100 tys. złotych na budowę płyty i zbiornika

Od 30 grudnia 2019 r. do 28 stycznia 2020 r. można składać w oddziałach regionalnych ARiMR wnioski o dofinansowanie budowy płyt obornikowych, zbiorników na gnojówkę i gnojowicę oraz silosów do kiszonek. Rusza bowiem nabór na „Inwestycje mające na celu ochronę wód przed zanieczyszczeniem azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych” z PROW 2014–2020.
Zarejestruj się, i zaloguj aby przeczytać kolejne 3 artykuły.
Wszystkie przeczytasz dzięki prenumeracie lub kupując dostęp.
r e k l a m a
- Dofinansowanie obejmuje:
- budowę, przebudowę lub zakup (wraz z zakupem instalacji technicznej lub wyposażenia):
- zbiorników do przechowywania nawozów naturalnych płynnych,
- płyt do gromadzenia i przechowywania nawozów naturalnych stałych,
- zbiorników lub płyt do przechowywania kiszonek;
- rozbiórki i utylizacji materiałów pochodzących z rozbiórki, pod warunkiem że rozbiórka jest niezbędna w celu realizacji operacji zakupu aplikatorów nawozów naturalnych w postaci płynnej typu:
- doglebowe redlicowe o zębach sztywnych,
- doglebowe kultywatorowe o zębach sprężystych lub talerzowe,
- węże wleczone,
- wleczone płozowe,
- szczelinowe tarczowe;
- zakupu wozów asenizacyjnych z aplikatorami nawozów naturalnych w postaci płynnej typu określonego powyżej;
- ogólne (przygotowanie dokumentacji technicznej, sprawowanie nadzoru inwestorskiego lub autorskiego, koszty związane z kierowaniem robotami budowlanymi).
Nie zwlekaj
Wsparcie jest przewidziane dla rolników, którzy mają i prowadzą chów lub hodowlę zwierząt gospodarskich z wyłączeniem produkcji, na którą potrzebne jest pozwolenie zintegrowane. Rolnicy, którzy już teraz wiedzą, że ich gospodarstwo nie spełnia wymogów przechowywania nawozów naturalnych, które zaczna obowiązywać w 2021 r. oraz w 2024 r. nie powinni zwlekać. Aczkolwiek, wsparcie nie służy wyłącznie poprawie warunków przechowywania nawozów naturalnych wyprodukowanych w gospodarstwie. Dotyczy także przechowywania kiszonek lub doposażenia gospodarstwa w urządzenia do aplikowania nawozów naturalnych. Jednakże o dofinansowanie budowy silosów do kiszonek mogą występować jedynie młodzi rolnicy. Warunek odnoszący się do właściwego przechowywania kiszonek obowiązuje bowiem z dniem wejścia w życie „Programu azotanowego”. Zakłada się więc, iż pozostali rolnicy już go spełniają.

Natomiast wsparcie na zakup aplikatorów jest możliwe, jeżeli:
● w gospodarstwie są spełnione wymagania określone w programie działań dotyczące warunków przechowywania nawozów naturalnych płynnych albo
● w przypadku, gdy operacja obejmuje również realizację inwestycji dotyczących warunków przechowywania nawozów naturalnych wyprodukowanych w gospodarstwie lub kiszonek.
Przy ustalaniu liczby zwierząt w gospodarstwie, w przeliczeniu na DJP (duże jednostki przeliczeniowe), uwzględnia się stan średnioroczny zwierząt w gospodarstwie w roku kalendarzowym, w którym przypada dzień rozpoczęcia terminu składania wniosków o przyznanie pomocy
Pięć i sześć miesięcy
Dofinansowywane urządzenia muszą zapewnić przechowywanie nawozów naturalnych płynnych przez okres co najmniej 6 miesięcy oraz gromadzenie i przechowywanie obornika przez okres nie krótszy niż 5 miesięcy. Uznaje się, że gospodarstwo jest dostosowane do przechowywania nawozów naturalnych jeżeli zapewnione są w nim warunki przechowywania nawozów odpowiednio przez co najmniej 5 i 6 miesięcy.
Czyli np. o dofinansowanie zakupu wozu asenizacyjnego może wystąpić rolnik, który posiada już zbiornik na gnojówkę zapewniający gromadzenie jej przez min. 6 miesięcy. Wsparcie na wóz asenizacyjny otrzyma także gospodarz, który wystąpi jednocześnie o dofinansowanie budowy płyty, czy zbiornika albo jeśli jest to młody rolnik – o urządzenia do przechowywania kiszonki.
Dofinansowanie wynosi 50 lub 60% (gdy o pomoc wnioskuje młody rolnik). Jest ono przyznawane i wypłacane do wysokości limitu, który wynosi maksymalnie 100 tys. zł na jednego beneficjenta i na jedno gospodarstwo.
O kolejności przyznawania wsparcia decydują punkty, aczkolwiek wystarczy 1 punkt, aby wniosek zakwalifikował się do pomocy.
Magdalena Szymańska
r e k l a m a