StoryEditorAgrotechnika

Chwasty trzeba zlikwidować jak najszybciej

31.08.2018., 15:08h
Pierwszym zabiegiem ochrony, który wykonują Państwo w uprawie rzepaku ozimego jest zwalczanie chwastów. Zdecydowanie najczęściej wybierana jest opcja doglebowa, która najdłużej chroni plantacje przed niepożądanymi wschodami innych gatunków.
Nasza świadomość co do niebezpieczeństwa i konkurencyjności chwastów na plantacjach rzepaku ozimego jest coraz większa. W swojej codziennej pracy coraz rzadziej spotykam się z sytuacjami, gdzie rolnicy chcą zostawiać zabieg odchwaszczania do wiosny. Zauważyłem również tendencje do przyspieszenia zabiegów nalistnych, co jest bardzo dobrym prognostykiem do uzyskania „czystego” pola.


Ważna znajomość substancji

Podczas szkoleń i spotkań bardzo często rozmawiamy na temat odpowiednich warunków (pogodowych, glebowych) do uzyskania najwyższej jakości zabiegu. Często mówi się, że herbicydy doglebowe lubią, gdy gleba jest wilgotna, ponieważ wtedy lepiej zostają wiązane w profilu glebowym. Połowicznie jest to prawda, ponieważ w warunkach wyższej wilgotności proces ten przebiega szybciej. Rzadko mówi się jednak o współczynniku sorpcji do materii organicznej, który określa zdolność danej substancji czynnej herbicydu do łączenia się z cząsteczkami gleby i mobilności. Im ten współczynnik jest wyższy, tym efektywność działania preparatu będzie lepsza. Wartość ta nie jest równie wysoka dla wszystkich dostępnych na rynku substancji, co oznacza, że jedne preparaty będą działały lepiej (nawet w warunkach bardzo niskiej wilgotności gleby), a działanie drugich będzie wyraźnie słabsze. Substancją czynną, która ma bardzo wysoką wartość tego parametru jest napropamid. Jego zdolność wiązania z kompleksem sorpcyjnym w glebie jest nawet 10-krotnie większa niż najczęściej stosowanej substancji czynnej, czyli metazachloru.

Przy stosowaniu herbicydów doglebowych najważniejsze jest jednak zastosowanie takiej mieszaniny substancji aktywnych/produktów, aby poszerzyć spektrum zwalczanych chwastów. Proszę pamiętać o występowaniu zjawiska synergizmu (gdy produkty lubią być zastosowane razem, zwiększając skuteczność całkowitą) oraz antagonizmu (przy łącznym stosowaniu herbicydów zamiast zwiększenia skuteczności, występuje zjawisko jej pogorszenia). Dlatego tak ważne jest wykonanie zabiegu sprawdzonymi mieszaninami, które zostały przetestowane do łącznego stosowania. Jednym z ciekawszych wniosków doświadczeń przeprowadzanych w Chemirolu już od ponad 10 lat jest uzyskanie wysokiej (ok. 94%) skuteczności zwalczania fiołka polnego przez łączne zastosowanie chlomazonu (60 g/ha), napropamid (1000 g/ha) oraz metazachloru (500 g/ha). Chwast ten jest ciężko zwalczany w rzepaku ozimym, a ponadto silnie konkuruje z rośliną uprawną o wodę i składniki pokarmowe.


Wartości współczynnika sorpcji do materii organicznej najpopularniejszych substancji aktywnych herbicydów doglebowych
Substancja aktywna Współczynnik sorpcji
Aminopyralid 0–38
Metazachlor 54–110
Chlomazon 110–150
Dimetanamid-P 108
Napropamid 64–700



Jeżeli nie doglebowo, to jak?

