StoryEditorWiadomości rolnicze

Walonia pękła pod naciskiem Unii, CETA podpisana

07.11.2016., 14:11h
Przedstawiciele Unii Europejskiej i Kanady podpisali 30 października w Brukseli Kompleksową Umowę Gospodarczo-Handlową (CETA).

W opinii Jean-Claude`a Junckera, przewodniczącego Komisji Europejskiej, podpisane porozumienie przyniesie europejskim eksporterom wielomilionowe oszczędności. Jednocześnie, zdaniem Junckera, umowa chroni wszystko, na czym zależy mieszkańcom UE i Kanady: przyzwoite warunki w miejscu pracy, zdrowie i bezpieczeństwo, różnorodność kulturową, jakość środowiska.

Oficjalne podpisanie umowy miało odbyć się 27 października br. O zawetowaniu umowy zdecydowała Walonia, francuskojęzyczny region Belgii. Jej zgoda była zaś konieczna, by rząd federalny kraju mógł podpisać umowę. Od zgody Belgii zależała natomiast przyszłość porozumienia. Do finalizacji umowy międzynarodowej, jaką jest CETA, zgodnie z prawem unijnym, wymagana jest jednomyślność wszystkich państw członkowskich UE. Walonia wynegocjowała konieczność zasięgnięcia opinii w Trybunale Sprawiedliwości UE nt. sposobu rozstrzygania sporów na linii inwestor-państwo. W porozumieniu z tym regionem miały się też znaleźć przepisy gwarantujące rolnikom lepszą ochronę przed konkurencją z Kanady.

Umowa o wolnym handlu między UE a Kanadą wzbudza liczne kontrowersje. Jej przeciwnicy wskazują przede wszystkim na ryzyko napływu do Europy taniej żywności modyfikowanej genetycznie i negatywnych tego konsekwencji dla unijnego rolnictwa.

Marek Magierowski, szef prezydenckiego biura prasowego, wypowiadajac się w mediach, mówił, że nawet biorąc poprawkę na to, iż nie jest to umowa, która w stu procentach satysfakcjonuje Polskę, jest ona dobra i dla nas, i dla całej Unii. Podkreśla, że w tej umowie jest mnóstwo zastrzeżeń i obostrzeń, które obalają niektóre mity narosłe wokół CETA, dotyczące między innymi żywności genetycznie modyfikowanej. Kanada jest jednym z największych eksporterów na świecie tego typu żywności, natomiast Unia ma swoje przepisy i zostały one uwzględnione także w tej umowie. Zaznaczył jednocześnie, że zawsze kiedy są podpisywane tego typu umowy handlowe, trudno jest zadowolić wszystkich jej uczestników.

Odnosząc się do obaw polskich producentów żywności związanych z wejściem w życie umowy CETA, Magierowski sugerował, że umowa nie stanowi dla nas zagrożenia, a wręcz przeciwnie, otwiera duży rynek kanadyjski.

CETA wymaga teraz ratyfikacji przez parlamenty krajów UE i Parlament Europejski. Większość jej zapisów, dotyczących ceł, będzie jednak stosowana tymczasowo jeszcze przed zakończeniem procesu ratyfikacji.

Niemal wszystkie cła między Unią a Kanadą znikną z dniem rozpoczęcia stosowania porozumienia. Niektóre jednak będą znoszone stopniowo przez trzy, pięć albo siedem lat. Dotyczy to np. niektórych produktów przemysłu motoryzacyjnego czy statków. Z umowy wyłączone są szczególnie wrażliwe produkty rolne, jak kurczaki, indyki, jaja i produkty jajeczne. CETA przewiduje też bezcłowe kwoty importowe niektórych towarów rolnych. Dotyczy to np. eksportu wysokiej jakości serów z UE do Kanady czy też eksportu kanadyjskiej wieprzowiny do Unii. ms

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
26. kwiecień 2024 20:21