Schorzenia żołądkowo-jelitowe stanowią najważniejszą przyczynę pogorszenia zdrowia i zwiększenia śmiertelności u świń, dlatego wyzwaniem jest intensywne, a jednocześnie bezpieczne żywienieDominika Stancelewska
StoryEditorŻywienie świń

Stabilna mikrobiota i zdrowe jelita to przepis na lepsze trawienie u świń

03.08.2025., 13:00h

W ostatnich latach coraz większą uwagę zwraca się na niezwykle ważną ze zdrowotnego punktu widzenia optymalizację żywienia oraz mikrobiom układu pokarmowego, mający ogromny wpływ na efektywność produkcji świń.

Zdrowe jelita to zdrowe świnie – o czym mówili eksperci w Krakowie?

O tym, że zdrowe jelita i stabilna mikrobiota pozwalają na lepsze trawienie i wchłanianie składników pokarmowych, a choroby układu pokarmowego są jedną z najczęstszych przyczyn śmiertelności trzody chlewnej, mówiono podczas 29. Międzynarodowej Konferencji Lekarzy Chorób Świń w Krakowie.

– Już przy urodzeniu prosięta bombardowane są milionami bakterii pochodzącymi z układu rozrodczego loch, odchodów, jak również śliny, a także ze środowiska, czyli ze ściółki, wody, paszy. Dobre bakterie sprzyjają pojawieniu się równowagi w mikrobiomie i budują układ odpornościowy młodego zwierzęcia. Natomiast negatywnie na mikrobiotę wpływają wszelkie stany zapalne, choroby, zanieczyszczone środowisko, nieprawidłowo podawana siara czy zanieczyszczona woda – mówił Chris Schouten, konsultant weterynaryjny z Niderlandów.

image
Schorzenia żołądkowo-jelitowe stanowią najważniejszą przyczynę pogorszenia zdrowia i zwiększenia śmiertelności u świń, dlatego wyzwaniem jest intensywne, a jednocześnie bezpieczne żywienie
FOTO: Dominika Stancelewska

Zakaz tlenku cynku i miedzi to wyzwanie dla producentów świń – jak je pokonać?

Oczywiście utrzymania zdrowia jelit nie ułatwiają wprowadzone ograniczenia co do stosowania tlenku cynku i miedzi. Dlatego, jak podkreślał prof. Jürgen Zentek z Instytutu Żywienia Zwierząt Uniwersytetu w Berlinie, w warunkach coraz bardziej rygorystycznych regulacji potrzeba zintegrowanych strategii, które obejmują lepsze zarządzanie odsadzeniem, odpowiednie programy szczepień, zwiększoną bioasekurację, a także udoskonalone żywienie wspierające integralność jelit, równowagę mikrobiomu i funkcje immunologiczne. Szczególną uwagę należy zwracać na zawartość białka i źródła włókna pokarmowego, które w istotny sposób moduluje skład mikroorganizmów w jelitach.

Rola włókna i maślanu w żywieniu świń – tajna broń przeciw stanom zapalnym?

Profesor Jürgen Zentek przedstawił wyniki badań dotyczących stosowania produktów charakteryzujących się zwiększoną biodostępnością cynku w porównaniu ze standardową formą. Badanie obejmujące 1440 prosiąt w okresie 28 dni oceniające wpływ tlenku cynku w diecie wykazało, że bardziej skoncentrowana forma tlenku cynku pomimo ograniczenia jego ilości w paszy znacząco poprawiała wyniki i zapobiegała biegunkom.

– Udało nam się wykazać, że bardziej stężony tlenek cynku powoduje lepszy współczynnik wykorzystania paszy i zwiększa dobowe przyrosty masy ciała w porównaniu ze standardową formą tlenku cynku. Analiza mikro­biomu ujawniła przesunięcie jego składu w kierunku rodzajów mikroorganizmów występujących u dorosłych zwierząt. W przypadku prosiąt, którym podawaliśmy paszę ze standardowym tlenkiem cynku, dominowały bakterie szczepu Lactobacillus, natomiast w grupie, która otrzymywała bardziej skoncentrowaną jego formę, w mikrobiocie dominowały szczepy bakterii częściej stwierdzane u dorosłych świń, co sugeruje, że przyspiesza on dojrzewanie układu pokarmowego – mówił prof. Jürgen Zentek.

image
– Stosowanie mniejszych dawek tlenku cynku, na poziomie 150 mg, może zwiększyć przyrosty dobowe i ograniczyć biegunki, jeśli ma on dużą biodostępność – uważa prof. Jürgen Zentek
FOTO: Dominika Stancelewska

