StoryEditorPorady

Brakowanie zawsze oznacza straty

27.11.2017., 16:11h
Koszt remontu, inaczej odtworzenia stada, kształtuje się na poziomie 17–18%. Oznacza to, że w sytuacji, gdy koszt produkcji jednego litra mleka wynosi złotówkę,  to 18 groszy z tego  stanowi koszt remontu stada.  I jest to drugi – po żywieniu – najwyższy  koszt  produkcji.

Kiedy krowa zaczyna na siebie zarabiać?


Obliczono, że dopiero od połowy drugiej laktacji krowa zaczyna na siebie zarabiać. Wcześniej, wszystko  co na mleku zarobimy pokrywa koszty odchowu przyszłej krowy dojnej. Gdy odchów jest nieprawidłowy, opóźnia się termin  pierwszego wycielenia,  a tym samym termin, gdy koszty zaczynają się nam zwracać.  Ogromną rolę odgrywa tutaj również długowieczność. Gdy krowę użytkujemy tylko 3 laktacje, to nie wykorzystujemy w pełni jej potencjału produkcyjnego.  Wszystkie te  ekonomiczne uwarunkowania  wiążą się oczywiście z brakowaniem.

Brakowanie jest kosztowne


Brakowanie kosztuje, a w ocenie jego kosztów  konieczne jest uwzględnienie wielu aspektów. Czy na przykład przez usunięcie zwierzęcia ze stada nie zabraknie nam krów w oborze. Lepiej jest bowiem zająć puste stanowisko krową dającą mleko niż pozostawić je puste. Puste stanowisko to strata 1000–2000 zł rocznie! Musimy również rozważyć  czy zamiana brakowanej krowy na lepszą przyniesie  nam większy zysk. Tu musimy uwzględnić cenę za mleko, koszt odchowu jałówki (najlepiej, gdy odchowana jest we własnym gospodarstwie).

Chcąc  zmniejszyć brakowanie możemy pozostawić w oborze nawet te krowy, które  powinny być usunięte. W tym przypadku warto przeanalizować  czy opłaca się trzymać niskowydajną krowę,  a także czy opłaca się nam daną sztukę leczyć.


Celem hodowcy powinno być brakowanie na poziomie 25–26%. Udział krów brakowanych w pierwszych dwóch miesiącach laktacji nie powinien przekraczać 25% wszystkich krów brakowanych (5–6% brakowania). Brakowanie w okresie do 100 dnia laktacji nie powinno przekraczać 35% wszystkich krów brakowanych



Od czego zależą koszty brakowania?


Koszty brakowania w dużym stopniu zależą od miesiąca laktacji, w którym krowa usuwana  jest  ze stada. Najbardziej kosztowne jest brakowanie w okresie wczesnej laktacji, co  związane jest  najczęściej z chorobą metaboliczną krowy (zaleganie poporodowe, stłuszczenie wątroby, przemieszczenie trawieńca i inne). Choroba oznacza, że wydaliśmy  pieniądze na leczenie chorej sztuki. Ponadto  zmniejszenie  wydajności mleka związane z chorobą, ma miejsce w okresie najwyższej wydajności. W wyniku wczesnego brakowania w oborze pozostaje puste stanowisko. Krowa wcześnie brakowana „ straciła” laktację, a więc nie ma przychodu ze sprzedaży mleka. Krowa chora jest najczęściej wychudzona i jej sprzedaż nie przyniesie takiego przychodu jak sprzedaż krowy w końcu laktacji, czyli tzw. opasa.

W opinii prof. Z. M. Kowalskiego, zdecydowanie bardziej korzystne  jest brakowanie krowy w ostatnich miesiącach laktacji, bo zysk ze sprzedaży mleka może być powiększony o sprzedaż takiej sztuki na mięso.  Niemniej  obliczono, że 7 na 10 przypadków  to brakowanie niezamierzone. 

Zapobiegać brakowaniu


Najlepszym sposobem na ograniczanie brakowania jest dbanie o odpowiednie żywienie krów, szczególnie w okresie okołoporodowym i wczesnej laktacji, prawidłowa i systematyczna korekcja racic,  profilaktyka schorzeń metabolicznych i  chorób infekcyjnych, właściwy odchów młodzieży oraz wprowadzanie do stada własnych, a nie pochodzących z zakupu zwierząt.

Beata Dąbrowska
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
29. kwiecień 2024 01:22