StoryEditorŻycie wsi

Na zamku w Gutowie straszą tygrysy

25.01.2019., 16:01h
Czego możesz spodziewać się w kompleksie pałacowo-parkowym, który otrzymuje I miejsce w konkursie na ciekawą agroturystykę w kategorii „Obiekt bazy noclegowej o charakterze wiejskim”? Restauracji, pokoi, dobrej regionalnej kuchni. Ale tygrysów?! Jedź i sprawdź! Tak jest właśnie w zamku w Gutowie, który został laureatem w ostatniej edycji konkursu organizowanego przez marszałka województwa wielkopolskiego.
Piątkowy wieczór. Wchodzę do restauracji, która przypomina raczej wielki salon w dworku czy mieszkaniu z przełomu XIX i XX w. Siadam przy wielkim dębowym stole na eklektycznych krzesłach. Na ścianach dookoła niezłej jakości oleje, akwarele i ryciny. Większość to konie – ulubione zwierzęta gospodarza. Czekam na niego, zajadając serwowaną przez restaurację szarlotkę na ciepło z lodami i popijając herbatę. Ponoć produkująca ją firma sama fatyguje się do lokali, które mają herbatę podawać, i decyduje, czy warte są tego smaku. Restauracja w Gutowie zasłużyła sobie na ten honor.

Mam tu tygrysy...

Do sali sprężystym krokiem wchodzi średniego wzrostu szczupły mężczyzna w czerwonym golfie. Widać, że ledwo skończył jakąś robotę. Krok w krok za nim pies z siwą mordą.

Jechałem 15 lat temu „jedenastką” z Ostrowa do Gutowa. Wystawało pięć łebków z kartonu przy szosie, a jeden zdążył na niej zginąć. Jakiś okrutnik wyrzucił szczeniaki. Zatrzymałem cały ruch i wziąłem wszystkie. Lord ma szesnaście lat. To mój skarb – przedstawia pupila, a potem siebie, siadając przy stole, Lech Studniewski, gospodarz zamku Gutów....
Pozostało 88% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
16. kwiecień 2024 10:30