Do zaburzenia równowagi mikro­bioty i tym samym pojawiania się chorób może doprowadzić brak odpowiednich składników odżywczych. Profesor Zentek podkreślał znaczenie włókna pokarmowego w zdrowiu jelit. Odpowiednia jego zawartość zabezpiecza uwalnianie krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych, tworzy się kwas masłowy, który redukuje stan zapalny, a także stabilizuje pracę jelit i stymuluje trawienie. Ekspert uważa, że dobrym źródłem wielołańcuchowych kwasów tłuszczowych (zwłaszcza maślanu), pomagającym w stabilizacji środowiska jelitowego i namnażaniu kluczowych bakterii, takich jak Lactobacillus i Bifido­bacterium, są jęczmień i żyto.

Białko – ratunek czy ryzyko? Co naprawdę działa u prosiąt po odsadzeniu?

Odsadzenie prosiąt prowadzi do zmniejszenia pobrania paszy, szczególnie w ciągu pierwszych 3–5 dni. W rezultacie wzrost prosiąt jest często zahamowany w początkowej fazie życia w odchowalni. Efektem jest zanik kosm­ków jelitowych, zmniejszona aktywność enzymów, co w dalszej kolejności doprowadza do tego, że niestrawione białko fermentuje i dochodzi do zaburzeń trawiennych. Stosowanie pasz z małą zawartością białka, a wzbogaconych aminokwasami ogranicza, co prawda, problemy biegunkowe i rozwój enterotoksycznych bakterii Escherichia coli, ale jednocześnie niestety może negatywnie wpływać na wzrost świń.

– Ponad połowa przebadanych ferm w Niemczech wykazała obecność szczepów Escherichia coli. Wzrosło ryzyko choroby obrzękowej i biegunek poodsadzeniowych. Aby zapobiegać problemom, rolnicy wdrożyli nowe strategie żywieniowe, w tym zmniejszenie stężenia białka surowego w paszy dla prosiąt z 20 do 15–16%. Jednak badania sugerują, że przedłużone stosowanie paszy z ograniczoną ilością białka po odsadzeniu może prowadzić do zahamowania wzrostu i mniejszej masy ciała w odchowalni – mówił Marc Solà z firmy APC Europe w Hiszpanii.

Plazma krwi zamiast soi? Efekty zaskoczyły hodowców

Zdaniem eksperta zastąpienie białka sojowego białkami zwierzęcymi, takimi jak mączka rybna czy suszona rozpyłowo plazma krwi, poprawia wyniki bez zwiększenia ryzyka biegunek przy podawaniu większej zawartości białka w paszach odsadzeniowych. Wysoce strawne białko plazmy jest bogate w bioaktywne składniki pochodzące z osocza krwi zwierzęcej i wykazuje korzystny wpływ na integralność jelit oraz odporność, ogranicza stany zapalne w warunkach stresu odsadzeniowego. U prosiąt karmionych paszą z plazmą obserwuje się większe pobranie mieszanki w pierwszych dniach po odsadzeniu, co zapobiega problemom jelitowym w tym krytycznym okresie.

– Na jednej fermie prosięta otrzymywały diety niskobiałkowe i mimo nieco niższego niż zalecany poziomu plazmy krwi (3,5 zamiast 5%) odnotowano istotną poprawę przyrostów i pobrania paszy w pierwszych 15 dniach. Rozszerzenie dodatku plazmy na drugą fazę żywienia nie przyniosło dalszych korzyści, prawdopodobnie z powodu małej ogólnej zawartości białka oraz obniżonej dawki plazmy do 1,5%, co mogło ograniczyć potencjał wzrostowy zwierząt. Z kolei na drugiej fermie, gdzie pasze spełniały wymagania białkowe, a plazma była stosowana w dawkach 5% w pierwszej fazie i 2% w drugiej fazie, wpływ na wyniki był wyraźniejszy i dotyczył obu etapów żywienia. Prosięta miały istotnie wyższe przyrosty i pobranie mieszanki niż grupy kontrolne. Na koniec odchowu, czyli w 42. dniu, zwierzęta ważyły średnio o 1,54 kg więcej niż grupa kontrolna, co sugeruje, że przy odpowiednim stężeniu białka plazma skutecznie wspiera wzrost, a brak biegunek wskazuje na stabilność zdrowia jelit. W późniejszym etapie życia przekłada się to na około 2,5 kg więcej na każdej sztuce – opowiadał Marc Solà.