Zabiegi herbicydowe mają bardzo duży wpływ na dalszy rozwój rzepaku, a w konsekwencji także na plonowanie. Jeżeli nie udało się wykonać doglebowej ochrony przed chwastami, to ważne jest jak najszybsze zastosowanie wariantu powschodowego. Jeszcze kilka lat temu większość zabiegów nalistnych była wykonywana w fazie 4–5 liści właściwych. Dzisiaj wiemy, że warto przyspieszyć ten termin, tak aby w pełni zniszczyć występujące na plantacji chwasty. Im mniejsza faza rozwojowa roślin, które chcemy zniszczyć, tym skuteczność przeprowadzonego zabiegu przy zastosowaniu odpowiednich herbicydów będzie większa. Rola zabiegów powschodowych zmieniła się na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Kiedyś był to zabieg zasadniczy, który miał zwalczyć najgroźniejsze chwasty. Dzisiaj jest elementem sekwencji, gdzie podstawą jest zastosowanie preparatów doglebowych.

Wśród substancji możliwych do zastosowania powschodowego jest metazachlor. Niszczy on kiełkujące chwasty i pobierany jest przez ich system korzeniowy, stąd skuteczne zastosowanie możliwe jest tylko na rośliny we wczesnej fazie rozwojowej. Rozwiązaniem do tej pory, niewystępującym na polskim rynku, jest zastosowanie solo substancji pikloram. Wprawdzie ten składnik występował wcześniej w mieszaninie produktowej wraz z chlopyralidem, jednak wiedza nt. jego działania była uboga. Pikloram jest substancją o działaniu nalistnym, która przez część chwastów może być pobierana również przez ich system korzeniowy. W dotychczas zarejestrowanej dawce skutecznie niszczy przytulię czepną, komosę białą, wspomaga także w prawidłowym zniszczeniu chwastów rumianowatych czy chabra bławatka. Wykazuje również działanie na trudny chwast, jakim jest krzywoszyj polny. Solo występuje tylko w jednym herbicydzie dostępnym na rynku polskim, jakim jest Zorro 300 SL. Produkt można zastosować w wielu wariantach ochrony, zarówno w zabiegu typowo nalistnym w połączeniu z metazachlorem i chlopyralidem, jak również w zabiegach sekwencyjnych, gdzie jego rolą jest ostateczne zwalczenie wybranych gatunków chwastów. Herbicydem często stosowanym w celu korekty zachwaszczenia jest chlopyralid. Rolnicy najczęściej stosują tę substancję czynną, żeby zniszczyć chabra bławatka czy ostrożeń polny. Ponadto, herbicydy zawierające w sobie ten składnik wykazują również działanie na chwasty rumianowate.

Przy stosowaniu herbicydów nalistnych, również warto pamiętać o przeprowadzeniu zabiegu w odpowiednich warunkach pogodowych. Temperatura, wilgotność powietrza i wiatr, mają duży wpływ na ostateczną ocenę działania preparatów. Unikajmy stosowania herbicydów w zbyt wysokiej temperaturze oraz w momentach, gdy prognozowane są przymrozki, chociaż te drugie przy wczesnej aplikacji raczej nie występują. Proszę pamiętać o dodatku adiuwantów, które przez zwiększenie ilości herbicydu trafiającego na chwasty wpływają na polepszenie jakości zabiegu. Przed wykonaniem zabiegu ważne jest także odpowiednie przygotowanie opryskiwacza, w tym przede wszystkim właściwe wybranie dysz rozpylających (najlepiej wybrać te średniokropliste). Udanych i skutecznych zabiegów!


Stan zasiewów rzepaku w sezonie 2018

Siewy rzepaku ozimego w tym sezonie rozpoczęły się wcześnie, na co wpływ miały oczywiście przyspieszone żniwa i odpowiednia ilość czasu na przygotowanie pól, jak również dobre warunki wilgotnościowe na wschodzie Polski. Najgorzej sytuacja wygląda na zachodzie i w centrum (Wielkopolska, Kujawy), gdzie pogłębiająca się susza nie jest sprzymierzeńcem w zasiewach. W tych rejonach, wg doniesień naszych doradców, klienci będą czekać do ostatniej chwili z siewem, z nadzieją na opady deszczu, które ułatwią wschody roślin.

Opracował Paweł Talbierz
Crop Manager
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
27. kwiecień 2024 19:39