StoryEditorWiadomości rolnicze

John Deere i Saaten-Union szukają sposobów na zwiększenie plonu zbóż z hektara

21.08.2022., 10:08h
Już pierwsze wyniki badań i doświadczeń potwierdzają, że współpraca firmy John Deere‘a z Saaten-Union przynosi wymierne korzyści, które finalnie pozwalają uzyskać dodatkowy plon z hektara a w ślad za tym dodatkowy przychód. Oto szczegóły.

John Deere i Saaten-Union szukają sposobów na maksymalne wykorzystanie potencjału nasion

Firma John Deere jest jednym ze światowych liderów w produkcji maszyn rolniczych i rolnictwa precyzyjnego. Z kolei Saaten-Union zajmuje się dystrybucją nasion oraz wyhodowaniem najnowszych odmian roślin. Część europejska Saaten-Union ma ponad 100 punktów doświadczalnych. Obie firmy zjednoczyły siły, aby dokładnie przeanalizować wysiewy na dużą skalę: dobór nawozów i regulatorów wzrostu, zakres intensywności siewu, strategię ochrony roślin, sposoby przechowywania zbiorów. Nadrzędnym celem jest szukanie efektywnych rozwiązań, aby rolnicy wyciągali ze swoich zbiorów możliwie jak najwięcej.

Wspólnie przeprowadziliśmy już pierwsze badania związane z analizą zakresu intensywności siewu pszenicy liniowej i hybrydowej. Miało to miejsce u podnóży gór Harz – opowiada Stefan Kübler, agronom z John Deere. – Porównaliśmy tam dawki nasion wynoszące 100, 160 i 220 ziaren/m2 do zastosowanych rodzajów i strategii nawożenia oraz regulatorów roślin. Najbardziej efektywna okazała się średnia intensywność wysiewu, bo pozwoliła uzyskać średni dodatkowy plon w wysokości 0,2–0,3 t/ha. Przyjmując cenę pszenicy 220 euro/t, oznacza to dodatkowy przychód w wysokości ok. 44–66 euro/ha.

Obie firmy będą też podejmować temat uprawy roślin hybrydowych.

W przypadku nasion hybrydowych, wysiew jest bardzo niski, dlatego ważne jest, aby skorzystać z zaawansowanych technologii. Know-how ekspertów z John Deere okazuje się tutaj niezastąpiony. Ich maszyny już teraz pozwalają na optymalne rozmieszczenie nasion pod uprawy rzędowe, np. kukurydzy – opowiada Daniel Husmann, menedżer produktów w Saaten-Union.

Firma John Deere podkreśla, że świetnie odnajduje się w takich wyzwaniach. Jest świadoma, że restrykcyjne ograniczenia środowiskowe i kosztowne systemy produkcji muszą iść w parze z precyzyjną, sprawdzoną technologią.

Maszyny dokładnie testujemy nie tylko w dziale produkcji, ale również w warunkach rzeczywistych. Jeśli chcemy sprostać wysokim oczekiwaniom klientów odnośnie wydajności sprzętu, wszystkie nasze rozwiązania, także udogodnienia cyfrowe, musimy skonfrontować z realiami codziennej pracy na polu – dodaje Stefan Kübler.

Przemysław Staniszewski
Zdjęcie: Przemysław Staniszewski

Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 32/2022 na str. 41. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR:  Zamów prenumeratę.

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
29. kwiecień 2024 14:07