Rolnik z Brzezin woli krzyżówki hf-a z montbeliarde. Mimo niższej wydajności mlecznej

Jakie są zalety mieszańców?

– Mieszańce są znacznie zdrowsze i odporniejsze od hf-ów. Nasze najstarsze krowy mają po 10 lat. Zaś gdy mieliśmy jeszcze czystorasowe hf-ki, to niektóre z nich były brakowane już po pierwszej laktacji. Mniej problemów zdrowotnych to też mniej wydatków na opiekę weterynaryjną i mniej mleka objętego karencją. Są przypadki, że do programu krzyżowania włączam też trzecią rasę, zazwyczaj jest to duńska czerwona lub szwedzka czerwona (srb) – powiedział Kamil Kowalski.

Inwestycje w maszyny

W tym roku Kamil Kowalski wraz z ojcem Grzegorzem zakupił wóz asenizacyjny, ciągnik i kombajn, co zostało wsparte z funduszy unijnych. Uzyskali 60% zwrotu, gdyż Kamil Kowalski jest młodym rolnikiem. Rolnicy wybrali wóz asenizacyjny Meprozet o pojemności 8 tys. l, ciągnik New Holland o mocy 150 KM oraz kombajn Rostselmash o szerokości roboczej 5 m.

– Wniosek na maszyny składaliśmy jako dwa gospodarstwa – moje i ojca, zatem są to wspólne maszyny, ale dzięki temu limit dofinansowania był dwa razy wyższy, wyniósł 400 tys. zł, a nie 200 tys. Dzięki wspólnemu wnioskowi udało się zakupić kombajn z dofinansowaniem, w przeciwnym razie nie byłoby szans, bo to kosztowna maszyna. Kolejną inwestycją w gospodarstwie będzie zakup wozu paszowego w celu usprawnienia prac związanych z zadawaniem pasz. Jednolita i dobrze wymieszana dawka o odpowiedniej strukturze pozwoli też na osiągnięcie wyższych wydajności przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej zdrowotności żwacza, co na pewno ograniczy występowanie chorób metabolicznych z kwasicą na czele – przyznał Kamil Kowalski.

• Nowy wóz asenizacyjny zakupiony z dopłatą w ramach programu pod nazwą „Inwestycje mające na celu ochronę wód przed zanieczyszczeniem azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych”

• Cysterna OSM Głuchów odbierająca mleko z gospodarstwa Kamila Kowalskiego

Póki co, rolnik zadaje pasze w sposób tradycyjny, a są to: kiszonka z kukurydzy, sianokiszonka, młóto browarniane, premiks, bufor i korektor białkowy, którego głównym składnikiem jest poekstrakcyjna śruta rzepakowa z dodatkiem poekstrakcyjnej śruty sojowej.

– Duża ilość białka w dawce żywieniowej pochodzi z młóta browarnianego. Niestety, w ostatnim czasie były problemy z dostępnością tej paszy związane z przerwami produkcji w browarach. Jest to dość droga pasza, ale bardzo smakowita i mlekopędna – powiedział Kamil Kowalski.

Rozbudowa obory

W oborze Kowalskich trwa modernizacja i przedłużenie rurociągu dojarki przewodowej, co jest następstwem rozbudowy obory uwięziowej z 26 do 56 legowisk.

– Doiliśmy na 4 aparaty udojowe, a teraz będziemy doić na 8 aparatów. Modernizację i doposażenie dojarki wykonuje nam przedstawiciel firmy DeLaval, a mleko trafia do schładzalnika o pojemności 1200 l. Współpraca z OSM Głuchów układa się bardzo dobrze – powiedział Kamil Kowalski.

Hodowca nie tylko rozbudował oborę, ale też zmodernizował starą część, dzięki temu teraz wszędzie jest przejazdowy i szeroki na 4 m stół paszowy. Już niebawem rozpocznie prace związane z utwardzeniem podwórka, tak aby cysterna miała jak najlepszy dojazd po odbiór mleka.

• Nowa bezstropowa część obory posiada świetlik kalenicowy zapewniający dobry dostęp zarówno światła, jak i świeżego powietrza

Od 2 lat stado znajduje się pod oceną użytkowości mlecznej.

– Nasza średnia wydajność laktacyjna nie powala, bo jest to ok. 7 tys. kg mleka za 305 dni laktacji. Jednak są to mieszańce, z którymi nie mamy problemów zdrowotnych, są też mniej wymagające od hf-ów pod względem żywieniowym. To, co nas cieszy, to również dobra płodność naszego bydła – stwierdził rolnik.

Mięsne dopełnieniem mlecznych?

W przyszłym roku Kamil Kowalski planuje zakup mamek mięsnych rasy hereford i przy stosunkowo niskich nakładach z wykorzystaniem pastwisk, których ma pod dostatkiem, chce produkować wołowinę.

– Rozwijamy produkcję mleka, a wołowina od sztuk mięsnych będzie dobrym uzupełnieniem. Dobrze jest mieć alternatywne źródło dochodu. Stąd ten pomysł. Lepszej jakości pasze objętościowe przeznaczymy dla krów mlecznych, a te pozostałe z pewnością bez wybrzydzania zjedzą mamki mięsne. Kolejnym czynnikiem na plus dla bydła mięsnego jest mniejsza pracochłonność. Oczywiście z samych sztuk mięsnych raczej byśmy się nie utrzymali, ale patrząc na obecne ceny wołowiny, to gra jest warta świeczki – wyjaśnił hodowca.

• Kamil Kowalski (na zdjęciu) gospodaruje z ojcem Grzegorzem łącznie na 70 ha razem z dzierżawami. Gospodarstwo znajduje się na terenie miasta Brzeziny (pow. brzeziński). Rolnicy uprawiają kukurydzę, zboża i użytki zielone. Utrzymują 80 sztuk bydła, w tym 29 krów. Mleko dostarczają do Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Głuchowie, w ilości ponad 15 tys. l miesięcznie.

Andrzej Rutkowski
Zdjęcia: Andrzej Rutkowski

Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 51-52/2022 na str. 76. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR:  Zamów prenumeratę.