Rolnicy domagają się nowej kategorii dróg. Jakiej?Canva
StoryEditorDROGI DOJAZDOWE ROLNICZE

Rolnicy domagają się nowej kategorii dróg. Jakiej?

24.04.2025., 13:00h

Rolnicy i samorządy domagają się nowej kategorii dróg. Chodzi o drogi dojazdowe rolnicze. Ale, co ważne, z zachowaniem aerału na dalszą produkcję rolniczą. Do ministra infrastruktury wpłynęło już stanowisko w tej sprawie. Zobaczmy jego szczegóły

Na początku kwietnia tego roku Zarząd Lubelskiej Izby Rolniczej wystosował do ministerstwa infrastruktury stanowisko w sprawie propozycji zmiany przepisów prawa techniczno-budowlanego dotyczącego dróg publicznych. 

Rolnicy domagają się nowej kategorii dróg - jakiej?

Zarówno rolnicy, jak i jednostki samorządu rolniczego, domagają się dodania nowej klasy dróg dojazdowych do obecnych przepisów. Uściślając, chodzi o drogi rolnicze: w skrócie DR. Nowelizacja dotychczasowego rozporządzenia umożliwiłaby szybsze i tańsze inwestycje na terenie gmin, a rolnicy zyskaliby odpowiedni dostęp do ich pól, łąk czy gospodarstw.

Obecne normy techniczne dla dróg - blokują inwestycje w gminach

Przypomnijmy, że obecne rozporządzenie datowane jest na rok 2022. Według niego drogi dojazdowe, z których korzystają rolnicy, i które w wielu gminach są pasami drogowymi o szerokości 3,5 do 4 m, są zbyt wąskie, by można je było pokryć na przykład asfaltem. Zgodnie z przpisami musiałyby być poszerzone do ponad 6 metrów wraz z poboczami. A dokładnie dla dróg kategorii D i L - pas musi być szeroki na 6,5 m łącznie z poboczami. To wiąże się z kolejnymi krokami proceduralnymi, nie dość, że kosztownymi, to jeszcze długoterminowymi.

Jeśli bowiem gmina chciałaby zmodernizować dotychczasową wąską drogę dojazdową i położyć na obecnie utwardzonej kruszywem powierzchni asfalt, to konieczne byłoby najpierw pozyskanie gruntów, by taką drogę poszerzyć. Czyli należałoby wykupić prywatne nieruchomości, na co nie zawsze byłaby zgoda rolników.

Modernizacja małej drogi, ale koszty dla gmin ogromne

Lubelska Izba Rolnicza wnosi więc o obniżenie wymagań technicznych dla nowej kategorii dróg dojazdowych rolniczych. Dotychczasowe wymogi, zarówno techniczne, jak i związane z nimi konsekwencje prawne, blokują rozwój infrastruktury w wielu gminach. Procedura realizacji inwestycji drogowych, zgodnie z przepisami, musi dotknąć problemu wykupu prywatnych nieruchomości, uregulowania ich stanu prawnego oraz wywłaszczeń. A to duży koszt dla budżetu gmin. Są jeszcze inne też wydatki z tym związane.

Jak podaje Izba, pozyskanie nieruchomości pod inwestycje drogowe często przekracza 30% całej wartości takiej inwestycji. Bowiem należy wycenić działki przez rzeczoznawcę, a następnie je wykupić.

W rozmowie z TVP Lublin Prezes Lubelskiej Izby Rolniczej - Gustaw Jędrejek - stwierdził

Jeżeli są to działki wąskie, to na kilometr drogi średnio przypada około 100 działek, które trzeba geodezyjnie wyznaczyć i wykupić (…). Samo wyznaczenie to 1000 zł za jedną działkę, to jest koszt około 100 tys. zł.

W dodatku, w myśl obecnie obowiązujących przepisów, rolnicy, zyskując utwardzoną asfaltem drogę dojazdową, tracą jednocześnie areał do dalszej produkcji rolniczej. Coś za coś. A pieniądze i czas płyną.

W dodatku, jak podaje Wójt Gminy Konopnica Mirosław Żydek, procedura Zezwolenia na Realizację Inwestycji Drogowej (ZRID) zlecana jest przez gminę zazwyczaj firmie zewnętrznej. A kosz takiego zlecenia to około 300 tys. zł dla odcinka niespełna 1 kilometra. Jak widać, krótki odcinek drogi generuje olbrzymie koszty w budżecie gminy.

Krótka droga, a czas jej realizacji bardzo długi 

W dodatku cały proces inwestycyjny, jakim jest modernizacja obecnych dróg dojazdowych dla rolników, mocno się wydłuża. Bo sam okres oczekiwania na uzyskanie pozwolenia na realizację inwestycji to nawet 2 lata. A w tym czasie koszty modernizacji stale pną się w górę. Niejednokrotnie też, realizacja inwestycji staje się niemożliwa, albo jeszcze bardziej przedłuża się, jeśli rolnicy wnoszą sprzeciw wobec oddania prywatnych gruntów.

Postulaty rolników – trzeba zmienić parametry techniczne dróg dojazdowych rolniczych

Izba wnosi o dodanie kategorii dróg rolniczych, które spełniałyby wymogi warunków lokalnych i miałyby następujące parametry:

  • szerokość pasa ruchu – do 3 m
  • szerokość poboczy – do 0,25 m
  • dopuszczalna prędkość – do 30 km/h

Takie parametry techniczne byłyby adekwatne do lokalnych warunków terenowych i spełniałyby potrzeby rolników dojeżdżających do swoich pól uprawnych, łąk czy gospodarstw. W dodatku, jak podaje Lubelska Izba Rolnicza utworzenie nowej kategorii drogi pozwoliłoby obniżyć koszty ich remontów nawet o 30%.

Wojewoda jest za!

Lubelski Urząd Wojewódzki przychyla się do stanowiska rolników i zamierza przedstawić taką propozycję ministerstwu infrastruktury do analizy. Zmiana przepisów zdecydowanie ułatwiłaby procedurę budowy dróg gminnych o charakterze rolniczym, dostosowanych zarówno do warunków lokalnych, jak i do rzeczywistych potrzeb rolników.

Agnieszka Sawicka 

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
04. grudzień 2025 23:20