StoryEditorowce

Zamienił konie małopolskie na owce uhruskie

08.02.2020., 09:02h
Ze względu na niewielki areał uprawianych gruntów prowadzenie gospodarstwa przez Radosława Nowickiego zawsze było tylko dodatkowym źródłem dochodów, głównie dzięki produkcji zwierzęcej. Zwierzęta w gospodarstwie utrzymywane są już od wielu lat, zmieniają się tylko ich gatunki.
Radosław Nowicki z Łazów przez około 20 lat zajmował się hodowlą koni małopolskich, od których odchowywał i sprzedawał źrebięta. Stado maksymalnie liczyło 14 koni.

Uczestniczyłem także w programie ochrony zasobów genetycznych ras rodzimych, w ramach którego utrzymywałem 5 klaczy małopolskich. Gdy zdrowie przestało mi pozwalać na jazdę konną, stopniowo rezygnowałem z hodowli koni szlachetnych. Rozważałem zmianę profilu na konie zimnokrwiste, ale ostatecznie zdecydowałem się na owce – mówi Radosław Nowicki.

Lepsze od wrzosówek

Gospodarz w sierpniu 2018 roku kupił stado 66 kotnych matek rasy polska owca nizinna odmiany uhruskiej, które objęte były programem ochrony zasobów genetycznych. Spośród urodzonych w pierwszym sezonie jagniąt 10 jarek zostawił na remont stada, a pozostałą młodzież sprzedał.

Owce są proste w obsłudze i dlatego zdecydowałem się na te zwierzęta. W sumie zasady ich utrzymania nie są bardzo skomplikowane i szybko można je opanować. Odmianę uhruską wybrałem dlatego, że jest odporna na choroby i najpopularniejsza na naszym terenie. Nie chciałem wrzosówki, bo z tej rasy nie ma za bardzo ani wełny...
Pozostało 73% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
20. kwiecień 2024 15:29