą


Jesienią w pszenicy ozimej pojawił się problem z mączniakiem, były widoczne pierwsze oznaki rdzy, a także septorioza paskowana liści – mówi Miłosz Piotrowski. – Obserwowaliśmy to jednak na poletkach ze standardową ochroną materiału siewnego, czyli zaprawą Kinto Duo. Na poletkach z materiałem siewnym doprawionym Systivą, te problemy chorobowe nie miały miejsca. Ten produkt zabezpiecza plantacje na jesień przed chorobami nalistnymi, a właśnie jesienią ub.r. warunki pogodowe bardzo sprzyjały sprawcom wymienionych chorób.


A że zagrożenia wystąpiły jesienią było widać na poletkach kontrolnych. Na liściach bardzo widoczne było jesienne porażenie mączniakiem prawdziwym i septoriozą paskowaną liści. Aktualnie te choroby jeszcze nie stanowią zagrożenia, ale znajdujące się na liściach zarodniki czekają, aby infekować górne liście zbóż. W tym sezonie dużym zagrożeniem, zwłaszcza na pszenżycie ozimym, może być, zdaniem Miłosza Piotrowskiego, rdza żółta. Taki przebieg pogody jak do tej pory bardzo sprzyja sprawcy tej choroby. Oczywiście tak jak w pszenicy, w pozostałych gatunkach zbóż ozimych widoczne były oznaki jesiennych porażeń sprawcami chorób typowych dla jęczmienia ozimego (np. plamistość siatkowa) i żyta (rdza brunatna). Potencjał infekcyjny jest w łanach zbóż i trzeba dokładnie lustrować plantacje a potem podejmować ewentualne decyzje wykonania zabiegów T1.


  • W jęczmieniu, który przezimował bardzo dobrze, widać oznaki jesiennego porażenia plamistością siatkową
 

Gęste trzeba umiejętnie skrócić

Z informacji ekspertów BASF z Centrów Kompetencji w innych lokalizacjach, tj. w Pamiątkowie (woj. wielkopolskie) i Szwarcenowie (woj. warmińsko-mazurskie) oraz ich obserwacji plantacji w tych województwach u rolników wynika, że wiele plantacji, zwłaszcza żyta ozimego i jęczmienia ozimego, jest gęstych i wybujałych, chociaż w bardzo dobrym stanie. Te plantacje, jak dopisze pogoda, będą miały wysoki potencjał plonowania i dużą skłonność do wylegania. To, że takich plantacji jest sporo, wynika też ze złych doświadczeń rolników sezon wcześniej, kiedy siewy były możliwe późno i był nadmiar wody na polach. Wielu pamiętając problemy wykonało siewy jesienią 2018 r. znacznie wcześniej. Dokładając do tego korzystne jesienne warunki, łagodną zimę oraz to, że w tym roku w wielu rejonach wegetacja ozimin ruszyła nawet trzy tygodnie wcześniej niż średnio w wieloleciu – mamy z tym problem. 

Ten problem i to we wszystkich zbożach ozimych trzeba racjonalnie rozwiązać skracając źdźbła regulatorami wzrostu – mówił Marcin Łański. – Wielu plantacjom przydadzą się zapewne dwa zabiegi – pierwszy w fazie pierwszego kolanka i drugi w fazie liścia flagowego.

Ekspert radził wykorzystanie do tego celu Madax Max, gdyż jest to regulator działający już od 5 st. C i co ważne – nie potrzebuje do aktywacji swojego działania promieni słonecznych. Ma szeroką rejestrację we wszystkich gatunkach zbóż, można go stosować w mieszaninie z CCC, z niektórymi nawozami dolistnymi i z fungicydami.

Wyczyniec bez szans

Szymon Struzik mówił na zbożowych poletkach o ochronie herbiocydowej zbóż ozimych oraz o zarządzaniu odpornością chwastów, w tym trudnych chwastów jednoli ściennych – miotły zbożowej i wyczyńca polnego. Akurat w Pągowie takich problemów nie ma. Zastosowana zresztą jesienna ochrona herbicydem Pontos sprawdziła się idealnie. Rolnicy, którzy muszą wykonać poprawki wiosną mogą sięgnąć po Biathlon z szerokim oknem aplikacji.

Wyczyniec polny jest problemem lokalnym i bardzo skutecznie zwalcza go właśnie Pontos w pełnej dawce 1 l/ha – podkreśla Szymon Struzik. – To produkt bardzo dobrze wpisujący się w zarządzanie odpornością chwastów.

Mało suchej zgnilizny

Rzepaki (kolekcja odmian InVigor) wysiano 28 sierpnia 2018 r. i ich stan na dzień 7 marca był idealny. Można było oczywiście porównać rzepaku skracane jesienią Caryxem i bez skracania. Wszystkie przezimowały, ale różnice w pokroju jednych i drugich są bardzo duże. Na nieskracanych liście sterczą, łan jest wyższy, a szyjki korzeniowe o małej średnicy i często wyniesione 3–4 cm ponad glebę

Jak podkreślał Szymon Łączny z Centrum Kompetencyjnego BASF w Pamiątkowie – rzepaki skracane mają zwartą niską rozetę, liście na znacznie krótszych ogonkach liściowych, niską i grubą szyjkę korzeniową. To idealny pokrój, ale trzeba nad nim jeszcze popracować wczesną wiosną i wykonać wiosenny zabieg skracania zabezpieczający przed wyleganiem i hamujący dominację pędu głównego


  • Z lewej przekrój rośliny rzepaku skracanej jesienią fungicydem Caryx, z prawej roślina z kontroli bez zabiegu

Zdaniem eksperta, rzepaki są ogólnie bardzo zdrowe, bo sucha zgnilizna kapustnych nie szalała jesienią, a ponadto ograniczały chorobę zabiegi skracania wykonane fungicydami. Nie znaczy to, że chorobie można odpuścić, bo źródła infekcji są. 

Oziminy, na razie, są w bardzo dobrym stanie i oby pogoda tego nie zmieniła. Po polowej lustracji poletek w Pągowie firma BASF zorganizowała konferencję prasową poświęconą nowym produktom i rekomendacjom w ochronie na najbliższe miesiące. O tym napiszemy w kolejnym wydaniu „Tygodnika Poradnika Rolniczego”.


Idealna pszenica


Idealny jęczmień


Marek Kalinowski
fot. Marek Kalinowski (x7)

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
25. kwiecień 2024 19:38