StoryEditorPorady prawne

Czy można usunąć korzenie drzewa, które przechodzą z działki sąsiada?

25.01.2023., 13:01h
Od lat mam problem z sąsiadem, który posadził przy granicy naszych działek drzewa iglaste. Kiedy to robił, prosiłem go o odsunięcie się przynajmniej o metr od granicy, ale stwierdził, że żadna odległość go nie obowiązuje. Teraz drzewa porosły i rzucają cień na moją działkę. Ponadto korzenie rozrosły się na moją stronę i zabierają wodę. Zwracałem się do sąsiada, żeby przyciął te korzenie, ale odmówił. Czy to prawda, że mógłbym sam to zrobić? Obawiam się tylko, że jeśli drzewa wskutek tego uschną, sąsiad poda mnie do sądu.

Czy samemu można przyciąć drzewa i korzenie drzew należących do sąsiada?

To raczej Pan mógłby na drodze sądowej żądać od sąsiada przycięcia drzew tak, aby nie oddziaływały szkodliwie na Pana nieruchomość. Zgodnie z art. 144 Kodeksu cywilnego, właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które zakłócałyby korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Takim działaniem może być m.in. dokonanie nasadzeń drzew w ten sposób, że zacieniają one działkę sąsiada czy są dla niego uciążliwe w innym zakresie, np. przez obniżenie poziomu wody.

Co do korzeni, to faktycznie jest Pan uprawniony do ich podcięcia na podstawie art. 150 k.c. Przepis ten przewiduje, że właściciel nieruchomości może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu, jednak w takim wypadku należy uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia.

Korzenie można zablokować. W jaki sposób?

Z treści art. 150 k.c. wynika, że właściciel gruntu może usunąć korzenie przechodzące z sąsiedniej nieruchomości w linii granicy. Najczęściej w tym celu wykonywane są prace ziemne polegające na wykopaniu rowu nawet do głębokości metra. Uprawnienie do usunięcia korzeni przechodzących z działki sąsiedniej obejmuje również możliwość umieszczenia w ziemi trwałej przeszkody, która uniemożliwiałaby odbudowę systemu korzennego, np. betonowej czy blaszanej ściany. Kodeks cywilny nie przewiduje przy tym możliwości odszkodowania za ewentualne szkody, jakie mogą powstać w drzewostanie na skutek usunięcia korzeni.

Potwierdza to również orzecznictwo sądowe, m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 6 lutego 2003 r. (sygn. akt: IV CKN 1731/00), w którym stwierdzono, że nie można zarzucić bezprawności działania właścicielowi gruntu, który w następstwie obcięcia korzeni drzew przenikających z gruntu sąsiedniego spowodował niekorzystne następstwa w stanie tych drzew. Jeżeli właścicielowi gruntu, na który z sąsiedniego gruntu przechodzą korzenie, przysługuje w stosunku do sąsiada roszczenie o nieczynienie przeszkód w obcięciu tych korzeni, to tym bardziej przenikanie korzeni nie może go pozbawić możliwości korzystania z gruntu w granicach jego usprawiedliwionych potrzeb.

Także Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z 12 grudnia 2008 r. (sygn. akt: IV SA/Wa 1321/08) orzekł, że jeżeli drzewo zasadzone przez właściciela na własnym gruncie rozprzestrzeni się na grunt sąsiedni, właściciel gruntu sąsiedniego może obciąć korzenie tego drzewa, przy czym właściciel gruntu, na którym drzewo rośnie, nie może się temu sprzeciwić. Nadto naruszający korzenie nie musi o swym zamiarze uprzedzać właściciela gruntu sąsiedniego. Następstwa obcięcia korzeni w postaci choroby lub obumarcia drzewa nie obciążają właściciela, który skorzystał ze swego prawa, prowadząc m.in. działalność inwestycyjną.

Alicja Moroz

fot. Pixabay

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
11. grudzień 2024 12:11