Kernel to największy holding rolniczy na Ukrainie. Uprawia ok. 600 tysięcy hektarów ziemiKernel
StoryEditorUkraina w UE

Aż 90 mld euro pójdzie na ukraińskie rolnictwo. Ile trafi do rolników, a ile do agroholdingów?

14.12.2023., 12:31h
Przyjęcie Ukrainy do UE będzie kosztować unijny budżet rolny ok. 90 miliardów euro. - Ukraińscy rolnicy mogą otrzymać 3 razy więcej niż polscy rolnicy - wynika z najnowszego raportu Instytutu Gospodarki Niemieckiej.

Jeśli Ukraina przystąpi do Unii Europejskiej w ciągu najbliższych kilku lat, będzie to miało ogromne konsekwencje dla rolnictwa. Wpłynie także na budżet UE. Eksperci z Instytutu Gospodarki Niemieckiej (Institut der deutschen Wirtschaft, IW) szacują, że Ukrainie jako ludnemu, niezbyt zamożnemu i rolniczemu krajowi przysługiwać będą szerokie środki finansowe z budżetu UE. 

W najnowszym raporcie eksperci z Instytutu wskazują, że konsekwencje finansowe pełnego członkostwa Ukrainy w UE w latach 2021–2027 wyniosą około 130–190 miliardów euro. Z tej kwoty od 70 do 90 miliardów euro zostanie przeznaczone na dotacje rolne, a od 50 do 90 miliardów euro na politykę spójności.

Ukraińscy rolnicy otrzymają 3 razy tyle co polscy rolnicy

To oznacza, że Ukraina otrzymałaby ze Wspólnej Polityki Rolnej znacznie więcej niż Rumunia (21 mld euro) czy Polska (31 mld euro).

- Biorąc pod uwagę tę wielkość, UE powinna być gotowa do reform. Tylko w ten sposób polityczna decyzja o ściślejszym związaniu Ukrainy perspektywą akcesji może być wiarygodna – tłumaczą eksperci.

Ile dopłat z UE trafi do rolników, a ile do agroholdingów?

Na początku listopada Komisja Europejska zarekomendowała rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych z Ukrainą. Podczas Forum Rolników TopAgrar Janusz Wojciechowski poinformował, że zgłosił już postulaty dotyczące między innymi ograniczenia możliwości korzystania z dopłat bezpośrednich przez duże ukraińskie koncerny oraz zobowiązania Ukrainy do przestrzegania unijnych norm i standardów produkcji rolnej.

Z jego relacji wynika, że przedstawił Komisji Europejskiej trzy warunki dotyczące rolnictwa, które powinny być spełnione przy akcesji. Po pierwsze, to tak zwany capping, czyli redukcja płatności dla dużych gospodarstw. Unijne fundusze mają trafić do agroholdingów. Po drugie, muszą być zachowane klauzule bezpieczeństwa, które pozwolą zareagować w sytuacji, gdyby przywóz jakichkolwiek towarów z Ukrainy do UE był nadmierny. Po trzecie natomiast, muszą być wprowadzone odpowiednio długie okresy przejściowe – akcesja nie może być szokiem.

Z pomocy UE korzystają agroholdingi, a nie rolnicy

Natomiast obecnie z unijnej pomocy nie korzystają biedni ukraińscy rolnicy, tylko gigantyczne agroholdingi.

– Obecne rozwiązania powodują, że z unijnej pomocy nie korzystają biedni ukraińscy rolnicy, a 12 największych agroholdingów, z których każdy dysponuje powierzchnią na poziomie 0,5 mln ha i większą. Gros kapitału tych koncernów to największy biznes Europy Zachodniej. To tam płyną unijne pieniądze – mówił podczas Forum Artur Balazs, były minister rolnictwa.

oprac. Kamila Szałaj

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
30. kwiecień 2024 10:21