Minister Czesław Siekierski mówił, że dziś często zapomina się o tym, jak wyglądało rolnictwo sprzed akcesji Polski w Unii EuropejskiejMagdalena Szymańska
StoryEditorWPR

Siekierski: potrzebne są zmiany w WPR i dopłatach. Jak ma się zmienić rolnictwo?

22.06.2024., 17:00h
Po akcesji Polski do Unii Europejskiej wieś i rolnictwo bardzo zyskały. Nie wszystko poszło jednak gładko – pozostały np. różnice regionalne. System dopłat bezpośrednich zahamował przemiany strukturalne gospodarstw, aczkolwiek w rzeczywistości są one większe, niż wykazują to statystyki.

Wiele zagrożeń dla polskiego rolnictwa

Obecnie znajdujemy się w sytuacji nie do wyobrażenia 20 lat temu, bowiem przed UE, w tym także Polską, pojawiły się wyzwania i zagrożenia wcześniej niewystępujące lub mało istotne. Niestabilna sytuacja polityczna przekłada się na zakłócenia w światowej gospodarce. Konieczność przeciwdziałania zmianom klimatycznym stała się trwałym elementem polityk krajowych, szczególnie członków UE. Te polityki są kosztowne i mogą przyczynić się do istotnych ograniczeń w procesach produkcji. Rolnictwo jest jednocześnie narażone na negatywne konsekwencje zmian klimatycznych. Aby sprostać tym wszystkim wyzwaniom, konieczne jest aktywne krajowe zaangażowanie w przedsięwzięcia podejmowane w skali Unii Europejskiej, która w nieodległej przyszłości zostanie znowu rozszerzona, co może pociągnąć za sobą nowe wyzwania i napięcia gospodarcze, polityczne i społeczne.

Polscy rolnicy są podatniejsi na kryzysy niż ich koledzy z krajów Europy Zachodniej. Tamtejsi rolnicy są bowiem bardziej zintegrowani – nie tylko na poziomie produkcji, ale także handlu i przetwórstwa. Chodzi więc tutaj zarówno o integrację poziomą, jak i pionową. Nasi rolnicy są skazani na wielu pośredników – mówił Jarosław Kalinowski, były wicepremier, minister rolnictwa i europarlamentarzysta, podczas konferencji „Polska wieś i polskie rolnictwo 20 lat w Unii Europejskiej”. Konferencję zorganizował pod koniec maja Instytut Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii Nauk.

Ocena zafałszowana i krytyka WPR

Jarosław Kalinowski poruszył też problem z oceną sytuacji polskiego rolnictwa.

– Dostępne analizy opierają się na liczbie gospodarstw, według kryterium posiadania powyżej 1 ha użytków rolnych, co jest oderwane od realiów polskiego rolnictwa. W rzeczywistości bowiem ponad 80% z nich ma już dzisiaj niewiele wspólnego z prowadzeniem gospodarstwa – komentował polityk.

Były minister rolnictwa dość krytycznie podszedł także do Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023–2027, według którego wspierane jest rolnictwo.

– W tym planie akcent stawia się nie na aktywnych rolników, ale tych, którzy są właścicielami kilku hektarów ziemi, którzy może jeszcze kilka lat temu prowadzili działalność rolniczą, ale dzisiaj już jej nie prowadzą. To nie jest wina Brukseli, bo o tym, ile wsparcia trafia do polskich gospodarstw, decyduje polityka krajowa, tj. Krajowy Plan Strategiczny – zaznaczał europoseł.

Kalinowski skrytykował także system płatności dla małych gospodarstw wprowadzony w ubiegłym roku, który ma funkcjonować także w bieżącym. W jego ocenie większość osób, która wnioskuje o te dopłaty, nie prowadzi już działalności rolniczej. Przesunięcie 2 mld euro na te dopłaty, podczas gdy na inwestycje ramach II filaru WPR zarezerwowano zaledwie 215 mln euro, ocenia jako skandal.

