W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele świata polityki, nauki i organizacji branżowych oraz rolnicy. Podczas dwóch zaplanowanych debat poruszane były tematy dotyczące polskiej prezydencji w Radzie UE z naciskiem na bezpieczeństwo żywnościowe. Debatę prowadzili Anna Zalewska z BASF Polska i Karol Bujoczek z AgroHorti Media.
Innowacyjne działania kluczem do zrównoważonego rozwoju rolnictwa
Przed cyklem debat głos zabrał Markus Roeser – dyrektor ds. komunikacji, public affairs i zrównoważonego rozwoju na Europę Północną z obszaru rozwiązań dla rolnictwa w firmie BASF. Mówił o działaniach, jakie BASF prowadzi na rzecz bezpieczeństwa żywnościowego i transformacji rolnictwa.
– Firma BASF od wielu lat angażuje się w innowacyjne działania na rzecz zrównoważonego rozwoju i rolnictwa, które są kluczem do bezpieczeństwa żywnościowego Europy i świata. Rolnictwo jest chyba najbardziej innowacyjną branżą w działalności ludzkiej. Ogromny postęp już się dokonał. Dzisiaj mamy do czynienia z ucyfrowieniem, które jest drogą ku przyszłości nowoczesnego rolnictwa – podkreślił na wstępie Markus Roeser.
Ekspert podkreślił, że zrównoważone rolnictwo nie musi być wyborem między produktywnością a bioróżnorodnością. Dzięki innowacjom można to pogodzić. BASF ciągle tworzy innowacyjne rozwiązania dla rolników, które zwiększają plonowanie, zmniejszają wpływ rolnictwa na środowisko i ograniczają ślad węglowy.
Nieprzewidywalne czynniki mogą zachwiać bezpieczeństwem żywnościowym
– Bezpieczeństwo żywnościowe jest jednym z siedmiu priorytetów Polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej – mówił Adam Nowak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. – Wyzwania i zagrożenia są i zmieniają się. Bo kto jeszcze kilka miesięcy temu mógłby przypuszczać, że np. pryszczyca stanie się w Europie tak wielkim zagrożeniem dla produkcji zwierzęcej. Pryszczyca uznana wręcz za chorobę, która w Europie została opanowana i raczej nie powinna się powtórzyć.
To pokazuje, jak nieprzewidywalne czynniki mogą zachwiać bezpieczeństwem żywnościowym i jak ważnym standardem musi być bioasekuracja.
– Bezpieczeństwo żywnościowe nie jest dane raz na zawsze. To proces, nad którym ciągle musimy pracować, jako rolnicy i administracja. Potrzebujemy wsparcia nauki, nowych rozwiązań i innowacji – mówi Adam Nowak.
Minister za kluczowe ogniwo zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego uznał młodych rolników. Obok innowacji w rolnictwie, to młodzi rolnicy mogą zapewnić ciągłość funkcjonowania gospodarstw i zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe w przyszłości. Muszą mieć oni zapewnione poczucie bezpieczeństwa zawodowego.
Problemy producentów rzepaku
Po wystąpieniach rozpoczęły się debaty. W pierwszym panelu o bezpieczeństwie żywności rozmawiali: Ryszard Bober, Senator RP, przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Mirosław Maliszewski, poseł na Sejm RP, przewodniczący Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, prof. Łukasz Sobiech z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, Łukasz Pergoł, przedstawiciel Rady ds. Młodych Rolników KRIR oraz Mariusz Matyka z Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa – PIB.
Pytania i własne poglądy zgłaszali do dyskusji obecni rolnicy. Bardzo rzeczowo wypowiedział się Juliusz Młodecki reprezentujący branżę roślin oleistych białkowych. Jak mówił, nie ma gospodarstwa, które na całym areale uprawiałoby rzepak, ale kto tę roślinę uprawia ma dwa problemy. Pierwszy, to znacznie ograniczona możliwość prawidłowej ochrony rzepaku przez wycofanie substancji czynnych. Drugi problem, to zmiany klimatyczne pogłębiające stresy biotyczne i abiotyczne dotykające tę roślinę przez 11 miesięcy wegetacji. Rozwiązaniem na to może być wykorzystanie nowych technik genomowych. To może dać przełomowe innowacje, ale ciągle brak jest regulacji. Nowe odmiany o cechach odporności mogłyby rozwiązać problem okrojonej palety substancji czynnych i złagodzić wpływ zmian klimatycznych. Między innymi od tego zależy przecież bezpieczeństwo żywnościowe, a UE i tak dziś musi rzepak importować. UE produkuje 19 mln t rzepaku, a potrzebuje 25 mln t.
Rolnicy potrzebują dostępu do ziemi
Mateusz Stankiewicz w imieniu własnym i innych młodych rolników powiedział, że rolnikom startującym w zawodzie potrzebny jest dostęp do ziemi, bezpieczeństwo finansowania jej zakupu. Mimo stabilnych cen skupu, młodych rolników niepokoi spadek rentowności produkcji wynikający z rosnących kosztów. Młodych frustruje to, że na globalnym rynku, z którym UE podpisuje umowy handlowe, są różne standardy produkcji. Zawyżone w UE, liberalne na innych kontynentach.
– Jesteśmy między młotem a kowadłem. Między wpływem zmian klimatycznych i okrojonych możliwościami ochrony upraw na ich niższe plonowanie, a regulacjami prawnymi i zmianą nierozsądnych celów Zielonego Ładu. Jako młodzi rolnicy uważamy, że filarem rozwoju unijnego rolnictwa powinna być jego konkurencyjność, zrównoważenie w granicach rozsądku i stabilność finansowania z wysokiego wspólnego budżetu rolnego.
W czasie spotkania miał miejsce także drugi panel dyskusyjny poświęcony łańcuchom dostaw i innowacjom w łańcuchu żywnościowym "Od pola do stołu". Debatowano długo i rzeczowo. Zainteresowanych szczegółami spotkania odsyłam do stron internetowych organizatorów, gdzie bez trudu znajdziecie więcej informacji.
Marek Kalinowski
