StoryEditorWiadomości rolnicze

U pierwszej damy na folkowo

23.05.2016., 14:05h
– Jest mi niezmiernie miło, że mogę gościć was, kobiety aktywne, przedsiębiorcze, pełne energii. Jestem naprawdę dumna, że pałac prezydencki jest dziś ozdobiony barwami wszystkich regionów kraju, a siedzibę prezydenta wypełnia entuzjazm i energia kobiet – powiedziała w przemówieniu do gospodyń Agata Kornhauser-Duda. 

W miniony piątek pałac prezydencki w Warszawie oddano w ręce kobiet. Stało się tak za sprawą Małżonki Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Agaty Kornhauser-Dudy. Z jej inicjatywy zorganizowano spotkanie pod hasłem „Tradycja jest kobietą”. Inspiracją do niego stały się tegoroczne obchody 150-lecia istnienia kół gospodyń wiejskich. Do pałacu przybyły setki kobiet, których życie codzienne toczy się w krajobrazach wsi i małych miasteczek.

Ulicę ubrały kolorami

Zanim pałac wypełniła energia kobiet, dało się ją odczuć już u jego progów. Wiele pań, by móc spotkać się z pierwszą damą, swój dzień rozpoczęło na długo przed wschodem słońca. Część z nich podróżowała już w strojach regionalnych, a te, jak wiadomo, potrafią sporo ważyć. Nie było łatwo, bo dzień należał raczej do ciepłych. I to nie tylko za sprawą warunków pogodowych. Atmosferę podgrzewały same gospodynie, tłumnie gromadząc się przed wejściem. Ich kolorowe spódnice i serdaki wzbudzały podziw i zainteresowanie wśród przechodniów. Część z nich fotografowała się z właścicielkami pasiastych wełniaków.

Rozumie kobiety

Uroczystość rozpoczął występ kapeli góralskiej, rozładowując nieco podniosłe oczekiwanie na słowa gospodyni piątkowego spotkania. Jednak szybko okazało się, że nie tylko nie buduje ona zbędnego dystansu, ale dobrze rozumie specyfikę działań kobiecych grup na wsi. 

– Wy, drogie panie, rzadko jesteście bohaterkami uroczystości, bo to zwykle wy służycie innym i to zwykle wy organizujecie różne wydarzenia dla innych – powiedziała małżonka prezydenta, dostrzegając poświęcenie gospodyń. 

Podkreśliła jednak, że to poświęcenie ma wymierny efekt, a jest nim wspieranie i rozwój lokalnych wspólnot i małych ojczyzn. Zapewniła też słuchaczki, że są inspiracją dla kobiet z miast, a ich doskonałe rękodzieło i wyroby kulinarne znane są nie tylko w kraju, ale także poza jego granicami. 

– Mogę o tym sama zaświadczyć, ponieważ jeżdżąc z mężem za granicę, staramy się w ramach prezentów dawać te związane z naszą tradycją. Dzisiaj motywy ludowe zdobią nowoczesne stroje, biżuterię, porcelanę czy wyroby skórzane, i robią furorę na całym świecie – dodała Agata Kornhauser-Duda.

O tym, jak wielkim sentymentem pierwsza dama darzy motywy ludowe, świadczyć może nie tylko fakt, że w nieco przetworzonej wersji znalazły się one na garsonce, w której wystąpiła. Spodobał się jej też prezent  wręczony przez redakcję „Gospodyni”, „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i samą autorkę. O upominku przeczytacie w najnowszym wydaniu „Gospodyni”. Wraz z prezentem pierwsza dama otrzymała uroczyste zaproszenie na wrześniowe obchody 150-lecia kół włościanek w Licheniu podczas Ogólnopolskiego Zjazdu Kół Gospodyń Wiejskich i Innych Organizacji Kobiecych z Terenów Wiejskich.  

W planie spotkania naczelne miejsce zajęła dyskusja z przedstawicielkami kół gospodyń i wiejskich stowarzyszeń kobiecych. Podczas panelu głos zabierały przede wszystkim Alina Jeleń – laureatka konkursu „Wieś jest kobietą” organizowanego przez nasz tygodnik, i Wanda Waleriańczyk – organizatorka licheńskich zjazdów gospodyń. Obie z całą mocą podkreślały z jednej strony rosnącą niezależność i kreatywność wiejskich organizacji kobiecych, z drugiej zaś – ogrom wyzwań czekających na wszystkie te, które decydują się na aktywne zmienianie oblicza polskiej wsi. 

Panel zakończyły występy zespołów ludowych, w tym z towarzyszeniem oryginalnych instrumentów. 

Po panelu panie zaproszono na obiad na pałacowym tarasie. Przy wyśmienitych deserach gospodynie poznawały się, wymieniały doświadczenia, a nawet dawały spontaniczne koncerty muzyki ludowej.

 

Karolina Kasperek

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. maj 2024 18:07