StoryEditorWiadomości rolnicze

Słupy energetyczne – jak walczyć o swoje?

19.01.2017., 15:01h
Wielu rolników zwraca się do redakcji z pytaniem, czy mogą żądać od zakładów energetycznych odszkodowania za postawione na ich gruntach słupy energetyczne oraz stacje transformatorowe. Rolnicy utracili plony i ponoszą szkodę obejmującą wyższe koszty uprawy gruntu oraz utracone korzyści.

Problem polega na tym, że większość słupów pojawiła się na gruntach w latach 50. ubiegłego wieku, w okresie gdy obowiązywała Ustawa z 28 czerwca 1950 r. o powszechnej elektryfikacji wsi i osiedli (Dz. U. Nr 28, poz. 256). Według art. 4 tego aktu prawnego we wsiach lub osiedlach objętych zarządzeniem o powszechnej elektryfikacji osobom posiadającym odpowiednie upoważnienie właściwego przedsiębiorstwa elektryfikacji rolnictwa przysługiwało prawo wstępu na posesje i do budynków. Mogli oni dokonywać tam oględzin i pomiarów oraz wykonywać roboty i zakładać urządzenia.

Ustawa z 1950 r. nie normowała jednak kwestii wynagrodzenia lub odszkodowania za korzystanie przez zakład energetyczny z nieruchomości oraz za wyłączenie jej części z użytkowania bądź ograniczenia właściciela w korzystaniu z niej.

Podmioty będące właścicielami gruntów rolnych, na których postawiono słupy energetyczne oraz stacje transformatorowe, mogą co do zasady żądać od zakładów energetycznych odszkodowania (wynagrodzenia) za bezumowne korzystanie z nieruchomości w oparciu o przepisy Kodeksu cywilnego. Stwierdzenie to znajduje potwierdzenie w wyroku Sądu Najwyższego z 18 października 2000 r. (V CKN 122/00 LEX nr 52678). Sąd w tym orzeczeniu wyraził opinię, że stosunki pomiędzy zakładami energetycznymi a odbiorcami energii, na których koszt wzniesione zostały urządzenia służące do poboru energii, podlegają ocenie na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego.

Droga sądowa

Rolnik powinien więc w pierwszej kolejności zwrócić się do zakładów energetycznych z wnioskiem o wypłatę odszkodowania za wieloletnie bezumowne korzystanie z części jego gruntu oraz o zawarcie umowy dzierżawy czy ustanowienie służebności przesyłu, jeżeli chodzi o korzystanie z tej nieruchomości w przyszłości.

Jeżeli strony nie dojdą do porozumienia, można wystąpić z powództwem do sądu o odszkodowanie. Wyjaśnić jednak trzeba, że zakłady energetyczne z reguły odpowiadają, że nie są zobowiązane do wypłaty odszkodowania i proponują właścicielowi ustanowienie służebności nieodpłatnej. Takie rozwiązanie jest oczywiście niekorzystne dla właścicieli gruntów. Pozostaje wtedy tylko droga sądowa uzyskania odszkodowania. Optymistyczny jest fakt, że orzeczenia Sądu Najwyższego w większości przypadków są korzystne dla właścicieli nieruchomości. Dlatego rolnicy nie powinni zniechęcać się odmową wypłaty odszkodowania, ale wystąpić z odpowiednim powództwem do sądu. W zależności od danego stanu faktycznego mogą oprzeć swoje roszczenie na art. 225 k.c. czy 415 k.c.

Według art. 415 k.c., kto ze swojej winy wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Jeden z Czytelników z uwagi na urządzenia przesyłowe nie mógł skorzystać z programu na zalesianie gruntów rolnych. ARiMR wystawiła rolnikowi dokument, z którego wynika, jakie korzyści utracił. W tym przypadku właściciel ma prawo żądania od energetyki również odszkodowania. Warto bowiem zaznaczyć, że na szkodę składa się nie tylko strata, ale i utracone korzyści.

