StoryEditorWiadomości rolnicze

Lubelska Izba Rolnicza zawiadamia UOKiK o praktykach KSC

23.04.2021., 20:04h
Plantatorzy buraków cukrowych zwracają uwagę na niektóre praktyki KSC, które mogą wskazywać, że spółka wykorzystuje dominującą pozycję na rynku. Co LiR zarzuca spółce w swoim piśmie do UOKiK? Wyjaśnia Gustaw Jędrejek, prezes LiR.

Lubelska Izba Rolnicza wspiera plantatorów buraka cukrowego kwestionujących praktyki stosowane przez KSC SA. Spór między rolnikami a spółką trwa od jesieni ub. roku. O co w nim chodzi?

Plantatorzy buraków cukrowych zwracają uwagę na niektóre praktyki KSC, które mogą wskazywać, że spółka wykorzystuje swoją dominującą pozycją na rynku. Wątpliwości rolników budzi m.in. brak zapłaty za dostarczanie pełnowartościowego surowca, tj. główki buraka cukrowego. Rolnicy kwestionują też procedurę odwoławczą dotyczącą kontroli jakości buraków cukrowych a także brak możliwości zakupu nasion buraka na wolnym rynku. Ostatnia z tych kwestii to uzależnienie ilości zakontraktowanych buraków cukrowych od polaryzacji cukru. W lutym LIR skierowała do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów LIR pismo z zawiadomieniem o podejrzeniu stosowania praktyk ograniczających konkurencję, w którym opisaliśmy szczegółowo te zastrzeżenia, mogące świadczyć o stosowaniu przez spółkę praktyk monopolistycznych.

Przyjrzyjmy się bliżej wątpliwościom plantatorów. Zacznijmy od braku zapłaty za główki buraka. Są traktowane jak zanieczyszczenia?

Dokładnie. Zgodnie z Instrukcją odbioru buraków cukrowych główki nie są traktowane jako pełnoprawny surowiec i powiększają ilość odpadów, zaniżając tym samym wartość wynagrodzenia należnego rolnikowi. Instrukcja nie przewiduje żadnych odstępstw od tej zasady. Rolnicy nie mają możliwości prawnych, aby zakwestionować takie działanie KSC i żądać zapłaty za pełnowartościowy surowiec, który dostarczyli zgodnie z umową. Tymczasem badania wykonane na zlecenie LIR w akredytowanym, niezależnym laboratorium dowodzą, że polaryzacja cukru w główkach jest podobna jak korzeniach.

Tracą na tym nie tylko plantatorzy?

Ta praktyka ma też wpływ na wysokość wynagrodzenia przewoźników, którzy dostarczają buraki cukrowe do KSC. Wynika to z faktu, że wynagrodzenie jest uzależnione od wagi czystego, pełnowartościowego surowca.

Kolejna sprawa, to procedura odwoławcza dotyczącą kontroli jakości buraków cukrowych?

Zgodnie z zapisami Instrukcji, sprawdzenie prawidłowości stosowanych procedur, m.in. wyników polaryzacji, odbywa się po zgłoszeniu zastrzeżeń przez plantatora do Kierownika Laboratorium. Ewentualnie, pod jego nieobecność do Inspektora Zmianowego lub do przedstawiciela ZPBC. Kontrola odbywa się komisyjnie, ale jest prowadzona bezpośrednio przez przedstawicieli spółki.

Tu należy podkreślić, że nikt nie może być sędzią we własnej sprawie. Weryfikacja procedur powinna być obiektywna. Jest to bardzo ważna kwestia z punktu widzenia interesów rolników. Zgodnie z zapisami Porozumienia Branżowego zawartego między spółką a związkami plantatorów buraków cukrowych ilość zakontraktowanych buraków określona zostaje przy zawartości cukru 16,0 %. Od zawartości cukru w dostarczonych burakach zależy, czy plantatorzy wywiążą się należycie z umów kontraktacji. Jako doświadczeni plantatorzy, rolnicy mają prawo upewnić się, że ocena jakości buraków jest obiektywna i rzetelna, a w przypadku wątpliwości jeszcze raz sprawdzić poprawność analiz poczynionych przez cukrownię. Obecne rozwiązanie przyjęte w Porozumieniu faworyzuje jedną stronę umowy. I w przypadku, gdy cukrownia podtrzyma wynik swoich badań, rolnik nie ma żadnej możliwości jego podważenia. Uprawnienie plantatorów do weryfikacji procedur jest zatem tylko pozorne.

Jesienią ub. roku rolnicy z woj. lubelskiego prowadzili niezależne badania a wyniki polaryzacji często różniły się od tych podawanych przez KSC. Zwykle na ich niekorzyść.

