StoryEditorWiadomości rolnicze

Frazesy zamiast pomocy

02.02.2015., 15:02h
W dramatycznej sytuacji znaleźli się polscy producenci ziemniaków jadalnych. Kilkuset rolników z okolic Sieradza zaapelowało o pomoc i interwencję rządu.

Na wniosek zdesperowanych plantatorów z regionu, Izba Rolnicza Województwa Łódzkiego zorganizowała w Błaszkach pod Sieradzem spotkanie z udziałem przedstawicieli resortu rolnictwa. 

Rolnicy domagali się opracowania konkretnego programu pomocowego. W równie opłakanej sytuacji znaleźli się zarówno indywidualni rolnicy, jak i ci zrzeszeni w grupach producenckich, które zainwestowały w przechowalnie. Ci, którzy nie mają wyjścia, muszą sprzedawać dużo poniżej kosztów produkcji. Gospodarze domagali się od resortu poszukiwania nowych rynków zbytu, w takim samym zakresie jak robi to wobec producentów wieprzowiny czy polskich jabłek. Żądali również należytej promocji polskich ziemniaków, tak na rynku krajowym, jak i poza granicami. Oczekują od rządu propozycji zagospodarowania bulw z tegorocznych zbiorów, np. przez gorzelnie czy biogazownie. Powiat sieradzki słynie z plantacji warzyw i ziemniaków. Działa tam 3 tysiące takich gospodarstw.

– Sytuacja na rynku ziemniaka jest naprawdę trudna. Cena 15-kilogramowego worka ziemniaków wynosi poniżej 2 zł, co przy rosnących cenach paliw, nawozów i środków ochrony roślin powoduje nieopłacalność produkcji  – przyznawał prezes IRWŁ Andrzej Górczyński. – Byt setek rolniczych rodzin jest zagrożony a gospodarze stanęli na progu bankructwa.

Producenci narzekali na obowiązek przeprowadzania badań fitosanitarnych przed wysyłką na eksport. Rząd zamiast pomagać, zdaniem plantatorów, tworzy kolejne bariery w sprzedaży płodów rolnych. Domagali się złagodzenia restrykcji narzuconych przez Brukselę w związku z bakteriozą pierścieniową w polskich ziemniakach. 

Rolnicy w Błaszkach żądali zniesienia lub złagodzenia tych dyskryminujących obostrzeń. Argumentowali, że wykrywalność bakteriozy w rejonie sieradzkim jest zerowa, co poświadczyła Anna Jankowska, kierownik delegatury WIORiN w Sieradzu. W 440 przeanalizowanych w ub.r. partiach ziemniaków nie wykryto Cms – oznajmiła. Gospodarze narzekali również na niskie dopłaty do sadzeniaków, które ich zdaniem zniechęcają do wymiany materiału.

 

Według Zofii Szalczyk, wystąpienie do Komisji Europejskiej o złagodzenie wymogów fitosanitarnych w stosunku do polskich ziemniaków jest bezcelowe, bowiem w skali kraju wykrywalność Cms wciąż jest wysoka. Zaproponowała jednak, by wystosować wniosek o utworzenie strefy wolnej od Cms w powiecie sieradzkim. gt

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
27. kwiecień 2024 05:37