Rzepak do momentu kwitnienia (do ok. 10–15 kwietnia) akumuluje ponad 70% całości potrzebnego azotu. Dlatego przy podziale dawki wiosennej, ta druga porcja powinna być rozsiana najpóźniej miesiąc przed kwitnieniemMarek Kalinowski
StoryEditorUprawa

Startowe nawożenie po nowemu. Zasady niby elastyczne, ale wciąż nie są racjonalne

18.02.2024., 13:00h
Po nowemu, bo zależy od prawa i przebiegu pogody w lutym. Prawo w ub.r. zmieniło się i mamy pierwszy sezon, kiedy odliczanie do ruszenia rozrzutników nawozów z azotem mineralnym w oziminy wystartowało 1 lutego.

Dlaczego startowa dawka azotu jest ważna w uprawie roślin?

W rzepaku ozimym startowa dawka azotu wyprzedzająca pełne ruszenie wegetacji jest kluczowa dla regeneracji roślin osłabionych, uszkodzonych przez mróz zimą i zmienną pogodę przedwiośnia. Azot startowy trzeba podać wcześnie, a całą wiosenną jego dawkę uzależnić od ocenionego potencjału plonotwórczego po zimie.

Kiedy należy stosować azot?

Zmiana przepisów stosowania azotu uelastyczniła termin aplikacji. Nie jest to już sztywna data od 1 marca. Uzależnione jest to od średniej dobowej temperatury powietrza i stosowanie nawozów azotowych jest możliwe, kiedy ta temperatura przez 5 kolejnych dni przejdzie przez próg 3°C (dla ozimin, upraw wieloletnich i trwałych użytków zielonych).

Gdzie sprawdzić, kiedy stosować azot?

Te informacje od 1 do ostatniego dnia lutego trzeba sprawdzać na stronie internetowej Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego: https://agrometeo.imgw.pl/. Piszę ten artykuł 1 lutego i przyglądam się właśnie prognozie pogody. Jeżeli nic się w niej nie zmieni, teoretycznie 6 lutego w niektórych powiatach ten warunek może być nawet spełniony. Ale zaraz potem znów temperatura spadnie i będzie problem, bo musi być 5 dni następujących po sobie ze średnią temperaturą powyżej 3°C.

Wszystko może się zdarzyć i na przekór optymistycznym danym na początku lutego, z możliwością stosowania azotu trzeba będzie czekać aż do 1 marca. W skrajnych przypadkach, jeżeli wydłuża się zima i średnie temperatury nie przekraczają 3°C, na zastosowanie dawki startowej nie pozwala jaszcze prawo, to całość wyliczonej wiosennej dawki powinniśmy zastosować najpóźniej 4 tygodnie przed kwitnieniem, przy czym im wcześniej, tym lepiej. Najlepiej jednak byłoby zastosować 2/3 dawki jak najwcześniej przed ruszeniem wegetacji i resztę nie później niż 4 tygodnie przed kwitnieniem – zwykle 10 dni po dawce startowej.

Jak ustalić taktykę nawożenia azotem?

Nie ma jednak jednej uniwersalnej strategii startowego nawożenia rzepaku. Co gospodarstwo, to inna taktyka nawożenia azotem i w każdym kupowane są inne nawozy azotowe. Istotna jest zastosowana agrotechnika jesienią, pH gleb, płodozmian, zmianowanie, uprawiana odmiana rzepaku. Można byłoby o tym mówić w nieskończoność i udowodnić zasadność każdego, choć różniącego się istotnie zalecenia nawożenia azotem.

Schematów nawożenia startowego rzepaku nie ma, a precyzyjna dawka azotu startowego może być dokładnie określona na podstawie testu Nmin, czyli pomiaru zawartości azotu mineralnego w warstwie gleby 0–60 cm, o czym piszemy na str. 17. Jeżeli glebę badamy i przed ruszeniem wegetacji wiemy ile jest azotu mineralnego, planowanie jest proste. Jeżeli założymy wielkość oczekiwanego plonu nasion rzepaku na poziomie np. 3,5 t/ha, to zalecana dawka N wynosi 210 kg na hektar. Należy od tego odjąć ilość Nmin w warstwie 0–60 cm. Jeżeli wynosi np. 70 kg N na hektar, to dawką wiosenną azotu powinno być 140 kg/ha.

I tak jest to w dużej mierze dawka teoretyczna, bo efektywność wykorzystania azotu przez rośliny na jednostkę plonu zależy od wielu czynników. Od pogody, temperatur, opadów nawożenia siarką i cynkiem, a także od genetyki odmian.

Kiedy wysiać pierwszą dawkę azotu?

Pierwszą uderzeniową dawkę azotu, tym bardziej, jeżeli ma pomóc roślinom w regeneracji uszkodzeń, powinno się wysiać zanim wegetacja ruszy. Jest to ważniejsze niż wielkość dawki startowej. Ważne jest, aby azot był w formie szybko i łatwo przyswajalnej, czyli w nawozie saletrzanym lub innym, w którym forma saletrzana azotu ma odpowiedni udział. Szybki azot saletrzany w dawce startowej raczej nie powinien przekraczać 30 kg N/ha.

Jakie są skutki niedoboru azotu w rzepaku?