image
Jak przekonywał Marc Solà, suszona rozpyłowa plazma krwi zapobiega biegunkom poodsadzeniowym i powoduje, że nie ma konieczności zmniejszania ilości białka w paszy
FOTO: Dominika Stancelewska

Jak przekonywał, utrzymywanie wyższego poziomu plazmy krwi w późniejszych fazach żywienia prosiąt daje rezultaty porównywalne z paszami zawierającymi tlenek cynku. W żywieniu świń dostępne jest również enzymatycznie hydrolizowane osocze, całkowicie rozpuszczalne w wodzie, zawierające bioaktywne peptydy i wykazujące podobne działanie do plazmy. Podawane w wodzie w stężeniu 0,8% również wspiera zwierzęta po odsadzeniu lub w sytuacjach stresu (patogeny, stres środowiskowy).

Podawane przez system pojenia może być skutecznym narzędziem poprawy wydajności bez konieczności zmiany paszy w odchowalni – mówił Solà.

Woda – niedoceniany czynnik wpływający na zdrowie trzody

W celu poprawy zdrowia zwierząt konieczne jest nie tylko zapewnienie odpowiedniej paszy bogatej w składniki odżywcze, ale również dobrej jakości wody. Pedro Medel z firmy Innovabiotics z Hiszpanii przedstawił badania przeprowadzone w gospodarstwach trzody chlewnej i drobiu w północno-zachodnich Niemczech, które wykazały, że odpowiednio 58 i 47% próbek przekroczyło zalecane wartości chemiczne i mikrobiologiczne, co ilustruje potencjalne ryzyko związane z wodą pitną. Duża zawartość minerałów może wpływać na smakowitość wody i tworzyć osady, które zmniejszają szybkość jej przepływu w systemie pojenia. Optymalne stężenie całkowitych rozpuszczonych substancji stałych w wodzie, głównie soli wodoro­węglanowych, chlorkowych i siarczanowych sodu, wapnia i magnezu, nie powinno przekraczać 1000 ppm. Stężenie pomiędzy 2000 a 5000 ppm może powodować problemy pokarmowe, a gdy przekracza 7000 ppm, woda nie nadaje się do picia.

– Zła jakość wody, w tym wzrost poziomu rozpuszczonych substancji, prowadzi do nadmiernego jej zużycia, co skutkuje zwiększonym wydalaniem moczu i prowadzi do marnotrawienia energii, która mogłaby być wykorzystana na cele produkcyjne. Woda pitna jest często wykorzystywana jako droga podawania leków, gdyż zmniejsza nakłady pracy, jest tańszym sposobem w leczeniu lub profilaktyce, daje możliwość natychmiastowej interwencji terapeutycznej i pozwala na szybką zmianę substancji czynnej lub dawki. Odpowiednia jakość wody ma wówczas zasadnicze znaczenie dla prawidłowego stosowania leków ze względu na wpływ na ich rozpuszczalność i stabilność – mówił dr Pedro Medel.

image
Pedro Medel zwracał uwagę, że odczyn wody nie może być nadmiernie kwaśny, gdyż ograniczy to jej pobranie przez prosięta
FOTO: Dominika Stancelewska

Zakwaszanie wody – skuteczna broń przeciwko E. coli i Salmonelli?

Kwasy organiczne są stosowane do oczyszczania wody i zwalczania biofilmów, a więc kontroli mikrobiologicznej wody dla trzody chlewnej. Najlepsze efekty daje połączenie różnych kwasów organicznych ze względu na ich rolę synergistyczną. Podawanie kwasu propionowego z mrówkowym, propionianu amonu i mrówczanu amonu oraz mieszaniny wolnych i buforowanych kwasów organicznych w wodzie pitnej w stężeniu 0,2% przyczyniło się do redukcji żywych komórek biofilmu wytworzonego przez Salmonella enterica. Nie wystarczało to jednak do eliminacji kilku­dniowego biofilmu.

Podawanie do wody preparatów zakwaszających poprawia wskaźnik przeżycia prosiąt. Kwasy mlekowy, mrówkowy, propionowy i octowy skutecznie obniżyły pH wody do 4, co spowodowało wydalanie mniejszej ilości Escherichia coli w kale w porównaniu z prosiętami, które piły wodę o pH 8.

Dominika Stancelewska

image
Świnie

Nie każda woda dobra dla świń. Zobacz, jak temperatura wpływa na ich zdrowie

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
05. grudzień 2025 08:26