StoryEditorWiadomości rolnicze

Skracanie źdźbła jak polisa

18.03.2020., 13:03h
Przez Polskę często przechodzą ekstremalne zjawiska pogodowe, których skutki bywają opłakane. Silne wiatry, nawałnice bądź gradobicia prowadzą najczęściej do wylegania zbóż, ale także wylegania rzepaku, kukurydzy, traw nasiennych i roślin bobowatych.

Te warunki pogodowe występują w różnym nasileniu każdego roku i są stałą przyczyną wylegania. Ale nie całą winę można zrzucić na pogodę. Wiele przyczyn wylegania leży po stronie błędów agrotechnicznych. Najważniejsze z nich, to zbyt gęsty siew zbóż i zbyt wysokie i niezbilansowane z fosforem i potasem nawożenie azotowe, dobór do uprawy odmian podatnych na wyleganie.

Retardant zabezpieczy
Biorąc pod uwagę te stałe ryzyko, błędem w produkcji zbóż jest zaniechanie stosowania regulatorów wzrostu (retardantów), zwłaszcza w intensywnych technologiach produkcji. Tylko te środki pozwalają w pewnym sensie ubezpieczyć łany przed wyleganiem, zarówno korzeniowym, jak i źdźbłowym. Po wylegnięciu obniżka plonu i jego jakości jest pewna, choć strata w dużym stopniu zależy od gatunku zboża oraz fazy rozwoju, w której wystąpi to zjawisko (patrz tabela).

Z wyleganiem korzeniowym mamy do czynienia znacznie wcześniej niż z wyleganiem źdźbłowym. Dochodzi do niego najczęściej po długotrwałych opadach. Przy rozmiękniętej glebie i coraz cięższych kłosach, system korzeniowy nie radzi sobie z utrzymaniem rośliny. Wielkość tego typu wyle...

Pozostało 81% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
12. grudzień 2024 04:51