Rolnikowi z Białej Góry ktoś zabił krowę i odciął jej głowę.Ciborowski
StoryEditorInterwencja

MASAKRA na łące. Krowie oderżnięto łeb. "Ktoś chciał ukryć dowód zbrodni "

16.05.2024., 17:04h
Rolnikowi spod Sztumu ktoś zabił krowę i odciął jej głowę. - Ktoś chciał ukryć dowód zbrodni - mówi właściciel zwierzęcia. Sprawcy szuka prokuratura.

Rolnik z Białej Góry w powiecie sztumskim (woj. pomorskie) dokonał przerażającego odkrycia na swoim pastwisku. Gdy 11 maja przyjechał na poranne dojenie, znalazł swoją krowę martwą. Ktoś ją zabił i odciął jej głowę.

- Utrzymujemy 40 sztuk krów w systemie wolnowybiegowym na pastwisku. 10 maja o godz. 20.00 skończyliśmy dojenie. Kiedy rano wróciliśmy rano na kolejny dój, zauważyliśmy, że jedna krowa leży w nienaturalnej pozycji. Chcieliśmy jej pomoc, bo myśleliśmy, że może dostała wzdęcia. Tymczasem okazało się, że leży bez głowy. Ten widok zmroził nam krew w żyłach – mówi Sławomir Ciborowski, rolnik z Białej Góry.

Rolnik: ktoś uciął krowie głowie, by ukryć dowód zbrodni

Rolnik wyjaśnia, że głowa krowy została przez kogoś odcięta, a następnie zabrana. Nie było żadnych śladów walki, a rana po cięciu nie była poszarpana. Zrobił to więc człowiek, a nie zwierzę. Pan Sławomir przypuszcza, że najpierw doszło do postrzelenia krowy, a ten kto to zrobił, uciął głowę, bo w niej utkwiła kula.

- Krowa nie dawała podejść do siebie na bliską odległość. Czasem był problem, żeby ją wydoić, więc nikt nie zabił jej z bliska. Mamy więc podejrzenie, że została zastrzelona z odległości przez myśliwego lub jakiegoś kłusownika, który odciął głowę, by ukryć dowód zbrodni. Zrobił to profesjonalnie, bo nie było żadnej kałuży krwi i zwierzę nie było poszarpane. Zresztą, żeby odciąć krowie głowę, która ma gruby kręgosłup, potrzeba odpowiednich narzędzi i umiejętności – tłumaczy rolnik.

Pan Sławomir próbował ustalić, czy faktycznie krowę zabił myśliwy, chociażby przez pomyłkę.

- Niestety, myśliwi polujący na terenie naszego OHZ-tu nabierają wody w usta. A przecież jeśli zdarzył się wypadek, to można było to załatwić w jakiś cywilizowany sposób, a nie od razu ucinać głowę – podkreśla. I dodaje, że przez brak kolczyka były problemy ze zutylizowaniem padłego zwierzęcia. 

„Boimy się, że to się powtórzy”

Rolnik jest wstrząśnięty tą sytuacją. Zaznacza, że nigdy nie spotkał się z czymś podobnym.

- Chcemy nagłośnić tę historię, bo boimy się, że taka sytuacja możemy się powtórzyć. Nie czujemy się bezpiecznie – mówi. 

Sprawa zabitej krowy trafiła do prokuratury

O całej sprawie została powiadomiona policja. Oficer prasowy sztumskiej policji młodszy aspirant Paweł Łyko potwierdza w rozmowie z nami, że wpłynęło takie zgłoszenie.

- 11 maja oficer dyżurny KPP w Sztumie ok. godz. 9.00 otrzymał zgłoszenie, że na pastwisku w Białej Górze ujawniono truchło krowy z odcięta głową. Odcięta głowa została najprawdopodobniej zabrana przez nieznanego sprawcę – wyjaśnia oficer.

Sprawa została skierowana do prokuratury w Kwidzynie. W tej chwili są prowadzone czynności zmierzające do ustalenia sprawcy tego czynu. Postępowanie wyjaśniające prowadzone jest z ustawy o ochronie zwierząt.

Poprosiliśmy też myśliwych z Ośrodka Hodowli Zwierzyny w Kwidzynie o komentarz w tej sprawie. Czekamy na wyjaśnienie.

image
Ciągnik zmiażdżony na proteście

Rolnik miał dostać ze zrzutki 300 tys. zł na nowy ciągnik. Ale pieniądze mogą wrócić do wpłacających

Kamila Szałaj

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
27. lipiec 2024 04:18