StoryEditorTradycja

Kolędują z kozłem na ramieniu

02.02.2019., 12:02h
Na co dzień informatycy, menedżerowie, przyszłe mistrzynie kuchni i maturzyści. Od święta – i to niejednego – grupa kolędnicza „Pastuszkowi grocze spod Zbąszynia” oraz członkowie kapel ludowych w Zbąszyniu i zespołów regionalnych w okolicznych wsiach. Kiedy przychodzi czas kolędy, zakładają tradycyjne stroje i ruszają po kościołach i domach kultury, by wspólnie pokolędować. Kiedy przygrywa im kozioł, nie mają sobie równych.
Jest ich dwadzieścioro pięcioro. Najmłodsza jest Martynka, ma 2,5 roku. Gra w zespole na janczarach, czyli dzwonkach. Nie ma jej na naszym spotkaniu, ale grupę najmłodszych reprezentuje jej siostra Julia, dziesięciolatka.

Gram na skrzypcach, uczę się w szkole muzycznej od trzech lat. Teraz ćwiczymy do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Będziemy grać też w Gminnym Ośrodku Kultury w Siedlcu – mówi nieśmiało, choć strojem – dąbrowieckim – wyraźnie wyróżnia się na tle zespołu. Najbardziej – zjawiskowym wiankiem.

Pochodzi z Siedlca. W zespole zaczynała, jeszcze zanim chwyciła w ręce skrzypce. Razem z nieco młodszą od siebie siostrą Anią śpiewały.

Grocze wszystkich profesji

Martyna ma osiemnaście lat i jest z Przyprostyni. W „Pastuszkowych groczach” śpiewa. Zimą – kolędy i pastorałki, a wiosną – wielkopostną Pasję. Uczy się w szkole zawodowej, chce zostać kucharką. Występuje w stroju przyprostyńskim. Chyba mało to znany strój, ale nic dziwnego, skoro źródłem nie jest region, a pojedyncza wieś pod Zbąszyniem.

Strój związany jest z zespołem tanecznym „Przyprostyńskie Wesele”, który kultywuje bardzo st...
Pozostało 84% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
18. kwiecień 2024 18:28