StoryEditorWiadomości rolnicze

W planach hala i jałownik

05.10.2021., 09:10h
Iwona i Sylwester Salwowie pracowwali zawodowo poza rolnictwem.Od blisko 11 lat zajmują się jednak hodowlą bydła mlecznego i cały czas rozwijają produkcję mleka. Wybudowali obiekt inwentarski z dużym zapasem, obecnie zrobił się już za mały i rozważają przeprowadzenie kolejnej inwestycji.
mazowieckie

Na początek zapytaliśmy hodowców, czy nie żałują decyzji o rezygnacji z pracy zawodowej i zajęciu się produkcją mleka.

– Zaletą pracy w gospodarstwie jest to, że pracujemy u siebie, na własny rachunek, ale nasze nastawienie zależy często od tego, jaka jest sytuacja na rynku mleka. Najbardziej brakuje nam urlopu, ale generalnie przyzwyczailiśmy się już do specyfiki pracy w gospodarstwie – mówią zgodnie Iwona i Sylwester Salwowie.

Pan Sylwester w wieku 17 lat przejął po rodzicach gospodarstwo, w którym utrzymywane były konie i trzoda chlewna.

– W 2010 roku stopniowo zająłem się produkcją mleka startując dosłownie od zera. Miałem wówczas jeden ciągnik i stary osprzęt. Powiększane stale stado przez pierwsze lata utrzymywałem w starym budynku inwentarskim, który z czasem zrobił się za mały i 2014 roku wybudowaliśmy nową oborę uwięziową. Gdy już w oborze zapełniły się wszystkie 40 stanowiska, zamontowaliśmy w niej dojarkę przewodową na 5 aparatów udojowych – mówi Sylwester Salwa.

Stanowiska ścielone są słomą, a obornik usuwany jest za pomocą zgarniacza konstrukcji pana Sylwestra zamontowanego na ciągniku Urs...

Pozostało 72% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
14. grudzień 2024 01:40