StoryEditorPorady

To racice noszą mleko

05.01.2018., 18:01h
– Bo tylko krowa, która bez żadnego bólu nosi swój ciężar, posiada warunki do optymalnego pobierania paszy i dobrej produkcji mleka – mówił dr inż. Kazimierz Konsowicz, dyrektor ds. doradztwa i szkoleń SHiUZ w Bydgoszczy, podczas szkolenia na temat uwarunkowań zdrowotności racic i ich wpływie na rozród u krów mlecznych. Spotkanie z hodowcami odbyło się  w połowie grudnia ub. roku, na terenie gospodarstwa „Kom-Rol” w Kobylnikach niedaleko Kruszwicy.

Kulawizny to same straty


Kulawizny wiążą się z określonymi ekonomicznymi konsekwencjami. Przede wszystkim powodują obniżenie produkcji mleka, wywołują problemy związane z rozrodem, zwiększają brakowanie krów, wymagają większych nakładów na opiekę weterynaryjną oraz skracają okres użytkowania krów.

Stwierdzono, że z powodu kulawizn spadek produkcji mleka może wynosić od 5 do aż 65%. Istotnym czynnikiem jest także rozród. Dysfunkcje racic powodują u zwierzęcia reakcje stresowe. Krowa wytwarza mniej hormonów LH odpowiedzialnych za dojrzewanie pęcherzyka jajnikowego i zagnieżdżenie się ciałka żółtego. Krowa kulawa czuje wielki ból, ma zatem problemy z dojściem do stołu paszowego, więc nie pobiera paszy. Jeśli tak się dzieje, to popada w deficyt energetyczny, w efekcie którego pojawiają się kłopoty z występowaniem rui. Może także dochodzić do cichych rui. Jest to stan, gdy wytwarzana jest mniejsza ilość hormonów gonadotropowych, co sprawia, że komórki jajnikowe są słabsze lub niewykształcone – mówił dr Kazimierz Konsowicz.

Trudne do zdiagnozowania

Podczas szkolenia hodowcy mogli dowiedzieć się, że główne przyczyny chorób racic u bydła ujęte są w dwóch kategoriach. Są to uwarunkowania genetyczne, do których zaliczana jest budowa i jakość stawu skokowego, wielkość i kształt racic oraz twardość rogu racicowego. Drugą kategorię stanowią kwestie środowiskowe, do których zaliczają się urazy mechaniczne, nieprawidłowy system utrzymania i błędy żywieniowe.



  • Podczas szkolenia w Kobylnikach hodowcy – obok części teoretycznej – wzięli również udział w praktycznym pokazie korekcji racic

Aby mądrze zarządzać zdrowotnością racic trzeba umieć odpowiednio diagnozować problemy. Hodowca powinien wiedzieć jak wychwycić krowy kulawe. Najczęściej jednak świadomość skali tego zjawiska w oborze jest niewielka.

W Kansas spytano hodowców o to, jaki procent krów ma w ich oborach problemy z kulawiznami. Większość wskazała, że około 6%. Po przeprowadzeniu oceny ruchu okazało się, że średnio jest to aż 27%. Kulawizny trudno zdiagnozować, dlatego też zostały stworzone narzędzia, które pomagają je typować – mówił Marian Wisłocki, korektor racic u krów.

Koszty wynikające z jednej kulawej krowy, w Europie szacuje się na 250 euro, w USA 350 $. Z kolei w Wielkiej Brytanii wyliczono, że koszt ten kształtuje się na poziomie 178 funtów na sztukę. Przy stadzie 100 krów i kulawiźnie na poziomie 25%, straty hodowcy sięgają 10 tys. funtów.



W ocenie chodu  pomoże skala


Choroby racic podzielone są na trzy kategorie. Są to schorzenia infekcyjne, jak zapalenie skóry palca czy szpary międzyracicowej: nieinfekcyjne, czyli wrzód podeszwy, choroba białej linii oraz schorzenia metaboliczne, jak ochwat, który jest silnym zapaleniem tworzywa racicowego. Nie zawsze jest on jednak wywołany problemami metabolicznymi. Może być spowodowany urazami mechanicznymi.



  • – Naukowo stwierdzono, że z powodu kulawizn spadek produkcji mleka może wynosić od 5 do aż 65% – mówił dr inż. Kazimierz Konsowicz ze SHiUZ Bydgoszcz

W rozpoznaniu kulawizn pomaga ocena wyrażana w pięciostopniowej skali oparta na oględzinach grzbietu i nóg. Jeśli krowa idąc ma prosty grzbiet i nogi, jest zdrowa i dostaje ocenę 1. Kiedy stojąc ma prosty grzbiet, ale idąc wygina go – ocena 2. Stan ten oznacza, że uwidoczniły się pierwsze oznaki kulawizny. W przypadku, kiedy grzbiet podczas chodu i stania jest wygięty, krowa otrzymuje, 3 – czyli jest średnio kulawa. Jeśli zaś krowa podczas chodu i stania ma wygięty grzbiet, a także wyraźnie odciąża nogę, kiedy idzie otrzymuje 4, która oznacza krowę kulawą. Kategorię 5 daje się zaś zwierzęciu, które zarówno stojąc, jak i idąc wyraźnie odciąża kończyny
– wymieniał Marian Wisłocki.



  • Przy stadzie 100 krów i kulawiźnie na poziomie 25%, straty hodowców sięgają 10 tys. funtów – wyliczał Marian Wisłocki – korektor racic

Zalecenia podają, aby zabieg korekcji racic wykonywany był 2–3 razy do roku. Przed zasuszeniem, u krów między 60 a 100 dniem laktacji i w przypadku stwierdzenia kulawizny.

Najważniejszym krokiem korekcji racic jest przycięcie ich na odpowiednią długość palca. Chodzi o zapewnienie właściwej wielkości podeszwy i jej kąta. Podstawową wartością jest miara długości puszki racicowej. Szacuje się, że jest to 7,5 cm a przy dużych krowach 8 a nawet 9 cm. Aby zapewnić odpowiednią grubość podeszwy należy pozostawić grubość czubka racicy na poziomie około 5–7 mm. Kolejnym, istotnym aspektem wpływającym na odpowiedni kąt racicy jest pozostawienie w 99% maksymalnej wysokości opuszka, czyli popularnie nazywanej piętki. Metodologia przeprowadzania zabiegu korekcji składa się z pięciu kroków. Pierwszy to przycięcie długości wewnętrznego palca. W drugim należy zająć się poziomem palca wewnętrznego, ponieważ jest on mniej obciążony. Zostawia się też maksymalne wymiary wysokości piętki. W kolejnym kroku dokonuje się wyrównania wysokości poziomu płaszczyzny racicy do poziomu, jaki został uzyskany w palcu wewnętrznym. Krok czwarty to wycięcie rowka przyśrodkowego a w piątym usuwa się nadmiar rogu. Ostatnie dwie czynności uznawane są za lecznicze, które wykonuje się przy stwierdzeniu problemów racicowych – wymieniał Marian Wisłocki.

Tomasz Ślęzak
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
29. kwiecień 2024 05:14