Dlatego LIR na wniosek rolników zleciła i sfinansowała wykonanie prób na zawartość cukru w burakach cukrowych oraz zawartości suchej masy w wysłodkach na obszarze woj. lubelskiego. Próby zostały pobrane i przeprowadzona została ich analiza przez certyfikowane, niezależne laboratorium podczas odbioru buraków z pryzm w czasie trwania kampanii cukrowniczej. Władze KSC zostały poinformowane o akcji pobierania prób oraz zapoznanie z analizami. Wyniki wykazały niepokojące różnice na niekorzyść plantatorów. Opublikowaliśmy je na naszej stronie internetowej.

KSC zakwestionowała nasze wyniki, podważając metodę badania próbek. Taka odpowiedź nakreśla istotny problem - czy spółka będzie honorowała jakiekolwiek inne badania zlecone przez rolników. Z dotychczasowego zachowania można wnioskować, że nie. Ta sytuacja jest patowa. Z jednej strony, kontrola może być przeprowadzona wyłącznie przez spółkę, a więc cukrownia  kontroluje „sama siebie”, w kontroli bierze udział takie samo laboratorium surowcowe, które określa polaryzację buraków. Z drugiej strony, spółka nie chce uznać innych badań.

Potrzebne jest niezależne laboratorium, badające tą samą metodą co cukrownie i uznawane przez wszystkich?

O to właśnie wnioskowaliśmy wielokrotnie w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Na razie takiego laboratorium nie ma. Co może plantator postawiony w takiej sytuacji?

W zasadzie nie może wypowiedzieć umowy, czy też od niej odstąpić, a następnie podpisać umowę z innym przedsiębiorcą niż KSC. Wynika to z pozycji spółki na rynku. Rolnik może w ostateczności zrezygnować z uprawy buraków cukrowych.

Ktoś może powiedzieć, ze wszystko odbywa się zgodnie z przepisami, czyli podpisanym przez związki Porozumieniem i Instrukcją?

To prawda. LIR jest świadoma, że treść Porozumienia i Instrukcji została uzgodnione z przedstawicielami rolników. Jednak należy zauważyć, że negocjacje treści umów z KSC są o tyle problematyczne, że spółka jest jedynym polskim producentem cukru. Rolnicy najczęściej nie mają możliwości podpisania umowy z innym przedsiębiorcą. W związku z powyższym, jeśli chcą uprawiać buraki, muszą pójść na kompromis i godzić się na zapisy, które nie są dla nich korzystne.

Jednak jeśli prawo jest złe i faworyzuje jedną stronę kosztem drugiej, to powinno zostać zmienione. A mimo zapowiedzi związków, że takie prace zostały podjęte, to Instrukcja do tej pory zmieniona nie została.

Wróćmy do listy wątpliwości zgłoszonych do UOKiK. Kolejny jest brak możliwości zakupu nasion na wolnym rynku.

Chodzi o zapis Porozumienia branżowego zgodnie z którym, plantatorzy są zobowiązani do stosowania do siewu wyłącznie nasion dostarczonych przez KSC. Pochodzą one z wybranych przez cukrownię hodowli. Tymczasem w innych branżach, np. w przypadku rzepaku, czy pszenicy, rolnicy sami wybierają od jakiego hodowcy mogą kupić nasiona. Rolnik kupując na wolnym rynku, może wybrać nasiona, które w najwyższym stopniu spełniają jego oczekiwania. Oczywiście, konkurencja na wolnym rynku powoduje również, że ceny są bardziej przystępne.

Ostatnia kwestia to uzależnienie ilości zakontraktowanych buraków cukrowych od polaryzacji cukru?

Także zapis Porozumienia branżowego dotyczący tej kwestii nie jest korzystny dla rolników. Zgodnie z nim, jeśli dostarczane buraki wykażą niższa lub wyższą zawartość cukru, ilość buraków kontraktowanych zostanie odpowiednio zwiększona lub zmniejszona według tabeli przedstawionej w Porozumieniu. Z tabeli wynika, że przy wyższej zawartości cukru, spada ilość zakontraktowanych buraków.

Tu ważna uwaga. Buraki cukrowe wyprodukowane przez rolnika ponad limity kontraktacyjne są przyjmowane przez cukrownię po bardzo niskich cenach. Do 2019 było to zaledwie 4,00 zł/100 kg, obecnie 6 zł. Taka cena nie pokrywa nawet kosztów produkcji wynoszących średnio ok. 11-12 zł/100 kg. Przedstawiony przelicznik dyskryminuje tych rolników którzy osiągają na swoich plantacjach bardzo wysoki poziom polaryzacji, a premiuje rolników, których buraki osiągają niższe wyniki. W konsekwencji, buraki cukrowe tzw. „ponadlimitowe” są bardzo wysokiej jakości, a spółka kupuje je po zaniżonych cenach.

Warto dodać, że wszystkie podnoszone przez plantatorów i LIR zastrzeżenia potwierdza ekspertyza przygotowana przez dr hab. inż. Arkadiusza Artyszaka ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.  

Rozmawiał Krzysztof Janisławski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. kwiecień 2024 03:00