StoryEditorWiadomości rolnicze

Dodatkowy azot na kłos

28.04.2017., 16:04h
Wysoki plon ziarna pszenicy jest ważny, ale aby ten plon sprzedać, ziarno pszenic jakościowych musi zawierać jak największą ilość  glutenu. Mimo że poziom glutenu jest wartością zakodowaną w genach odmian ulega w praktyce sporym wahaniom. Gluten jest mieszaniną dwóch białek roślinnych – gluteniny i gliadyny. Zawierają go ziarna zbóż, a najwięcej odmiany wysokojakościowe pszenicy. 

Gluten jako taki w ziarnie nie występuje, a tworzy się dopiero po dodaniu do mąki wody i wyrobieniu ciasta. Zawartość białka i glutenu w ziarnie podniesie aplikacja azotu w czasie kłoszenia, ale dokarmianie kłosów w tym terminie nie ma większego wpływu na wysokość plonu. Potwierdza to wiele badań i doświadczeń, które wskazują, że plon ogólny kształtują dawki azotu zastosowane w okresie krzewienia i strzelania w źdźbło.

Na poprawę jakości

W strategii nawożenia azotowego zbóż, a pszenic jakościowych w szczególności, z góry trzeba założyć poziom nawożenia azotem i pozostałymi składnikami pokarmowymi pod zakładany plon. Jeżeli w tych założeniach planowane jest zastosowanie w pszenicy do 120 kg N/ha – nie ma sensu dzielić azotu na trzy dawki. W licznych badaniach podział takiej dawki na trzy, z tą ostatnią w czasie kłoszenia,  powodował nawet  spadek plonowania pszenicy w porównaniu ze 120 kg N/ha zastosowanymi w dwóch dawkach. Plon był nieco niższy, ale trzeba zaznaczyć, że trzecia dawka wyraźnie poprawiła zawartość białka i glutenu.

Strategia podziału azotu na dawki w przypadku pszenicy musi być wynikiem poziomu zaplanowanego nawożenia, ale też musi przewidywać korekty wynikające z przebiegu pogody. To dlatego przy niższych dawkach azotu  i ich dzieleniu na trzy  porcje (zamiast na dwie) może dojść do  niewielkiego spadku plonowania. Trzecia porcja zastosowanego azotu może po prostu nie zadziałać z powodu niedostatecznej ilości opadów, które są potrzebne do przemieszczenia azotu w zasięg systemu korzeniowego.

Dawkę azotu na tzw. kłos przy niewielkim deficycie opadów lepiej zastosować wcześniej, gdy w pochwach liściowych wyczuwalne są grubiejące kłosy pszenicy, a część kłosów zaczyna się z nich uwalniać

Wszystko zależy od opadów

Jakość  ziarna pszenicy zależy od szybkości akumulacji azotu i węglowodanów w wypełniającym się  ziarniaku. W latach suchych reakcja plonotwórcza pszenicy na nawożenie azotem jest niska. Jednocześnie w takich warunkach zwiększa się  szybkość  przemieszczania azotu z organów wegetatywnych do ziarna, a tym samym wzrasta zawartość  białka w ziarnie. Zatem, w lata suche żywienie kłosów azotem w celu poprawy jakości ziarna ma niewielkie znaczenie. W takich warunkach, których oczywiście nie jesteśmy w stanie przewidzieć, najrozsądniej byłoby zastosować podzielone nawożenie azotem wcześniej i zdecydowanie lepiej w dwóch, a nie w trzech dawkach.

W sezonach mokrych nawożenie azotem zwiększa plon ziarna i dzielenie dawki na więcej porcji jest bardziej uzasadnione, ale w takich warunkach może dojść do mniejszej koncentracji białka. Dzieje się tak, gdyż w warunkach nawet niewielkiego niedoboru azotu następuje znaczny wzrost zawartości skrobi. Akumulacja azotu jest wtedy niedostateczna i obniża to procentową zawartość białka w ziarnie. Aby w latach mokrych utrzymać odpowiednią zawartość białka w ziarnie, trzeba dostarczyć pszenicom jakościowym większą ilość azotu nawozowego, a właściwym terminem takiej korekty jest dawka azotu na kłos.

Nawet dwie dawki

W wielu zaleceniach intensywnych technologii znaleźć można prosty przepis – stosujemy na kłos azot w ilości 10 kg N na każdą spodziewaną tonę ziarna. W praktyce kierować się trzeba rozsądkiem, bo przy spodziewanym plonie 8 t ziarna na kłos trzeba byłoby zastosować aż 80 kg N/ha. To bardzo duża porcja i w naszym klimacie nie do końca uzasadniona. Przy bardzo wysokich spodziewanych plonach kłos można żywić dwa razy – raz w fazie kłoszenia i drugi po kwitnieniu.

W pierwszej dawce azotu na kłos  (w okresie kłoszenia) w formie stałej saletrzanej (o ile warunki pogodowe dla rozwoju pszenicy są idealne) można dać od 40 do 60 kg N/ha. W drugiej dawce (w okresie po kwitnieniu) azot na kłos stosujemy dolistnie w formie 4-5% roztworu mocznika (zaaplikujemy tym sposobem do 8 kg N/ha).

Przy mniejszych oczekiwaniach plonu, ale przy sprzyjającej pogodzie dwukrotne żywienie kłosa nie jest uzasadnione. Uzasadnione może być natomiast opóźnienie żywienia kłosa dawką azotu w formie stałej (zaraz po kwitnieniu) na bardzo dobrych stanowiskach i przy doskonałych warunkach wilgotnościowych. I odwrotnie – na stanowiskach suchych azot przeznaczony do żywienia kłosa trzeba podać wcześniej, nawet na początku liścia flagowego lub gdy wyczuwamy grubiejące kłosy w pochwach liściowych. Jeżeli natomiast mamy suszę i wynika ona nie tylko ze słabego stanowiska, dawka azotu na kłos nie przyniesie oczekiwanych efektów. 

Marek Kalinowski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
11. grudzień 2024 02:37