Uprawa międzyplonów: zobacz, ile możesz zyskać na dopłatach i jakości glebyDorota Pikuła
StoryEditorUprawa

Uprawa międzyplonów: zobacz, ile możesz zyskać na dopłatach i jakości gleby

28.10.2025., 08:00h

Uprawa międzyplonów opłaci się, ale w praktyce rolniczej trzeba wiedzieć o dwóch podstawowych wadach. Pierwszą może być w sezonach posusznych zmniejszenie zapasów wody glebowej dla rośliny następczej. Drugą, przy złym doborze rośliny międzyplonowej wzrost presji organizmów szkodliwych, np. kiły kapusty w uprawie rzepaku po międzyplonie gorczycy.

Międzyplony: wykorzystanie i zastosowanie

Właściwie to dwie wady przy przeważających wielu korzyściach. Międzyplony mogą być wykorzystane jako nawóz zielony lub na paszę. Osłaniając glebę przyczyniają się do ograniczenia strat wody. Zmniejszają rozwój chwastów, chronią glebę przed erozją wietrzną i wodną oraz wpływają korzystnie na rozwój w glebie mikroorganizmów, zwiększając jej aktywność biologiczną. Najważniejsze znaczenie międzyplonów dla gleby, to zwiększenie ilości materii organicznej w glebie. To bezcenne, a z ekonomicznego punktu widzenia międzyplony ozime lub wsiewki śródplonowe stają się coraz bardziej atrakcyjne ze względu na możliwość uzyskania dopłat w ramach ekoschematu: Rolnictwo węglowe i zarządzanie składnikami odżywczymi z Planu Strategicznego dla WPR 2023–2027.

Międzyplony dostarczają nadziemnej, organicznej masy roślinnej

Uprawa roślin jednogatunkowych lub w mieszankach na nawozy zielone nabiera obecnie coraz większego znaczenia za sprawą powrotu do praktyki rolnictwa zrównoważonego i ekologicznego. Podstawowym zadaniem tych roślin jest dostarczenie w możliwie krótkim czasie, dużej ilości nadziemnej organicznej masy roślinnej o wysokiej zawartości składników pokarmowych, tj. azot, fosfor i potas. Ogromną zaletą tego typu nawozów jest także poprawa warunków siedliskowych, zwłaszcza glebowych, zmagazynowanie wody w glebie, zwiększenie bioróżnorodności oraz dostarczenie świeżej materii organicznej.

Spadek zawartości materii organicznej w glebie

Warto pamiętać, że Polska wciąż boryka się z problemem spadku zawartości materii organicznej w glebie. Średnia zawartość próchnicy w polskich glebach jest wciąż niewielka, bo oscyluje zaledwie w granicach 2%. Zatem, aby utrzymać zrównoważony bilans glebowej materii organicznej, nie mniejszy niż mineralizacja (straty) spowodowana uprawą roślin, należy w gospodarstwie stale zwiększać jej dopływ do gleb, np. w formie międzyplonów, resztek pożniwnych i korzeniowych. Rośliny na nawóz zielony mogą być wysiewane, jako plon główny, międzyplon lub poplon. Najważniejsze zalety stosowania tych nawozów to m.in.:

  • dostarczanie składników mineralnych,
  • ochrona przed wysuszaniem się gleby,
  • hamowanie kiełkowania i rozwoju chwastów,
  • tworzenie się próchnicy w glebie,
  • spulchnianie gleby (głęboki system korzeniowy niektórych gatunków),
  • ochrona przed chorobami i szkodnikami (kiła kapusty, larwy, nicienie),
  • poprawa struktury gleby.

Dzięki przyorywaniu nawozów zielonych możliwe jest znaczące zwiększenie zawartości materii organicznej w glebie, która jest niezbędną praktyką agrotechniczną zapobiegającą rozpraszaniu azotu i fosforu poza agrosystemy pól uprawnych i może znacząco poprawić jakość wody.

Przeczytaj również: Ekoschematy 2025: rolnicy muszą spełnić ważny obowiązek. Inaczej stracą dopłaty

Co trzeba zrobić, żeby w glebie zaszedł proces humifikacji?