Rola dopłat będzie maleć

Czesław Siekierski, obecny minister rolnictwa, mówił między innymi o tym, że w momencie wejścia Polski do UE i przez kolejne lata duże znaczenie we wsparciu gospodarstw rolnych odgrywały dopłaty bezpośrednie. Wtedy jednak euro miało inną wartość, inne były plony i wydajność.

Dzisiaj znaczenie dopłat jest inne i potrzebne są zmiany we Wspólnej Polityce Rolnej. Bardzo ważne jest wypracowanie wniosków na przyszłość – podkreślał minister.

Siekierski mówił o rozmowach z protestującymi rolnikami i roli zespołów tematycznych. To one, w jego ocenie, powinny wypracować propozycje rozwiązań w celu określenia kierunków działań w poszczególnych sektorach, w ujęciu bieżącym, średniookresowym oraz strategicznym. Musimy bowiem określić priorytety uwzględniające problem zmian klimatycznych i ich wpływ na naszą gospodarkę. Ponadto trzeba mieć na uwadze, że zmienia się wymiar finansowy Wspólnej Polityki Rolnej i spada jego udział w ogólnym budżecie Unii Europejskiej.

Minister podkreślił rosnące znaczenie migracji z miast na wieś, co szczególnie dotyczy większych ośrodków. Kolejną kwestią do rozwiązania będą, według ministra Siekierskiego, zmiany pokoleniowe i brak następców w dużych, dobrych gospodarstwach.

Trzeba niwelować różnice

Ignacy Niemczycki, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, zwrócił uwagę, że między 2005 a 2022 rokiem dochody na terenach wiejskich wzrosły o 227%. Zmienił się jednak udział ludności zajmującej się rolnictwem w ogóle mieszkańców oraz wzrosły dysproporcje pomiędzy regionami.

Rozwój powinien być sprawiedliwszy i równiejszy, również jeżeli chodzi o dystrybucję geograficzną. Wszystkie regiony powinny korzystać z członkostwa Polski w UE. Powinniśmy wykorzystać nasze przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej, które obejmujemy od stycznia przyszłego roku, na poruszenie wielu ważnych dla Polski tematów i zadbać o interesy wsi – komentował Niemczycki.

image
Studniówka Siekierskiego

100 dni Siekierskiego jako ministra rolnictwa. Czym się pochwalił?

Renata Calak z Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej zwracała z kolei uwagę na wykorzystanie polityki spójności do niwelowania różnic regionalnych i ubóstwa. Mówiła także o problemach istniejących na styku poszczególnych regionów. Jej resort trzy lata pracował nad koncepcją rozwoju kraju, który jest obecnie w konsultacjach publicznych i który wskazuje scenariusze rozwojowe.

Profesor Adam Gendźwił z Uniwersytetu Warszawskiego na czarną listę rzeczy, które nie udało się nam zrobić podczas 20 lat członkostwa w UE, wpisał planowanie przestrzenne.

– Chaos przestrzenny w Polsce w ostatnich latach zniszczył trwale potencjał krajobrazowy wielu miejsc. Życzyłbym sobie, aby w przyszłości samorządy terytorialne były bardziej zabezpieczone przed interwencją centrum, zwłaszcza na obszarach wiejskich – komentował Gendźwił.

Wesprzeć doradztwo rolnicze

Uczestnicy konferencji podkreślali także, że rolnicy potrzebują silniejszego doradztwa rolniczego, takiego, które będzie kanałem dostarczania wiedzy i innowacji. Trzeba przeznaczyć więcej pieniędzy – zarówno z unijnego, jak i krajowego budżetu – na instytucjonalne wsparcie rolników. Powinny być też wspierane organizacje zwiększające racjonalność i opłacalność prowadzonej przez nich działalności.

Magdalena Szymańska

fot. M. Szymańska

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
12. grudzień 2024 15:49