StoryEditorCiekawostki

Wróble, czajki i gawrony znikają z polskich wsi. Dlaczego?

12.03.2021., 16:03h
Gawron, wróbel albo czajka nie są już typowe dla krajobrazu polskiej wsi. Zresztą dużo więcej gatunków jest zagrożonych wyginięciem o czym jasno mówi najnowsza Polska Czerwona Księga wydana przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków. Co jest tego powodem?

Doszło do dużych zmian w krajobrazie polskich wsi

Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat krajobraz polskich wsi się zmienił w wyniku rozwoju społecznego, gospodarczego i kulturowego., ponieważ znajduje się on pod silną presją działalności człowieka. Na scenerię wiejską składają się naturalne elementy krajobrazu (układ pól, łąk, zalesień) oraz elementy kulturowe (drogi, zabudowania, uprawa rolna).
Intensyfikacja rolnictwa, powiększanie powierzchni upraw kosztem eliminacji miedz, zadrzewień czy małych oczek wodnych wpływa niekorzystnie na urozmaicenie krajobrazu wiejskiego. Staje się on monotonny i uproszczony, a gleba traci na wartości. Mimo tego, obraz ten jest nadal dość bogaty w gatunki zwierząt i roślin oraz urozmaicony, czemu sprzyja też stosowanie integrowanej ochrony roślin. I warto tę różnorodność utrzymywać i nie doprowadzić do takich zmian jakie zaszły w Europie Zachodniej, a próba naprawy jest czasochłonna i kosztowna.

Coraz mniej osób na wsi zajmuje się rolnictwem, a to negatywnie wpływa na różnorodność zwierząt

Jednak pewnych zmian nie da się zatrzymać. Polska wieś nie pełni już wyłącznie rolniczej funkcji, która miała decydujący wpływa na kształt i funkcjonowanie takiego obszaru i ludności tam zamieszkującej. Współcześnie coraz śmielej na tereny wiejskie wkracza intensywna zabudowa jednorodzinna, a mieszkańcy obszarów wiejskich często nie mają nic wspólnego z rolnictwem.
Zmiany te są zauważalne także w różnorodności gatunków roślin i zwierząt na wsi występujących. Dawniej na każdym kroku można było spotkać wróbla czy gawrona. Obecnie jest to bardzo trudne.

Jakie gatunki ptaków znikają z polskich wsi?

Teraz żeby usłyszeć ptasi gwar czy rój pszczół trzeba wytężyć słuch. Niedawno opublikowana nowa Czerwona Księga Ptaków niestety wzbogaciła się o wiele gatunków, które obecność kiedyś była normalna w Polsce, a dzisiaj są one rzadkie albo na skraju wyginięcia.
 
Jakie gatunki ptaków są coraz rzadziej spotykane na wsiach?
  • Czajka – dawniej oczywisty zwiastun wiosny, dzisiaj zagrożona;
  • Mewa siwa – niegdyś liczny mieszkaniec terenów rzecznych i morskich, dzisiaj zagrożona;
  • Gawron – obecnie kojarzony z miastami, choć to dla nich zabójcze, dlatego, że na obszarach wiejskich trudniej im zdobyć pożywienie. Gatunek chroniony;
  • Wróbel –  kiedyś liczny w miastach i na wsiach, dziś rzadko spotykany. Wróble są wrażliwe na zmiany klimatyczne i na zanieczyszczenie środowiska. Zostały wyparte przez mazurki;
  • Dzierlatki – dziś spotykane w okolicach sklepów, dawniej wielkimi stadami chodziły za koniem po polu;
  • Sikorki – w miastach można spotkać aż 6 gatunków sikor, w tym czubatki, sosnówki, sikorki ubogie czy czarnogłówki – które kiedyś unikały ludzi, a dziś w miastach szukają pożywienia.
Wśród gatunków krytycznie zagrożonych jest m.in. świstun, rycyk, rybitwa czubata, błotniak zbożowy, kraska czy dzierzba czarnoczelna. Na listę zagrożonych trafiły też lepiej znane gatunki – w tym gawron, słowik szary, mewa siwa, czajka i przepiórka. Ogółem lista zagrożonych gatunków zawiera ich aż 47. Przez ostatnie 200 lat na terenie Polski wyginęło 16 gatunków ptaków (dane z opublikowanej w styczniu 2021 r. nowej edycji spisu zagrożonych gatunków, wydanej przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP).

Ptaki dokarmiaj konsekwentnie, ale z rozwagą

Ptaki przenoszą się do miast z kilku powodów, m.in. dlatego, że:
    • mają tam łatwy dostęp do pożywienia (głównie śmietniki),
    • w miastach jest cieplej o kilka stopni niż na obszarach wiejskich,
    • rzadziej występują tu drapieżniki polujące na ptaki,

    Nie tylko ptaki giną, ale także owady

    Owady są grupą zwierząt która wymiera najszybciej. Motyle są na to szczególnie narażone. Na polach rzepaku czy kukurydzy dużej liczby motyli już się nie uświadczy. Jest to związane z monokulturą  upraw rolnych czy zmniejszeniem ilości łąk i pól.
     

    Oprac. Natalia Marciniak-Musiał
    Zdjęcie: Pixabay

     

    Warsaw
    wi_00
    mon
    wi_00
    tue
    wi_00
    wed
    wi_00
    thu
    wi_00
    fri
    wi_00
    26. kwiecień 2024 00:09