StoryEditorKukurydza

Kukurydzę trzeba dobrać do gleby i wydajności krów

10.12.2018., 14:12h
W Polsce dostępnych jest ponad 200 odmian kukurydzy. Wielu rolników ma mętlik w głowie szukając odpowiedniej odmiany. Czym przy doborze odmian kieruje się Janusz Kalinowski, który z żoną Małgorzatą i synem Krzysztofem prowadzi ponad 100-hektarowe gospodarstwo w miejscowości Miętkie, w gminie Dźwierzuty (pow. szczycieński)?
Kukurydzę uprawiamy od 22 lat. Przez 10 lat sialiśmy tylko polskie odmiany kukurydzy. Z czasem zaczęły pojawiać się głownie i przeszliśmy na odmiany KWS. Okazało się, że lepiej rosną na naszych polach, osiągaliśmy wyższą wydajność i przez kolejne lata, ucząc się na własnych błędach, przekonaliśmy się, że kukurydza kukurydzy nierówna i naprawdę trzeba trochę czasu poświęcić i przemyśleć wybór odmiany, która sprawdzi się na naszych glebach i przy naszej produkcji zwierzęcej – podkreśla Janusz Kalinowski.

Kukurydza - strategiczna roślina

Musimy pamiętać o tym, że uprawa kukurydzy jest to bardzo szybka produkcja, bo mówimy o plonach rzędu 50 ton zielonej masy z hektara, które trzeba wyprodukować praktycznie w ciągu 4,5 – 5 miesięcy. Dlatego trzeba stworzyć jak najlepsze warunki do uprawy i wzrostu tej rośliny. Tym bardziej, że kukurydza jest zbożem strategicznym dla hodowców bydła mlecznego.

Wybór odmiany kukurydzy na kolejny sezon to zawsze rozmowy rodzinne z żoną Małgorzatą i synem Krzysztofem, dyskutujemy i rozpatrujemy wszystkie za i przeciw – wyjaśnia Janusz Kalinowski.

Właściciel gospodarstwa z dumą podkreśla, że aż chce się pracować, rozwijać i modernizować gospodarstwo, jak się wie, że ma następcę, syna Krzysztofa, który jest uczniem szkoły rolniczej i od najmłodszych lat zafascynowany jest rolnictwem. Gospodarz nawet żartuje, że syn jest tak zaangażowany w pracę w gospodarstwie i tak pochłonięty pracą, że trzeba mu przypominać, żeby kończył już na dziś i wracał do domu.

W tym gospodarstwie kukurydza jest uprawiana na słabszych glebach a to, zdaniem rolnika, wymaga przestrzegania ważnych zasad. Każda odmiana kukurydzy musi być dobrana do rodzaju gleby, a niewiele jest odmian, które dobrze plonują na każdym rodzaju. Wszyscy wiemy, że kukurydza bardzo dobrze rośnie na glebach lekkich, słabszych, na piaskach. Przede wszystkim dlatego, że piaski bardzo szybko nagrzewają się i można na nich uzyskać bardzo dobre wyniki, pod warunkiem, że są opady deszczu, że jest woda i dobre nawożenie. Nie ma odmian kukurydzy odpornych na susze! Są tylko odmiany, które lepiej lub gorzej znoszą okresowe niedobory wody i inaczej reagują na takie niedobory.


Fot. Marek Kalinowski
  • Zdaniem Janusz Kalinowskiego, nie ma odmian kukurydzy odpornych na susze. Są tylko odmiany, które lepiej lub gorzej znoszą okresowe niedobory wody, a najważniejsze, to wybrać odmiany najlepiej dopasowane do jakości gleby

Odmiana doskonale plonująca na piaskach niekoniecznie sprawdzi się na glebach cięższych. Kukurydza nie lubi zimnej gleby, a gleby ciężkie są zimne i jeżeli mamy zimny rok, to ziemia odpowiednio się nie nagrzewa i mimo dobrych gleb, kukurydza słabiej rośnie. Od kilku lat państwo Kalinowscy przy doborze odmian analizują poszczególne odmiany pod kątem zalecanych warunków glebowych. Dlaczego? Dlatego, że dysponują różnymi glebami, począwszy od klasy III poprzez IV, V i aż do VI klasy. I okazało się, że dobierając odmianę przeznaczoną na dany typ gleby, plonowanie rzeczywiście jest wyższe.

