Protest w Wielkopolsce - Koszuty
Rolnicy z Wielkopolski planują już dzień wcześniej, bo 27 listopada blokadę drogi krajowej S11 w Koszutach oraz spotkanie z ministrem rolnictwa Stefanem Krajewskim, który tego dnia będzie w Poznaniu na Forum Rolników i Agrobiznesu. W proteście weźmie udział około 300 rolników z powiatów średzkiego, śremskiego i wrzesińskiego, a na drodze może ustawić się nawet 200 ciągników. Organizatorzy podkreślają, że demonstracja ma charakter ponadpartyjny i nie jest związana z żadnymi ugrupowaniami politycznymi.
Głównym celem akcji jest wprowadzenie systemowych zmian w rolnictwie i ochrona konsumentów. Rolnicy domagają się m.in. uregulowania działalności sieci handlowych, wprowadzenia minimalnych cen produktów rolnych, kontroli jakości importowanej żywności oraz ograniczenia praktyk zagranicznych supermarketów.
Kolejna fala protestów rolników w Polsce: 28 listopada 2025
Podczas najbliższego piątku, 28 listopada, planowana jest blokada drogi wojewódzkiej nr 768 w miejscowości Rudy-Rysie w woj. małopolskim, w godz. 12.00-15.00. Celem jest wyrażenie sprzeciwu wobec polityki rolnej rządu i negatywnych skutków ekonomicznych dla gospodarstw. Organizatorzy spodziewają się około 50 uczestników. Akcją protestacyjną kieruje Witold Opiła, który brał już udział w blokadzie na drodze wojewódzkiej 975 w gminie Radów 14 listopada. Rolnik podkreśla, że nie reprezentuję żadnego działania politycznego. - Nie jestem politykiem, jestem zwykłym rolnikiem. Takich protestów musi być dużo, w różnych częściach kraju - mówi.
W Zachodniopomorskiem: rolnicy z Pyrzyc planują wjazd na drogę S3, kontynuując listopadowe blokady dróg w regionie. Także w miejscowości Krąpiel odbędzie się kolejny protest rolników organizowany przez Edwarda Kosmalę. Celem akcji jest sprzeciw wobec polityki rolnej rządu, destabilizujących umów handlowych z krajami Mercosur i Ukrainą oraz trudnej sytuacji ekonomicznej polskich gospodarstw. Rolnicy podkreślają, że polskie rolnictwo produkuje zdrową i ekologiczną żywność, a jego przyszłość jest zagrożona przez ograniczenia w sprzedaży bezpośredniej i dominację zagranicznych sieci handlowych.
Kosmala zaznacza, że protest ma charakter obywatelski, a nie polityczny. Rolnicy domagają się możliwości sprzedaży produktów lokalnych bezpośrednio konsumentom oraz wprowadzenia zmian prawnych, które umożliwią funkcjonowanie gospodarstw w sposób samodzielny i opłacalny. - Nie tylko walczymy o swoje, ale walczymy o bezpieczeństwo żywnościowe, które jest ogromnie zagrożone - podkreśla organizator.
Manifestacja rolnicza w Kielcach
W Kielcach protest rozpocznie się 28 listopada o godz. 11.00 przed Świętokrzyskim Urzędem Wojewódzkim. Organizatorzy, m.in. Solidarność Rynków Indywidualnych, podkreślają ponadpartyjny charakter akcji. Grzegorz Socha mówi:
- Nie patrzmy, kto jest organizatorem, liczy się polskie rolnictwo i jego przyszłość. Zapraszamy wszystkich rolników, niezależnie od przynależności związkowej.
Protest obejmie składanie petycji do wojewody, która ma trafić do ministra rolnictwa i premiera. Demonstranci sprzeciwiają się m.in. działaniom wynikającym z Zielonego Ładu i umowie Mercosur.
Protesty jako część ogólnopolskiej fali
Aktualne manifestacje to kontynuacja ogólnopolskiej fali protestów, która rozpoczęła się ponad miesiąc temu. Rolnicy alarmują, że sytuacja wymaga konsekwentnej mobilizacji i licznych działań w całym kraju. Problemy rolników to między innymi:
- bardzo niska opłacalność produkcji rolnej,
- ceny płodów rolnych poniżej kosztów wytworzenia,
- spadek cen mleka i mięsa przy wysokich kosztach paliwa, nawozów i pasz,
- dumpingowy import żywności z Ukrainy, krajów Mercosur i USA,
- problemy ze sprzedażą produktów i rosnąca biurokracja,
- narastające zadłużenie gospodarstw i brak zdolności kredytowej.
Rolnicy alarmują, że bez pilnych decyzji rządu wiele gospodarstw może nie przetrwać kolejnych dwóch lat. Zapowiadają też, że jeśli władze ponownie nie podejmą działań, protest zostanie zaostrzony.
Agnieszka Sawicka