Spośród uprawianych roślin w plonie głównym najkorzystniej na reprodukcję próchnicy oddziałują wieloletnie bobowate, trawy oraz ich mieszanki. Korzystnymi właściwościami charakteryzują się również rośliny jednoroczne należące do rodziny bobowatych (strączkowe). Aby nastąpił proces humifikacji, a więc przemiany świeżo wprowadzonej masy organicznej międzyplonów w próchnicę trwałą, tzw. humus, musi być ona odpowiednio zagospodarowana w glebie. Dlatego zaleca się płytkie wprowadzanie świeżej masy organicznej do gleby, szczególnie na glebach ciężkich, gdyż głębokie jej przykrycie, na głębokość 30 cm może powodować jej butwienie i gnicie.

W siewie jednogatunkowym dobrze sprawdzają się takie gatunki jak:

  • groch pastewny,
  • słonecznik,
  • facelia błękitna,
  • gryka zwyczajna,
  • len oleisty,
  • seradela,
  • wyka kosmata i siewna,
  • bobik,
  • łubiny,
  • gorczyca biała,
  • rzepak jary i ozimy,
  • rzodkiew oleista.

Natomiast do mieszanki trójskładnikowej poleca się wykorzystać następujące gatunki: bobik (lub łubiny, grochy) oraz słonecznik i kapustę pastewną lub mieszankę dwuskładnikową składającą się z gorczycy białej i facelii.

Ochrona gleby przed erozją wietrzną przez międzyplony

Międzyplony mają także ogromne znaczenie w ochronie gleby przed erozją wietrzną i wodną. Tworząc okrywę gleby osłaniają ją od wiatru, ograniczają erozję w okresie od zbioru do siewu rośliny następczej. W praktyce rolniczej zaleca się uprawę roślin jarych, zrezygnowanie z orki przedzimowej i pozostawienie ich na polu przez zimę jako międzyplon, który po przemarznięciu utworzy tak zwany mulcz chroniący glebę. Mulczowanie to częściowe wymieszanie międzyplonu lub części roślin pozostałych po zbiorze plonu głównego np. słomy czy liści buraka z powierzchniową warstwą gleby.

Kiedy mulczować międzyplony?

Przepisy nie precyzują, jakie narzędzia powinny służyć do wykonania zabiegu mulczowania. Istotne jest, aby w efekcie przeprowadzonego zabiegu na powierzchni gleby nadal pozostały widoczne rozdrobnione części roślin. Taki mulcz zaleca się pozostawić na polu aż do siewu rośliny jarej, zwłaszcza jeśli zamierzamy w przyszłym roku uprawiać rośliny siane późno, tj. kukurydza lub buraki. Mulcz z międzyplonów wiosną pełni również funkcję ochronną, bo ogranicza powierzchniowe parowanie wody, zabezpieczając tym samym odpowiednią jej ilość dla wschodzących siewek. W ramach ekoschematu rolnicy mają obowiązek utrzymania międzyplonu ozimego co najmniej do 15 lutego roku następującego po roku, w którym został złożony wniosek o przyznanie płatności. Mulczowanie międzyplonów dopuszcza się zaś po 15 listopada.

Właściwości roślin fitosanitarnych

Większość gatunków roślin uprawnych polecanych na zielone nawozy to jednocześnie rośliny fitosanitarne, czyli takie, które w pewnym stopniu zapobiegają także rozwojowi niektórych chorób lub szkodników na roślinach następczych.

Rośliny fitosanitarne to gatunki, które poprawiają stan sanitarny gleby i chronią uprawy przed chorobami, szkodnikami i chwastami dzięki naturalnym właściwościom, takim jak wydzielanie substancji allelopatycznych lub wzbogacanie gleby w materię organiczną. Stosowanie tych roślin, uprawianych jako poplon, to ekologiczna metoda poprawy żyzności i struktury gleby, która jest częścią zrównoważonego rozwoju w rolnictwie. Korzenie roślin fitosanitarnych wydzielają substancje, które ograniczają rozwój szkodliwych organizmów glebowych, patogenów i chwastów, jednocześnie wspierając pożyteczną mikroflorę glebową (działanie alopatyczne).

