Dotacje dla rolników na nowych zasadach
Unia Europejska proponuje zmniejszenie funduszy na rolnictwo w perspektywie 2028-2034. Z 387 mld euro w poprzednim okresie budżetowym kwota spadnie do 300 mld euro.
Piotr Müller z PiS jasno wskazuje, że propozycja polskiego komisarza Piotra Serafina, zakładająca zmniejszenie nakładów na rolnictwo w UE o 22%, jest dla Polski szkodliwa. „Dla naszego bezpieczeństwa, dla łańcuchów dostaw i dla polskich rolników to niezwykle ważne, więc to jest negatywna propozycja” - podkreśla europoseł.
Europosłowie ostrzegają przed konfliktem
Obecnie Wspólna Polityka Rolna składa się z dwóch filarów: płatności bezpośrednich i rozwoju obszarów wiejskich. Nowa propozycja łączy oba filary z polityką spójności w jeden wielki fundusz.
Krzysztof Hetman z PSL ostrzega, że połączenie tych środków może prowadzić do konfliktów między rolnikami, przedsiębiorcami i samorządami. Chodzi o to, że fundusze dla rolnictwa będą konkurować z innymi programami, a to może utrudnić dostęp do pieniędzy dla gospodarstw.
Kontrowersje wokół akcyzy
Jedną z kontrowersji jest też pomysł, aby część podatku akcyzowego trafiała do budżetu UE. Obecnie całe wpływy pozostają w państwach członkowskich. Zmiana oznacza, że rządy krajowe mogą być zmuszone do podwyżek akcyzy, aby uzupełnić brakujące środki.
Piotr Müller komentuje: „Wolę, żebyśmy z tych źródeł finansowania, które do tej pory były, jednak sami decydowali o tym, na co te środki idą. Ja nie muszę oddawać tego Brukseli, która później będzie za mnie decydowała, czy z powrotem trafi odpowiednia kwota do Polski”.
Zagrożenie umową z Mercosurem
Polscy rolnicy obawiają się skutków umowy handlowej UE z krajami Mercosuru (Brazylia, Argentyna, Paragwaj, Urugwaj). Na rynku mogą pojawić się tanie produkty rolne, które będą konkurować z polskim mięsem, zbożem i tytoniem - kluczowym eksportem naszego rolnictwa.
Choć KE wprowadziła mechanizm bezpieczeństwa i możliwość rekompensat w przyszłym budżecie, to wielu rolników pozostaje co do tego sceptycznych. PSL i PiS szukają sposobów, aby zablokować umowę lub przynajmniej opóźnić jej wdrożenie, m.in. poprzez Trybunał Sprawiedliwości UE.
Brak transparentności i komunikacji
Europosłowie krytykują Komisję Europejską za brak jasnej komunikacji i konsultacji z państwami członkowskimi. Zdaniem Hetmana proces decyzyjny jest nieprzejrzysty i nie uwzględnia w pełni interesów rolników. Rolnicy muszą wiedzieć, na co mogą liczyć, a nie być zaskakiwani decyzjami zza biurka w Brukseli.
źródło: biznes.newseria.pl
oprac. Agnieszka Sawicka
