Czyste i zdrowe wymiona dzięki legowiskom trocinowym
– Nie mamy żadnych problemów z dostępnością trocin, ponadto są mniej pracochłonne niż materace słomiano-wapienne, przy których trzeba poświęcić więcej czasu na przygotowanie mieszanki i uzupełnianie legowisk. Trociny nie powodują zapychania się rusztów. Ponadto bardzo dobrze chłoną wilgoć, zatem łatwiej jest utrzymać wysoki poziom higieny. Krowy mają czyste i suche wymiona, a to przekłada się na ograniczenie występowania mastitis – podkreślił Wojciech Trębacki, z kolei jego żona Aneta przyznała, że dzięki trocinom ma mniej pracy przy czyszczeniu wymion na hali udojowej. Jednocześnie podkreśliła, że trociny trzeba uzupełniać 2–3 razy w miesiącu oraz warto co drugie uzupełnienie dosypać wapna lub innego środka do dezynfekcji.
Cieliczki po nasieniu seksowanym
Obora wolnostanowiskowa z roku 2014 przeznaczona jest dla krów dojnych i jałówek. Jej wymiary to 36x26 m, a w dodatkowym pomieszczeniu mieści się hala udojowa oraz część socjalna. Stół paszowy ma szerokość 5 m, a wysokość w kalenicy sięga 10 m. Duża kubatura w połączeniu ze świetlikiem kalenicowym oraz bocznymi kurtynami z poliwęglanu gwarantują dobrą wymianę powietrza oraz odpowiednie doświetlenie. Mleko z hali udojowej GEA typu rybia ość 2x5 stanowisk trafia do schładzalnika o pojemności 4 tys. l.W stadzie przeważają krowy rasy hf, ale nie brakuje też krzyżówek z montbeliardem i simentalem mlecznym, które są cięższe i mają lepszą budowę nóg od hf-ów.
– Mieszańce przy kontrolowanym udziale rasy hf, tzn. aby nie był on mniejszy niż 50%, są bardzo dobrymi krowami o wydajności zbliżonej do czystorasowego hf-a – stwierdził Wojciech Trębacki.
Nasienie buhajów pochodzi z różnych firm m.in. z ABS i Merit Gen. W ostatnim czasie jałówki kryte są nasieniem seksowanym, które co prawda ma niższą skuteczność pokrycia, ale za to daje dużą pewność uzyskania cieliczki.
Jak w gospodarstwie sprawdza się wóz paszowy Alimamix Evolution 14 Twin?
Zobacz także
Dawka żywieniowa TMR powstaje w wozie paszowym polskiej produkcji. To Alimamix Evolution 14 Twin, a więc maszyna z dwoma pionowymi ślimakami o pojemności 14 m3. Do napędzania paszowozu rolnik wykorzystuje Pronara o mocy 80 KM.
– Paszowóz jest dość duży, ale posiada dwubiegową przekładnię i gdy np. ciągnik ma zbyt ciężko to można zmienić przełożenie przekładni na wolniejsze i wtedy mieszanie trwa dłużej, ale bez jakichkolwiek przeszkód. Przez 4 lata użytkowania nie mieliśmy żadnych problemów z paszowozem, w którym zastosowano dwustronny przedni wysyp w połączeniu z taśmą rozładunkową – powiedział Wojciech Trębacki.
- Czyste krowy, czyste wymiona – to od razu rzuca się w oczy po wejściu do obory, w której ściółką są trociny
- Krowy chętnie korzystają z automatycznego czochradła
W wozie paszowym dla krów dojnych mieszane są takie pasze jak: kiszonka z lucerny, kiszonka z kukurydzy, słoma, śruty zbożowe, poekstrakcyjne śruty sojowa i rzepakowa, suszony wywar gorzelniany, koncentrat białkowy, tłuszcz chroniony oraz premiks. To dawka wyliczona na przeciętny uzysk mleka 28 l na dzień od krowy, jednak faktyczna produkcja jest wyższa.
Trzeba w gospodarstwie ciąć koszty prądu
Przez 4 lata stado było objęte oceną użytkowości mlecznej, a średnia wydajność laktacyjna doszła do 10 tys. kg mleka od krowy. Niestety, pandemia koronawirusa i chęć ograniczenia kontaktów z osobami z zewnątrz sprawiły, że ponad rok temu hodowcy zrezygnowali z próbnych udojów. Jednak jak wynika z szacunków Wojciecha Trębackiego, średnia wydajność jeszcze wzrosła i teraz przekracza magiczną granicę 10 tys. kg.
– Dziś największym problemem takich gospodarstw jak nasze są ogromne koszty produkcji. Dlatego pomagają nam synowie, a nie korzystamy z pracowników najemnych, gdyż wtedy koszty byłyby jeszcze wyższe – przyznali Aneta i Wojciech Trębaccy.
- Aneta i Wojciech Trębaccy wspomagani przez synów: Macieja, Marcina i Igora gospodarują na 64 ha (44 ha własnych i 20 ha dzierżawy) we wsi Dąbrowa (gm. Koło). Uprawiają kukurydzę, lucernę i zboża. Utrzymują 130 sztuk bydła, w tym 70 krów. Rocznie dostarczają 650 tys. l mleka do Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Kole.
Do tej pory rolnicy nie korzystali z żadnych dofinansowań inwestycji w ramach funduszy unijnych. Dopiero teraz złożyli pierwszy wniosek na dofinansowanie zakupu takich maszyn jak: siewnik zbożowy, rozsiewacz nawozów, beczkowóz do gnojowicy, a także instalacji fotowoltaicznej, która ma być sposobem na niższe rachunki za prąd stanowiący coraz pokaźniejszą pozycję w strukturze kosztów.
Andrzej Rutkowski
Zdjęcia: Andrzej Rutkowski
r e k l a m a