StoryEditorWiadomości rolnicze

Opłacalna wydajność?

26.10.2015., 14:10h
  Krowy hf są genetycznie predysponowane do wysokiej wydajności mlecznej, ale… Nadal wielu hodowców bydła uważa, że im wyższa wydajność, tym więcej jest problemów z rozrodem, chorobami metabolicznymi, a także większe jest brakowanie stada. Czy słusznie więc, tak często ograniczamy docelową produkcję mleka?

Wszystko wskazuje na to, że nie, gdyż za koniecznością uzyskiwania wyższych wydajności przemawia nie tylko genetyczne przygotowanie hf-ów, ale także niższy w przeliczeniu na 1 kg mleka koszt pokrycia zapotrzebowania bytowego, niższy udział kosztów stałych oraz kosztów odchowu młodzieży. Krowa produkująca 25 lub 45 kg mleka ma zbliżone zapotrzebowanie bytowe na energię, białko i pozostałe składniki pokarmowe. W systemie INRA krowa o masie ciała 600 kg wymaga „na byt” 5 jednostek paszowych mleka (JPM), bez względu na wielkość jego produkcji. Przy wydajności 25 kg mleka dziennie (o zawartości 4% tłuszczu) i zapotrzebowaniu na energię 16 JPM zapotrzebowanie bytowe stanowi zatem około 31% zapotrzebowania ogółem. Przy wydajnościach 45 kg mleka i zapotrzebowaniu ogółem 24,8 JPM, zapotrzebowanie bytowe stanowi jedynie 20% całkowitego zapotrzebowania na energię.

Tym co nie pozwala na pełne wykorzystanie potencjału naszych krów są głównie błędy popełniane w zakresie żywienia krów, szczególnie w okresie okołoporodowym, czyli w momencie gwałtownego wzrostu zapotrzebowania wynikającego z rozpoczętej laktacji, w okresie spadku odporności oraz zmian organizacyjnych związanych z przejściem krowy z sektora porodowego do laktacyjnego. To od żywienia w tym okresie zależy wydajność w całej laktacji, zdrowie krowy oraz wskaźniki rozrodu. Za najważniejszy z żywieniowego punktu widzenia uważa się okres przejściowy przed porodem (ostatnie 3 tygodnie ciąży) i po porodzie (pierwsze 3–4 tygodnie laktacji). 

Do tego należy dodać konieczność adaptacji krowy do zmiany grupy, co wiąże się nie tylko ze zmianą miejsca pobytu krowy, ale także z ustalaniem się hierarchii w stadzie (w oborach wolnostanowiskowych). Istotne jest również poradzenie sobie ze stresem odebrania cielęcia. Większość chorób metabolicznych związana jest ze statusem żywieniowym krowy. Warto jednak wiedzieć, że także choroby metaboliczne (np. hipokalcemia) decydują o statusie żywieniowym wpływając na przykład na utratę apetytu Problem staje się jeszcze bardziej skomplikowany, gdy uwzględni się fakt, że jedna choroba metaboliczna powoduje kolejną lub kolejne. Przykładem może być większa zapadalność na przemieszczenie trawieńca po subklinicznej ketozie. Krowy przekondycjonowane, ze stłuszczoną wątrobą, częściej chorują na hipokalcemię. W wysoko wydajnych 20–53% krów ma średnie, a 5–24% silne stłuszczenie wątroby, z pełną konsekwencją zmian w komórkach wątrobowych dla funkcjonowania tego narządu. 

Nie ma niestety wiarygodnych danych dotyczących skali problemu chorób metabolicznych w naszym kraju, chociaż obserwuje się coraz większe nasilenie niektórych chorób, szczególnie przemieszczenia trawieńca. Wynika to przede wszystkim z wyższych wydajności naszych krów i ich intensywniejszego żywienia, a także z wyraźnej poprawy skuteczności diagnozowania. Z drugiej strony rzadziej niż dawniej krowy chorują na zaleganie poporodowe, co po części wynika z użytkowania coraz młodszych krów, a także z coraz powszechniejszego stosowania soli anionowych w dawkach dla okresu przejściowego przed porodem. 

Ze względu na wysoki potencjał produkcyjny krów rasy hf trudno wyobrazić sobie oborę bez problemów metabolicznych. W nowoczesnym żywieniu krów nie dąży się więc do całkowitego ich eliminowania, bo to wiązałoby się ze znacznym zmniejszeniem wydajności. Raczej ustala się górne, dopuszczalne granice udziału krów chorych w stadzie.

 

 Beata DĄBROWSKA 

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
12. grudzień 2024 15:32