Za późno na międzyplony?
Zarząd Podlaskiej Izby Rolniczej wystąpił do Krajowej Rady Izb Rolniczych z wnioskiem o trwałe przesunięcie terminu wysiewu międzyplonów ozimych. To reakcja na problemy, z jakimi zmagają się gospodarstwa, zwłaszcza te oparte na uprawie kukurydzy. Obecny termin, czyli do 1 października, w wielu przypadkach jest niemożliwy do dochowania.
W piśmie skierowanym do KRIR Izba argumentuje, że rolnicy nie mają realnej szansy na dotrzymanie wymogów, bo pogoda coraz częściej dyktuje własne warunki. Przyroda nie czyta rozporządzeń, co udowodnił już 2025 rok, kiedy rolnicy musieli zmierzyć się z suszą, przymrozkami i wyjątkowo wydłużonym okresem wegetacji.
Kukurydza nie zna terminów z rozporządzenia
W gospodarstwach, gdzie króluje kukurydza, terminowy wysiew międzyplonów to często mission impossible. Przyspieszony zbiór, wymuszony przepisami, oznacza paszę o niższej jakości, z mniejszą zawartością skrobi, wysoką wilgotnością i ryzykiem nieprawidłowej fermentacji. Dla hodowców to prosta droga do strat.
Podlaska Izba Rolnicza podkreśla, że w takich przypadkach przesunięcie terminu do 15 października to nie przywilej, a konieczność. Pozwoliłoby rolnikom elastyczniej planować prace polowe i bez stresu realizować wymogi ekoschematów.
Rolnicy chcą zmian w dopłatach - klimat się zmienia, a przepisy stoją w miejscu
W piśmie czytamy też, że współczesne rolnictwo nie może opierać się na sztywnych datach, gdy wszystko wokół ulega zmianie. Deficyt opadów, ekstremalne zjawiska pogodowe, wahania cen energii i środków produkcji to codzienność, która wymaga elastycznych przepisów, a nie corocznych wyjątków.
- Jednosezonowe działania nie dają rolnikom poczucia stabilności ani możliwości planowania w dłuższej perspektywie - podkreśla Podlaska Izba Rolnicza.
Wniosek o odstąpienie od sankcji
Podlascy rolnicy wnioskują również o to, by w kampanii 2025 odstąpić od sankcji wobec gospodarstw, które wysiały międzyplony po terminie. Ich zdaniem, w wielu przypadkach decyzję o siewie podejmuje pogoda, a nie kalendarz, i to powinno zostać uwzględnione w kontrolach.
źródło: Podlaska Izba Rolnicza
Agnieszka Sawicka
