StoryEditorWiadomości rolnicze

UOKiK ma chronić rolników

26.06.2017., 14:06h
12 lipca br. wejdzie w życie ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi. Zawiadomienia o jej naruszeniu będzie przyjmował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Zmienią się także zasady zawierania umów na dostawy produktów rolnych.

Przedmiotem zainteresowania UOKiK będą  umowy nabycia produktów rolnych. Kluczowe znaczenie ma tutaj kryterium obrotowe. Relacje pomiędzy nabywcami produktów rolnych i spożywczych, a ich dostawcami muszą bowiem spełniać określone warunki.

– Łączna roczna wartość obrotów między nimi musi przekroczyć 50 tys. zł w roku wszczęcia postępowania w sprawie praktyk nieuczciwie wykorzystujących przewagę kontraktową lub w którymkolwiek z dwóch lat poprzedzających rok wszczęcia tego postępowania. Obrót przedsiębiorcy, który stosował praktykę nieuczciwe wykorzystującą przewagę kontraktową (w przypadku, gdy należy on do grupy kapitałowej – obrót tej grupy), musi z kolei przekraczyć 100 mln zł w roku wszczęcia postępowania – tłumaczył na konferencji poświęconej nowym regulacjom Jacek Malczyk z departamentu UOKiK w Bydgoszczy.

Interes publiczny, nie indywidualny

Bernadeta Kasztelan-Świetlik, wiceprezes UOKiK podkreślała, iż nadrzędnym celem ustawy jest ochrona interesu publicznego a nie indywidualnego.

Oznacza to, że działania UOKiK mają wyeliminować nieuczciwe praktyki z obrotu gospodarczego, a nie zadość uczynić konkretnym poszkodowanym. Indywidualne dochodzenie roszczeń odbywa się przed sądem powszechnym. Urząd nie będzie też ingerował w cenę, chyba że przedmiotem sporu będzie mechanizm jej ustalenia – tłumaczyła wiceprezes UOKiK.

Ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej dotyczy wyłącznie rynku rolno-spożywczego. Nie obejmuje ona jednak dostaw bezpośrednich, czyli produkcji małych ilości surowców do konsumenta lub lokalnego zakładu detalicznego bezpośrednio zaopatrującego konsumenta (np. sprzedaży przez rolnika małej ilości płodów rolnych na targu).

– Wykorzystywanie przewagi kontraktowej przez przedsiębiorcę jest nieuczciwe, jeżeli jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i zagraża istotnemu interesowi drugiej strony albo go narusza. Ustalenie czy doszło do nieuczciwego wykorzystania przewagi kontraktowej odbywa się poprzez ocenę działań przedsiębiorcy pod kątem wymienionych przesłanek, które muszą być spełnione łącznie. Każdy przypadek będzie oceniany indywidualnie, z uwzględnieniem stanu faktycznego i prawnego – wyjaśniała Kasztelan-Świetlik.

Zmiany w umowach

Obecnie umowy na dostawy muszą dotyczyć wszystkich produktów, nie tylko pierwotnych.  ale także kolejnego przetworzenia.

–  Odchodzimy od tego, obowiązek zawarcia umowy dostawy będzie ograniczony tylko do pierwszego nabywcy, nie będzie dotyczył więc pośredników – mówiła Monika Koźlakiewicz  z ARR.

Z obowiązku zawierania umów będą wykluczeni nie tylko dokonujący sprzedaży w ramach sprzedaży bezpośredniej, czyli do konsumenta końcowego, rolniczego handlu detalicznego, dostaw do spółdzielni, ale także do grup producentów, których rolnik jest członkiem. Takie dostawy nie będą też objęte ustawą o przewadze konktraktowej.

Umowa powinna być zawarta przed dostawą przynajmniej w tym samym dniu. Projektowane przepisy dopuszczą także inną formę niż pisemna. Naszym zadaniem jest  weryfikacja, czy ta umowa w ogóle jest i czy zawiera konieczne elementy – tłumaczyła Koźlakiewicz.

Nowe przepisy zawężą obowiązek stosowania umów do podstawowych sektorów. Będą to: zboża, buraki cukrowe, mleko surowe, wołowina i cielęcina, wieprzowina, mięso drobiowe, jaja, baranina i kozina, chmiel, len i konopie, owoce i warzywa oraz tytoń.

Co z podmiotami, które kupują niewielkie ilości produktów rolnych i nie są to odbiorcy końcowi? – to pytanie pozostaje nadal bez odpowiedzi.

UOKiK uznaje, iż dostawa bezpośrednia to sprzedaż do lokalnego zakładu detalicznego i w takich przypadkach z reguły nie reaguje. Przedstawicielka ARR nie potrafiła określić, jak podejdzie do tego Agencja. Tymczasem na giełdach rolnych odbywa się wiele transakcji, w których to firma (np. właściciel warzywniaka) kupuje od rolnika niewielkie ilości produktów. Gdyby przepisy miały dotyczyć wszystkich, większość giełd trzeba by było zamknąć, bo nikt nie sprosta wymaganiu zwierania umowy w sytuacji, gdy przedmiotem sprzedaży jest, np. parę pęczków pietruszki czy kilogramów jabłek.

Magdalena Szymańska

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. kwiecień 2024 06:31