Rośliny fitosanitarne, zwłaszcza te stosowane jako nawozy zielone, dodają do gleby cenną masę zieloną, która po zaoraniu wzbogaca ją w materię organiczną i składniki odżywcze, poprawiając jej żyzność i strukturę. Niektóre rośliny fitosanitarne tworzą naturalne bariery lub odstraszają szkodniki swoją obecnością, zapobiegając infekcjom i inwazjom szkodników w uprawach. Dobrymi roślinami fitosanitarnymi na nicienie i drutowce są: gorczyca biała, rzepik, rzodkiew oleista, a roślinami dobrze ograniczającymi chwasty i pędraki: gryka, gorczyca, rzepik.

Koniczyna czerwona na nawóz zielony

Przykładem rośliny uprawianej na nawozy zielone i wykazującym jednocześnie działanie fitosanitarne jest koniczyna czerwona, która ogranicza występowanie mątwika. Ta roślina miododajna może być wykorzystywana jako zielony nawóz poprawiający strukturę i wzbogacający glebę w masę organiczną, a dzięki współżyciu z bakteriami brodawkowymi, może pozyskiwać azot z atmosfery, co ogranicza potrzebę nawożenia azotem roślin następczych. Charakteryzuje się także wysoką wartością paszową. Może być ważnym składnikiem pasz objętościowych dla bydła i koni, dostarczając wysokiej jakości białka, minerałów (tj. wapń, fosfor, magnez, potas) oraz suchej masy strawnej. Charakteryzuje się dobrą odpornością na choroby grzybowe, takie jak mączniak prawdziwy, oraz wysoką zimotrwałością.

Koniczyna czerwona jest przedmiotem badań własnych w wieloletnim doświadczeniu w Rolniczym Zakładzie Doświadczalnym w Grabowie, zlokalizowanym na glebie płowej o składzie granulometrycznym piasku gliniastego, kompleks żytni bardzo dobry, klasa bonitacyjna IVa. I czynnikiem doświadczenia są zmianowania: A (zubożające glebę w materię organiczną) i B (wzbogacające glebę w materię organiczną). W zmianowaniu A uprawia się: kukurydzę na ziarno (do 2007 r. ziemniaki), pszenicę ozimą, jęczmień jary i kukurydzę na kiszonkę, a w zmianowaniu B: kukurydzę na ziarno (do 2007 r. ziemniaki), pszenicę ozimą+poplon (gorczyca na przyoranie), jęczmień jary z wsiewką i mieszankę koniczyny czerwonej z trawami. II czynnikiem doświadczenia jest pięć dawek obornika (M1-0, M2-15, M3-25, M4-35 i M5-45 t/ha). III czynnikiem w doświadczeniu są zróżnicowane poziomy nawożenia azotem mineralnym (N0-0, N1-50, N2-100, N3-150 kg/ha) dostosowane do potrzeb pokarmowych roślin.

Koniczyna czerwona (Trifolium pratense L., odmiana Parka) z kostrzewą łąkową (Festuca pratensis Huds., odmiana Mewa) jest w doświadczeniu wysiewana po jęczmieniu jarym z wsiewką. Pod jej uprawę stosuje się 54 kg P2O5/ ha, 115 kg K2O/ha i 50 kg N/ha mineralnego na pokos. Obornik stosuje się raz na 4-letnie zmianowanie, pod kukurydzę uprawianą na ziarno. Koniczyna z trawami jest więc czwartą rośliną uprawianą na polu po przyoraniu obornika, który korzystnie wpływa na plonowanie koniczyny uprawianej w mieszankach z trawami (rysunek). Z badań wynika, że plony mieszanki powyżej 60 t/ha świeżej masy można uzyskać stosując w zmianowaniu obornik w dawce 25 t/ha.

Dr hab. Dorota Pikuła

IUNG – PIB Puławy

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
04. grudzień 2025 21:26