Czwarte pokolenie rolników i wierni czytelnicy TPR
Julian Szalski jest czwartym pokoleniem, które prowadzi w Kruszkach gospodarstwo rolne. Przed 20 laty, kiedy startował nasz „Tygodnik”, na tej ziemi gospodarował jeszcze jego ojciec Leon. Gospodarstwo przeszło na Juliana w 2011 r. Obecnie wraz z żoną Małgorzatą zajmują się produkcją bydła mięsnego. Pan Leon i jego małżonka Genowefa wspierają młodych. Senior Szalski jest wiernym czytelnikiem TPR. Podczas naszej wizyty w Kruszkach wielokrotnie odnosił się do artykułów publikowanych na łamach TPR.
Świnie, mleko i owce – historia zmian w gospodarstwie
Do 1994 r. w gospodarstwie utrzymywana była trzoda chlewna w cyklu zamkniętym.
– Mieliśmy tak ustawioną hodowlę, aby jednorazowo sprzedawać 40 tuczników. Kolejny dołek cenowy sprawił jednak, że zrezygnowaliśmy ze świń. Wtedy też było u nas jeszcze 30 krów mlecznych. Doiliśmy je dojarką konwiową, co było bardzo pracochłonne. Musieliśmy podjąć decyzję: inwestować w modernizację obory czy odejść od hodowli krów. Padło na to drugie – wspomina pan Leon.
W gospodarstwie w Kruszkach od początku lat 70. do końca komunizmu były także owce. W najlepszym okresie pan Leon utrzymywał 140 matek.
– Sprzedawaliśmy jagnięta i wełnę, ale jak się handel wełną zatrzymał, owce przestały przynosić dochody. Owczarnię wybudowaliśmy z kredytu. Wysoka inflacja spowodowała, że wyszliśmy na tym bardzo dobrze i budynek spłaciliśmy bez problemu – wspomina przygodę z owcami pan Leon.