Podkreślić również trzeba, że właściciele gruntów rolnych, na których postawiono słupy energetyczne oraz stacje transformatorowe, mogą żądać od zakładów energetycznych odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości w oparciu o przepisy Kodeksu cywilnego za ostatnie 10 lat. Znajduje to potwierdzenie w wyrokach sądowych. W przypadku dawniejszych roszczeń sądy z reguły orzekały przedawnienie podnoszone przez zakłady energetyczne.

Innym rozwiązaniem jest nabycie przez zakład energetyczny nieruchomości lub jej części, na której postawione są słupy energetyczne czy stacja trafo na podstawie art. 231 k.c. § 2 k.c. Można zatem wystąpić do zakładów energetycznych z wnioskiem o odszkodowanie za bezumowne korzystanie z nieruchomości i wykup nieruchomości (całości albo części).

Groźne zasiedzenie

Dla właścicieli gruntów zagrożeniem może być zasiedzenie służebności przez zakład energetyczny. Według art. 292 k.c. służebność gruntowa może być nabyta przez zasiedzenie tylko w przypadku, gdy polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia. W świetle art. 172. k.c. posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny lub po upływie trzydziestu lat, gdy uzyskał posiadanie w złej wierze. Podkreślić jednak wyraźnie należy, że zasiedzenie służebności nie polega na nabyciu prawa własności, ale ustanowieniu prawa korzystania w określonym zakresie z nieruchomości obciążonej.

W niektórych sytuacjach Sąd Najwyższy stwierdził zasiedzenie. Przykładowo w uchwale z 7 października 2008 r. (III CZP 89/08) orzekł, że przed ustawowym uregulowaniem służebności przesyłu (art. art. 3051–3054 k.c.) dopuszczalne było nabycie w drodze zasiedzenia służebności odpowiadającej treści służebności przesyłu na rzecz przedsiębiorstwa.

Nadzieję na poprawę sytuacji w wielu rolnikach obudził wyrok z 9 grudnia 2009 r. (IV CSK 291/09). Sąd Najwyższy orzekł w nim, że wyłączone jest zaliczenie przez zakład energetyczny do okresu niezbędnego do zasiedzenia prawa odpowiadającego służebności przesyłu czasu, przez jaki z nieruchomości korzystało do 1 lutego 1989 r. przedsiębiorstwo państwowe będące poprzednikiem prawnym firmy przesyłowej.

Korzystne dla rolników jest też postanowienie SN z 21 maja 2015 r. (IV CSK 468/14). Sąd orzekł w nim, że wykonywanie uprawnień w zakresie wynikającym z decyzji wydanej na podstawie ustawy o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości stanowiącej tytuł prawny do ich wykonywania nie prowadzi do nabycia przez zasiedzenie służebności gruntowej odpowiadającej treści służebności przesyłu. Według sądu, bieg terminu zasiedzenia służebności polegającej na korzystaniu z linii przesyłowej znajdującej się w zarządzie przedsiębiorstwa państwowego, przebiegającej po działce stanowiącej własność Skarbu Państwa, nie mógł się rozpocząć przed 5 grudnia 1990 r. Takie stanowisko SN przyjął także w orzeczeniu z 4 lipca 2014 r.  (II CSK 551/13).

Niemniej, nie ucieszy rolników postanowienie SN z 12 stycznia 2012 r. (IV CSK 183/11). Orzekł on, że nie ma żadnych podstaw do przyjęcia, iż posiadanie służebności przesyłowej przez przedsiębiorstwo państwowe przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej Kodeks cywilny z 1989 r. nie było posiadaniem w rozumieniu art. 352 § 1 k.c. i nie mogło prowadzić do zasiedzenia. W wyroku z 30 listopada 2016 r. (III CZP 77/16) SN orzekł natomiast, że właścicielowi nieruchomości obciążonej wskutek zasiedzenia służebnością przesyłu nie przysługuje roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z tej nieruchomości za okres poprzedzający zasiedzenie.

dr hab. Aneta Suchoń

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
09. grudzień 2024 17:57