Branżowe spotkanie w szerokim gronie
W Czerwinie między Ostrowią Mazowiecką i Ostrołęką na wspólnej Wigilii spotkali się hodowcy z Mazowieckiego i Podlaskiego Związków Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Oprócz hodowców na uroczystość przybyli Tomasz Śliwicki z Chemirolu, Tomasz Dec i Łukasz Dec z firmy TORN, dr Roman Jędryczko z Mlekolabu, Maciej Jędryczko z Vet Lab Group, Wojciech Jędryczko z Epilab, Adam Muszyński, księgowy, Konrad Krupiński, hodowca bydła z Warmii i Mazur, Katarzyna Kosakowska z PH Konrad, Zbigniew Wróblewski z Magia Agro, Grzegorz Stranz z Globot Consulting Group Biogazownie E.on oraz Dariusz Jóźwiak z E.on, Andżelika Ramotowska i Łukasz Dąbrowski z Somatik Dairy System Poland, Tomasz Makuszewski z DAMTECHu, Bogdan Godlewski, dyrektor regionu oddział w Piątnicy SHiUZ Bydgoszcz, Piotr Rogalski, główny zootechnik eOceny Polska, Wiktoria Kalata, informatyk oraz Agnieszka Kalata, dyrektor w eOcena Polska.
Kluczowa akredytacja dla laboratorium
Oprócz tradycyjnych życzeń najistotniejszym punktem programu była informacja o tym, że laboratorium Vet Lab Group w Czerwinie, w którym badane są próbki mleka dostarczane przez rolników korzystających z usług spółki eOcena Polska, utworzonej przez obydwa związki, otrzymało akredytację.
Jak mówił dr Roman Jędryczko, po wielu miesiącach przygotowywań, 13 listopada odbył się audyt akredytacyjny.
– 9 grudnia otrzymaliśmy numer, a 10 grudnia potwierdzony został certyfikat, właściwie akredytacja naszego laboratorium MlekoLabu w Czerwinie. Dzięki temu staliśmy się wiarygodni w oczach naszych kontrahentów. Jest to szczególnie istotne dlatego, że wyniki badań, które mają być brane pod uwagę w jakichś programach, w tym programach rządowych, muszą mieć potwierdzenie m.in. poprzez uzyskanie akredytacji. To również jest przesłanką do tego, żeby uzyskać również potwierdzenie ze strony ICAR, że nasze laboratorium jest już akredytowane i może wykonywać bez żadnych zastrzeżeń wszelkiego rodzaju badania związane z oceną przydatności mleka. I spełnia wszystkie związane z tym warunki – tłumaczył dr Jędryczko.
Rozwój eOceny i nowe plany hodowlane
Waldemar Plantowski, prezes MZHBiPM podkreślił, że spotkali się w Czerwinie, żeby wraz z Podlaskim Związkiem Hodowców Bydła i Producentów Mleka podsumować to, co udało się zrobić przez rok.
– Jak się okazuje, nasza spółka, nasze wspólne dziecko, które zostało zarejestrowane w sierpniu 2024 r., wyszło na prostą. Mamy już aktywnych koło 40 hodowców i 2,5 tys. krów. Mamy umowy podpisane z kilkoma firmami. A najbardziej zaawansowany jest program Hodowca Pro, który tworzyła firma TORN Tomasza Deca. Ten program już nieźle hula. Hodowcy, którzy do nas przychodzą, bardzo sobie chwalą. Jest to system zarządzania stadem, który obejmuje kontrolę cielności, zasuszenia, wycielenia, okres laktacji, parametry, tłuszcz, białko i współgra z oceną wartości użytkowej bydła. Po drugie, osiągnęliśmy to, że laboratorium dr. Jędryczki w Czerwinie otrzymało akredytację Państwowego Centrum Akredytacji. Jesteśmy pełni optymizmu i będziemy składać dokumenty w ministerstwie w sprawie prowadzenia ksiąg hodowlanych oraz dotacji do oceny. Chcę również hodowcom powiedzieć, że mamy przygotowany program hodowlany Podlasko-Mazowiecka HF. Będziemy go składać i będziemy chcieli prowadzić księgi hodowlane – mówił Plantowski. Jeszcze jedna istotna informacja dla hodowców, którzy chcą wstępować do oceny. Nie będziemy zmieniać ceny. W metodzie AT4 mamy stałą cenę 15,95 zł netto od krowy. Serdecznie wszystkich zapraszamy.
Jakie perspektywy na rok 2026?
Zdaniem Tomasza Cieślika, szefa PZHBiPM, rok 2025 był bardzo pracowity dla Podlaskiego Związku, ale także dla eOceny.
– Udało nam się zrobić dużo. Ciągle się rozrastamy, ciągle przychodzą nowi hodowcy.Oczywiście dostaliśmy akredytację, mamy już potwierdzoną. Więc myślę, że wszystko co chcieliśmy załatwić w tym 2025 r. udało się zrobić. Teraz kolejny krok to na pewno jest złożenie wniosku dotyczącego ksiąg hodowlanych w ministerstwie. I to będzie nasz nowy cel na rok 2026. Mam nadzieję, że to będzie rok sukcesów – mówił Cieślik. – Trochę branża nasza cierpi, ucierpiała przez te spadki cen skupu, ale myślę, że każdy kryzys przemija.Tak samo i ten przeminie i będzie tylko lepiej, ważne, aby nie wycofać się z produkcji.
Paweł Kuroczycki
fot. P. Kuroczycki
