StoryEditorWiadomości rolnicze

Jednostka na sto dwa!

12.06.2014., 12:06h
OSP w Gałkowie Dużym (gmina Koluszki w powiecie łódzkim) wybije w tym roku 102. rocznica rozpoczęcia działalności. W 1911 r. powołano ją do życia z inicjatywy miejscowego nauczyciela Edwarda Piaskowskiego, który został też jej pierwszym komendantem. Jej siedziba wciąż mieści się w remizie wybudowanej przy dzisiejszej ul. Dzieci Polskich w 1917 r. z funduszy zebranych przez okolicznych gospodarzy.  

Dziś jednostka liczy trzydziestu dwóch druhów oraz czterech członków wspierających. Wszyscy ochotnicy to doskonale wyszkoleni ratownicy, gdyż OSP Gałków działa w ramach Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Pięciu z nich to zawodowi strażacy, sześciu ma uprawnienia do obsługi specjalistycznego sprzętu, a jedenastu posiada kwalifikacje ratowników medycznych. Załoga sprawdziła się w najtrudniejszych akcjach i zyskała uznanie kolegów w całym województwie. A trzeba przyznać, że nowych wyzwań nigdy nie brakuje. Dziś strażacy ochotnicy wyjeżdżają nie tylko, by gasić płonące domy, stogi czy stodoły. Ratują ludzkie życie w wypadkach drogowych, do których na ruchliwych drogach pod Łodzią dochodzi nader często, zdarzało się im również ratować ludzi z katastrof kolejowych, gdyż przez miejscowość biegną tory na szlaku Łódź–Warszawa, walczą z podtopieniami po wiosennych roztopach i letnich ulewach, chronią przed pożarami okoliczne lasy. Strażacy z Gałkowa Dużego dysponują dwoma średnimi wozami bojowymi na podwoziu Star oraz całą gamą specjalistycznego sprzętu. Oprócz sprzętu gaśniczego wyposażenie stanowią m.in. nożyce i rozpieracze do uwalniania ofiar wypadków samochodowych, piły do cięcia stali, betonu i drewna, motopompy, zestawy ratowniczo-medyczne, zestawy do oświetlania miejsc akcji, specjalistyczna odzież ochronna itp. Tak jak przed wiekiem ich aktywność nie ogranicza się jedynie do ratowania mienia i życia. Remiza często pełni też funkcję centrum kulturalnego. To na jej terenie organizowane są od 1997 r. Dni Gałkowa, integrujące lokalną społeczność. Jako ich współorganizatorzy ochotnicy zasłynęli w całym kraju również z poczucia humoru. Ekipy stacji telewizyjnych i prasy ściągają oryginalne konkurencje, np. rzut skarpetą do celu, rzut beretem w dal czy zawody w toczeniu beczki z piwem. Niepowtarzalna atmosfera towarzyszy każdej letniej „Biesiadzie pod Lipami” (organizowanej przy OSP), w czasie której mieszkańcy prezentują swoje talenty, a gałkowscy strażacy zawodowe umiejętności i możliwości nowoczesnego sprzętu. OSP pomagało również organizować muzeum regionalne, którego działalność objęło w 2005 r. patronatem. Gdy miejscowa biblioteka wymagała kapitalnego remontu, w budynku remizy tymczasowe schronienie znalazł jej księgozbiór, by dzieci i młodzież nie straciły dostępu do potrzebnych w szkole książek. Kiedy znajdujące się po sąsiedzku przedszkole poprosiło o działkę na nowy plac zabaw, strażacy bez oporu przekazali kawałek gruntu. Dbają również o budynek remizy, która dzięki ich staraniom i środkom z gminnej kasy dwukrotnie przechodziła remont. W końcu lat 90. ub.w. wymieniono w niej podłogi, zainstalowano centralne ogrzewanie i odnowiono ściany. Kilka lat później wyremontowano dach strażnicy, a teren ogrodzono porządnym płotem. Przed dwoma laty jednostka nawiązała współpracę ze strażakami z Freiwillige Feuerwehr Wremen w Dolnej Saksonii. Niemcy odwiedzają Gałków Duży, razem z polskimi kolegami porządkowali wojenne cmentarze z czasów I wojny światowej, których wiele w okolicy. Pomogli też w poszukiwaniu pamiątek do muzeum wśród Niemców, których przodkowie niegdyś tu mieszkali. Gałkowianie zaś jeżdżą z wizytami do strażaków z Wremen. W tym roku odwiedzą ich, by złożyć życzenia z okazji stulecia saksońskiej jednostki.

Grzegorz Tomczyk 

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
14. grudzień 2024 00:44