Z każdym dniem jesieni larwy omacnicy przesuwają się łodygą w kierunku szyjki korzeniowej. Im późniejszy zbiór kukurydzy, tym trudniej rozbić miejsca z gąsienicamiMarek Kalinowski
StoryEditorUprawa

Jak "rozbić" populację omacnicy prosowianki po zbiorze kukurydzy?

16.10.2023., 09:00h
Zbiór kukurydzy na ziarno nabiera tempa i na stronach 22–23 przypominamy kilka zasad dosuszania ziarna na polu. Zaraz po zbiorze powinniśmy zadbać o dużą masę resztek pożniwnych i rozprawić się mechanicznie z omacnicą prosowianką.To doskonały moment na maksymalną redukcję populacji tego groźnego szkodnika. Dlatego na początek przypomnę kilka faktów z jesiennej biologii rozwoju omacnicy prosowianki.

Omacnica w stadium zimującym

Stadium zimującym omacnicy są wyrośnięte gąsienice w piątym stadium rozwojowym (L5). Znajdują się one właśnie w resztkach pożniwnych kukurydzy. Najczęściej lokują się w nasadzie łodygi, w pierwszym bądź drugim międzywęźlu, a także w chwastach grubołodygowych i pędach innych roślin żywicielskich. Dlatego nawet niskie koszenie zwalcza omacnicę, lecz jest droższe i bardziej obciążające kombajn, niż szybkie rozbicie łodyg po zbiorze.

Część gąsienic zimuje w podziemnej części łodygi tuż przy szyjce korzeniowej. Część w pozostawionych rdzeniach kolb. Zimujące gąsienice spotyka się na polu uprawnym od sierpnia danego roku do połowy lipca roku kolejnego. Od połowy maja następnego sezonu gąsienice zaczynają się przepoczwarczać w miejscu zimowania. Po stadium poczwarki (trwa średnio 12 dni), gdy warunki termiczne sprzyjają, znów systematycznie pojawiają się w kukurydzy osobniki dorosłe i problem się powtarza.

W jaki sposób zredukować omacnicę prosowiankę?

Po zbiorze kukurydzy możemy mechanicznie znacznie zredukować populację szkodnika. Urządzeń do skutecznego rozdrabniania resztek pożniwnych, a razem z nimi larw omacnicy, jest mnóstwo. W rejonach najbardziej zagrożonych szkodnikiem i w uprawie kukurydzy w monokulturze nie należy przeciągać terminu zbioru kukurydzy na ziarno. Niestety, im dłużej rośliny zostają na polu, tym niżej przesuwają się larwy w łodydze docierając do szyjki korzeniowej, której mulczer nie rozbije. Rośnie wtedy ryzyko złomów łodyg i opadania kolb z larwami w rdzeniu.

image

Omacnica prosowianka od lat najmocniej szkodzi w uprawie kukurydzy na ziarno na południu kraju, zwłaszcza w monokulturze

FOTO: Marek Kalinowski

Oczywiście łatwiej jest rozprawić się z omacnicą w kukurydzy na kiszonkę zbieranej wcześnie, we wrześniu. Po zbiorze kukurydzy ziarnowej, poza jak najszybszym rozdrobnieniem, bardzo pomocne jest stosowanie preparatów przyspieszających rozkład resztek pożniwnych. Są skuteczne biopreparaty bakteryjne, a rozkład przyspieszają też nawozy wapniowe i ewentualnie azot. Zmulczowaną materię organiczną po zastosowaniu środków przyspieszających jej rozkład, należy wymieszać z warstwą gleby. To sprzyja pracy bakterii i szybszemu rozpadowi tkanek. Nawet te gąsienice, których nie rozbił mulczer, po rozkładzie materii utracą kryjówkę zabezpieczającą przed mrozem, pasożytami i chorobami. Po tych operacjach w technologii orkowej ważna jest dobrze i głęboko wykonana ziębla. A jeżeli uprawa jest uproszczona, rozpoczęte dzieło mechanicznego zwalczania omacnicy możemy dokończyć wiosną wykonując talerzowanie.

W jaki sposób stonka kukurydziana zagraża kukurydzy?

Omacnica jest wielkim ekonomicznym problemem, ale poza tym szkodnikiem nr 1, jest bardzo groźny szkodnik kukurydzy nr 2. To stonka kukurydziana. Grasuje na południu kraju, ale też w komunikacie z 14 września IOR –​ PIB informuje, że szkodnik wystąpił licznie w Polowej Stacji Doświadczalnej w Winnej Górze. Jest to kolejny z dowodów na poszerzanie areału tego agrofaga w naszym kraju. Należy monitorować jego liczebność i podjąć działania zapobiegające wystąpieniu istotnych szkód latach.

image

Stonka kukurydziana szkodzi roślinom bezpośrednio, ale też szkodnik ten jest wektorem bakterii patogenicznych dla roślin. Tegoroczne badania na szczęście nie wykazały obecności bakterii w zebranych próbach szkodnika

FOTO: Marek Kalinowski

Bezpośrednia szkodliwość stonki kukurydzianej jest znana, ale zagrożeniem jest też możliwość zawleczenia przez szkodnika bakterii patogenicznych dla roślin, których stonka kukurydziana jest wektorem. IOR –​ PIB również we wrześniowym komunikacie informuje, że w laboratorium Zakładu Wirusologii i Bakteriologii IOR –​ PIB, dzięki współpracy ze stacją terenową IOR –​ PIB w Rzeszowie, wykonano badanie populacji stonki kukurydzianej z terenu południowo-wschodniej Polski (z miejscowości: Boguszyce, Łany Wielkie, Łąka, Nienadówka, Wojkowice, Krzeczowice i Kobierzyce), na obecność bakterii patogenicznych dla roślin. Na szczęście badanie nie wykazało obecności bakterii patogenicznych, co jest bardzo dobrą wiadomością dla hodowców kukurydzy i rolników.

image
Uprawa

Technologia dająca kukurydzy energię wzrostu

Marek Kalinowski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
29. kwiecień 2024 04:22