StoryEditorWiadomości rolnicze

Żniwa na Ukrainie: rolnicy młócą zboże między ostrzałem a pożarami

14.07.2022., 10:07h
Na Ukrainie trwają żniwa. Tamtejsi rolnicy młócą zboże z narażeniem życia, bo rosyjski okupant ostrzeliwuje i podpala pola.   

Ukraińscy rolnicy zbierają zboże, ryzykując życiem

Te żniwa będą bardzo trudne dla ukraińskich rolników. Żeby zebrać zboże z pól, muszą ryzykować życiem, bo rosyjski agresor nie odpuszcza - ostrzeliwuje uprawy pociskami zapalającymi. Nie tylko na okupowanych, ale także odbitych Rosjanom terenach płoną pola. W okolicach Ługańszczyzny i Doniecczyzny rolnicy starają się uratować chociaż część plonu, a przez to kombajniści pracują między pożarami. 

Płoną pola w Ukrainie. "Rosja zabija głodem"

Jak informuje na Facebooku chersońska policja, Rosjanie celowo niszczą dojrzałe, gotowe do zbioru pola pszenicy, jęczmienia i innych zbóż. Spłonęły już setki hektarów pól i lasów. 

O zagrożeniach, które czyhają na pracujących rolników wspomina też ministerstwo obrony Ukrainy. 

- Wyobraź sobie, ile potu i krwi ukraińskich rolników potrzeba, aby ludzie na całym świecie mieli swój chleb powszedni. A ile trzeba rosyjskiej nienawiści, by niszczyć żywność i szantażować świat. Rosja zabija. Nie tylko bronią, ale i głodem - pisze resort na Twitterze.


W związku z ciągłym ostrzałem, na terenach wyzwolonych jest niezwykle trudno gasić takie pożary, a na ziemiach okupowanych Rosjanie celowo nie pozwalają na gaszenie, niszczą magazyny zboża, maszyny uprawne i elektrownie słoneczne. 

Płoną także pola na Zaporożu, o czym poinformował na Twitterze Oleg Nikolenko, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy.

Tysiące hektarów zboża idą z dymem

Tylko w tym tygodniu na terenie obwodu chersońskiego niemal codziennie paliły się lasy i pola, przez co niedaleko wsi Rozlew spłonęło 12 hektarów zbóż, las sosnowy, w powiecie Geniche tymczasem spaliły się wielkie pola pszenicy i maszyny rolnicze. 


Na wschodzie regionu spłonęły łany pszenicy i jęczmienia ozimego, w sumie około 150 ha. Ze względu na obecność wojsk rosyjskich nikt nie ugasił pożaru, chociaż rolnicy próbowali przy asyście strażaków-ochotników zebrać co tylko się da.

W spichlerzu świata brakuje chleba

Jak informują policjanci z Chersonia i Berislawy, sytuacja humanitarna na terenach pod okupacją wojskową Rosjan jest dramatyczna. Wielu mieszkańców straciło niemal wszystko, a okupanci obrabowali ich z zapasów, po czym rozpoczęli nieustanny ostrzał pociskami zapalającymi

Policjanci i ochotnicy z regionu kilka razy w tygodniu przywożą do okupowanej, zniszczonej wsi Osokorivka chleb i wodę, szczególnie tam, gdzie zostały osoby starsze, samotne i z małymi dziećmi. 

al na podst. KhersonPolice
Fot. Поліція Херсонської області, archiwum, MSZ UA

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
20. kwiecień 2024 10:09