Od ponad siedmiu lat sam inseminuje swoje krowy i jałówki, a dobierając buhaje na pierwszym miejscu stawia długowieczność. Obrana strategia przez młodego hodowcę, jakim jest Artur Walaszczyk, ma na celu uzyskanie krów żywotnych, rodzących jak najwięcej cieląt. Już teraz posiada trzy krowy, które niedługo będą się cielić, a każda z nich przekroczyła życiową produkcję 90 tys. kg mleka. Rolnik liczy na to, że chociaż jedna wejdzie do zaszczytnego grona stutysięczniczek.