W tym roku na jednym kawałku kukurydza wydała 55 t zielonej masy z hektara, a na drugim, na trochę lepszej ziemi, 70 t zielonej masy – mówi Małgorzata Kalinowska.

Słabsze, ale zasobne stanowisko

Państwo Kalinowscy zajmują się hodowlą bydła mlecznego i dzięki zwierzętom mają cenne nawozy organiczne – obornik lub gnojowicę.

Kukurydza bardzo dobrze rośnie na oborniku, potrafi go dobrze wykorzystać i nawet na świeżym doskonale sobie radzi. Zawsze sialiśmy na zimowej orce i obornik był dawany na zimę, a w tym roku obornik daliśmy i przyoraliśmy wiosną. Zauważyliśmy, że nie miało to negatywnego wpływu na plonowanie, wręcz przeciwnie, w tym roku osiągnęliśmy bardzo wysoki plon z hektara – opowiada Janusz  Kalinowski.

Mając słabsze stanowisko należy zadbać, by było ono zasobne nie tylko w podstawowe makroskładniki niezbędne do uprawy, ale również w mikroelementy. Zdaniem gospodarza, należy pamiętać szczególnie o siarce, magnezie i cynku. Kukurydza siana punktowo jest tutaj nawożona aplikowanym z dozownika nawozem NPK (8:20:30) w ilości 300 kg/ha. Po wschodach stosowane są nawozy dolistne, głównie mikroelementy z naciskiem na cynk, bor i siarkę.

Kiedyś dawaliśmy jeszcze azot pogłównie 100–150 kg/ha, ale przy takiej dawce azotu kukurydza za długo dojrzewała, była długo zielona. W tym roku nie daliśmy pogłównie azotu i ziarno było dojrzałe, a liść piękny, jeszcze zielony i strawność, moim zdaniem, lepsza – dodaje Krzysztof.

Liczy się wydajność i jakość paszy

Dobra kiszonkowa kukurydza dla wysoko wydajnych krów powinna zawierać minimum 320–340 gramów skrobi w kilogramie suchej masy i to jest konkretny wyznacznik. Jeżeli z jednej strony mamy wysoki plon np. 50 t zielonki to dobrze, ale pod warunkiem, że mamy ten parametr, czyli minimalną zawartość skrobi, kiszonka z kukurydzy to przecież komponent energetyczny. Wysoki plon zielonki, a niska zawartość skrobi w kukurydzy są problemem, bo ciężko jest zbilansować dawkę. Mamy 65 sztuk bydła, z czego aktualnie doi się 40 sztuk, więc mamy kogo karmić. Bydło przebywa w oborze uwięziowej. Zimą krowy stoją na stanowiskach, latem w dzień wychodzą i na noc wracają do obory. Dawkę TMR dostają cały rok z paszowozu. Nie mamy jeszcze 100 procent hf w stadzie, ale od 3 lat inseminujemy krowy i stopniowo przechodzimy na hf – mówi Janusz Kalinowski.

Gospodarze już wybrali i zamówili kukurydzę na nowy sezon. To odmiany, które sprawdziły się w tym roku, m.in. Farmsaat z hodowli niemieckiej. Zdaniem państwa Kalinowskich – odmiana doskonale sprawdza się na ich polach i w warunkach mikroklimatu gospodarstwa. Ale to nie jedyna odmiana, bo zawsze są w gospodarstwie co najmniej 3 odmiany o FAO 220–230.

Wybieramy takie kukurydze, które mają bardzo wysoką zawartość energii, są to tzw. odmiany kombinowane, mogą być używane i na kiszonkę i do produkcji ziarna – mówi Janusz Kalinowski. – Wiosną zasiejemy także odmiany Farmgigant i Farmfire, które dały bardzo wysoką wydajność suchej masy i ziarna. A co najważniejsze, w analizach wykazywały wysoką koncentrację energii i doskonałą strawność.

Dr inż. Monika Kopaczel – Radziulewicz
(Fot. główne: Pixabay)
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
27. kwiecień 2024 07:25