Opóźnienie wiosennego nawożenia azotowego powoduje u roślin objawy niedoborowe. Początkowy głód azotowy rzepaku, nawet krótkotrwały, powoduje szybsze rozpoczęcie wzrostu pędu głównego, ograniczenie liczby bocznych rozgałęzień, krótsze i wcześniejsze kwitnienie oraz mniejszą liczbę łuszczyn.

Pierwsza startowa dawka azotu powinna być wysiana (w nawozach stałych) lub rozlana (RSM). Jak wspomniałem, w tym roku jest nadzieja, że zgodnie ze zmienionym prawem będzie szansa na zastosowanie azotu nawet przed 15 lutego. Chociaż urzędnicy unijni może tego nie wiedzą, ale w rolnictwie szybkie podanie azotu wiosną jest ważniejsze od wielkości dawki i ewentualnego podziału tej dawki na dwie.

Dlaczego warto wybierać formę saletrzaną azotu?

Wróćmy jeszcze do formy azotu, gdzie decydująca o regeneracji jest forma saletrzana. Rośliny pobierają azot głównie w formie anionów azotanowych (saletrzanych) i kationów amonowych. Forma saletrzana jest najszybciej przyswajana, ale forma amonowa w roślinie nie musi ulegać redukcji i nie wymaga dodatkowego nakładu energii roślin. Forma saletrzana lepiej sprawdza się na glebach kwaśnych, forma amonowa na glebach obojętnych. Forma saletrzana gorzej jest jednak pobierana w warunkach chłodnej wiosny niż forma amonowa, której to nie przeszkadza.

Jaki jest cel stosowania startowej dawki azotu w uprawie rzepaku?

Zasadniczym celem stosowania startowej dawki azotu w rzepaku jest pobudzenie rozety do regeneracji i jej szybkiego wzrostu. Na to, według badań i rad fachowców od nawożenia, wpływa forma azotanowa (saletrzana) azotu. Azot saletrzany przyspiesza regenerację i wzrost rozet. Tylko ta forma azotu wpływa na gospodarkę hormonalną rośliny i tylko ta forma azotu jest w stanie szybko odbudować rozetę rzepaku. Tę formę rzepak musi otrzymać, a jony saletrzane zadziałają efektywnie przy obecności i dostępności kationów potasu i kationów magnezu. To przykład dobrego synergizmu składników i rada na przyszłość – jeżeli z powodu prawa nie możemy wcześniej zastosować azotu, to zadbajmy przynajmniej o wcześniejsze dostarczenie rzepakom wiosną potasu i magnezu.

Czy stopień przyswajania azotu zależy od odmiany rzepaku?

Zastosowany azot rośliny powinny wykorzystać efektywnie i wbudowywać go w tkanki, a my mamy na to wpływ. Wspomniałem już, że znaczenie odgrywa tutaj także odmiana. Odmiany z najnowszą genetyką wykorzystują azot bardziej efektywnie. Z danych badawczych wynika, że te najlepsze nowe odmiany na tonę oleju uzyskanego z nasion zużywają o 28% azotu mniej niż odmiany starsze.

Co zmniejsza efektywność nawożenia azotem?

Jednak wpływ na efektywność wywiera wiele czynników i w nawożeniu azotem warto skupić się na tym, co ją zmniejsza. A jest to:

  • nieodpowiednie rozdrobnienie słomy z przedplonu i immobilizacja azotu,
  • złe przygotowanie stanowiska pod rzepak i zagęszczenie gleby,
  • niedobór siarki,
  • niedobór fosforu,
  • niedobór molibdenu (szczególnie przy niskim pH),
  • choroby rzepaku.

Czy prawo stanowi przeszkodę w nawożeniu azotem rzepaku?

Wielu naukowców zajmujących się nawożeniem i mających kontakt z praktyką rolniczą uważa, że nadal ważną przeszkodą w poprawie efektywności wykorzystania azotu przez rzepak i zboża ozime jest prawo, o którym wspomniałem na początku. W wielu ostatnich sezonach azot startowy w rzepaku powinien być zastosowany ok. 10 lutego. Przez ostanie lata prawo pozwalało aplikować azot dopiero od 1 marca. Jednak i po zmianie zasad w ub.r. z wykorzystaniem klucza średnich temperatur przepisy nadal nie są racjonalne.

Niby chodzi w tym prawie o ochronę środowiska, o eliminowanie strat azotu przez jego wypłukiwanie do wód gruntowych, to w zderzeniu z praktyką, te wytyczne szkodzą środowisku. Krótkie wyjaśnienie dlaczego. Aby doszło do strat azotu z zastosowanych nawozów przez jego wymycie, zależnie od gleby i rozłożenia opadów, po aplikacji i to w krótkim czasie musiałoby spaść ok. 200 mm deszczu.

To się nie zdarza, a jeśli już, to incydentalnie, raz na wiele sezonów i tylko lokalnie. Częściej mamy taką sytuację, że po zastosowaniu startowego azotu w pierwszym możliwym dniu wynikającym z przepisów, opadów nie ma długo, nawet kilka tygodni. I tutaj tkwi niebezpieczeństwo i irracjonalność wprowadzonego prawa. Azot nie przemieszcza się wtedy do profilu glebowego w zasięg systemów korzeniowych roślin. Wzrost wiosennej temperatury i wiatr prowadzą do strat gazowych azotu z nawozów zalegających na powierzchni gleby.

image
Uprawa

Ostatni dzwonek na zbadanie zawartości azotu w glebie. Ile to kosztuje?

Marek Kalinowski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
27. kwiecień 2024 01:51