StoryEditorWiadomości rolnicze

Dokrzewianie saletrą

22.02.2016., 12:02h
  O startowym nawożeniu zbóż pisaliśmy tydzień temu i opisywaliśmy zasady podziału dawek tego składnika zależnie od zakładanego plonu. Na plantacjach, które dobrze przezimują i rolnik zna zasobność gleb wynikającą z analizy chemicznej – sprawa jest prosta. Wtedy trzeba jak najszybciej zastosować wyliczoną z zakładanego plonu dawkę startową azotu w formie szybko działającej. 

W

czesnowiosenną agrotechnikę zawsze komplikuje jednak pogoda i każdy błąd agrotechniczny popełniony jesienią. W polskim klimacie zawsze należy liczyć się ze słabym przezimowaniem ozimin. Po złym przezimowaniu trzeba zastosować wczesną wiosną wyższe startowe dawki azotu. Często wskazane jest w takiej sytuacji uzupełniające nawożenie potasem. 

Uratować pędy boczne

Przy aplikacji startowego azotu bardzo ważna jest jego forma. Typowymi nawozami azotowymi pogłównymi o najszybszym działaniu są saletry, ale należy pamiętać, że tempo pobierania azotu azotanowego znacznie spowalnia niska temperatura. W niskich temperaturach lepiej działa forma amonowa. Z tego względu azot na wiosenny start najlepiej zastosować w saletrze amonowej, w której azot występuje w dwóch formach. 

Warto w tym miejscu dodać, że stymulująca do tworzenia przez pszenicę ozimą większej liczby pędów bocznych w okresie od fazy krzewienia do fazy strzelania w źdźbło jest dostępność azotu w formie saletrzanej. Saletra jest zatem formą azotu pozwalającą dokrzewić zboża. Przypominamy dziś o takiej możliwości, bo wstępne oceny przezimowania zbóż nie są najlepsze. 

Niedawno prezentowaliśmy taki raport i nie był on zbyt pesymistyczny. Sytuacja zmienia się i – jak informował mnie np. Bartosz Rudzki z firmy KWS – spływające z Polski informacje dowodzą, że w rejonach wschodnich (tam w czasie mrozów nie było śniegu) straty w odmianach pszenic z najwyższą zimotrwałością wynoszą ok. 10 do 20%. Pszenice o zimotrwałości wycenionej na 4 w skali 9-stopniowej często mają ubytki w obsadzie na poziomie do 50%.

Wyższa startowa dawka

To niepokojące informacje i jeżeli po wczesnowiosennej lustracji widzimy potrzebę dokrzewienia, ta pierwsza startowa dawka azotu musi być uderzeniowa, a zatem wyższa niż w normalnych warunkach. Ma ona za zadanie szybko pobudzić krzewienie i uratować część bocznych źdźbeł przez ich naturalną redukcję. 

Dobre wiosenne dokrzewianie jest możliwe pod warunkiem zwiększenia o ok. 30% (w stosunku do potrzeb roślin w warunkach dobrego przezimowania) pierwszej, wczesnowiosennej dawki azotu. Zwiększeniu powinna też ulec, o około 20 kg N na hektar, druga dawka azotu, stosowana zazwyczaj na początku fazy strzelania w źdźbło. 

Ustalenie standardowej dawki startowej na dokrzewianie pszenicy nie jest możliwe, bo każde pole to inne stanowisko, inna zasobność gleby, inna odmiana, inna potrzeba dokrzewienia itd. Przyjmując, że pierwsza startowa dawka azotu powinna stanowić od 30 do 50% całej dawki azotu, w przypadku dokrzewiania powinniśmy zastosować tę drugą wartość. 

 

Marek KALINOWSKI

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
13. grudzień 2024 05:43