StoryEditorWiadomości rolnicze

Odmularka wirnikowa

10.11.2014., 15:11h
Czasy, kiedy o zakup nowego sprzętu rolniczego było bardzo trudno, dawno już minęły. Ale maszyny, które powstały w tamtym okresie, przez wielu zapeleńców są z powodzeniem wykorzystywane do dzisiaj.  

Zenon Wnuk z miejscowości Łodzia k. Nakła n. Notecią już od najmłodszych lat zajmował się budowaniem i modernizowaniem maszyn rolniczych. W jego dorobku jest imponująca liczba wyprodukowanego we własnym zakresie sprzętu rolniczego. Wymienić można tutaj m.in. bronę talerzową, agregat uprawowo-siewny, sterowane hydraulicznie ramię i wał do pługa zagonowego, ładowacz chwytakowy czy też wóz paszowy oraz przyczepę do transportu okrągłych bel słomy. Jednak jedną z ciekawszych konstrukcji, która powstała w garażu gospodarza jest maszyna do melioracji, którą nazwał odmularką wirnikową. Gospodarstwo nastawione jest głównie na produkcję mleka. Łącznie stado liczy 60 szt. bydła z czego 20 szt. to krowy dojne.

– Obecnie w gospodarstwie jest prawie 60 ha łąk, w większości przypadków są to podmokłe, wąskie tereny o szerokościach kilkudziesięciu metrów, a ich długość może sięgać nawet kilkuset metrów – mówi Zenon Wnuk.

Kilometry rowów

Aby odprowadzić nadmiar wody, wzdłuż obu stron łąki biegną rowy melioracyjne.
– Przy tak znacznej powierzchni trwałych użytków zielonych robią się dziesiątki kilometrów rowów – dodaje rolnik.

Niestety, chcąc zbierać dobrą trawą na kiszonkę, trzeba było zadbać o odprowadzenie nadmiaru wody z łąk.

– Powszechnie wiadomo, że o system melioracyjny trzeba dbać systematycznie, bo nadmiar wody powoduje nie tylko problem z wjazdem ciągnika na pole, ale także uniemożliwia prawidłowy wzrost roślin. Tak narodziła się myśl, aby wykonać maszynę, którą można by było oczyszczać zamulone rowy – wspomina Wnuk.

Pomysł zbudowania maszyny do odmulania rowów i jego realizacja zaczęła się w poł. lat 80. Większość potrzebnych materiałów, części i zespołów w dużej mierze pochodziła z pobliskiego złomowiska.

Zawieszane na TUZ

Urządzenie zawieszane jest na tylnym TUZ ciągnika. Bez większych problemów może współpracować z ciągnikami o mocy 50 KM i większymi. Budowa odmularki oparta jest na ramie, która została wykonana z ceowników, kątowników i innych kształtowników. W skład odmularki wchodzi także układ napędowy mechaniczny i hydrauliczny oraz dwuczęściowy wysięgnik zakończony wirnikiem. Niezbędnymi elementami w układzie hydraulicznym są m.in.: zbiornik oleju o pojemności ok. 100 l, filtr, pompa wielotłoczkowa oraz silnik hydrauliczny. Dla zapewnienia ciągłej pracy konstruktor zadbał także o wyposażenie odmularki w chłodnicę oleju.

Wysięgnik wykonano poprzez przyspawanie do siebie dwóch ceowników (80 mm) tak, aby tworzyły profil zamknięty. Zmiana jego położenia z roboczego na transportowe odbywa się przy użyciu siłownika hydraulicznego, który sterowany jest dźwignią rozdzielacza w kabinie ciągnika. Warto dodać, że istnieje możliwość zmiany kąta ustawienia wysięgnika z głowicą roboczą, której średnica wynosi 450 mm.

Pomysłowa głowica

Napęd na głowicę roboczą uzyskiwany jest z WOM ciągnika. Wał przegubowo-teleskopowy napędza przekładnię kątową (od ścinacza zielonek Orkan). Ta z kolei przekazuje moment obrotowy na pompę tłoczkową i silnik hydrauliczny bezpośrednio połączony z wałem wirnika głowicy czyszczącej.

Na uwagę zasługuje pomysł i opracowanie takiej konstrukcji głowicy, która może bez problemu pracować w różnych warunkach.

Część wirująca głowicy składa się z tulei osadzonej na wale silnika hydraulicznego z tarczą czołową. Przy czym na tulei osadzone są pierścienie nośne, na obwodzie których w sposób wahliwy rozmieszczone są co 120° noże i łopatki. Całość uzupełnia osłona, która jednocześnie kieruje strumień błota pociętych roślin na przeciwległą stronę rowu. Według zapewnień konstruktora, praca odmularki pozwala na równomierny rozrzut mułu na szerokość do
10 m. Średnio można odmulić maszyną ok. 10 km rowu dziennie.

– Odmulanie rowu wykonuje się najczęściej w kilku przejazdach – wszystko jednak związane jest ze stopniem zamulenia jego dna i wielkości chwastów. W pierwszym przejeździe głowica pracuje na głębokości od 5 do 10 cm, a w kolejnych – do 15 cm – dodaje konstruktor.

Wykonanie takiego zabiegu wystarcza średnio na 2 – 3 lata. Maksymalną głębokość pracy odmularki określono na 1,8 m. (odległość pomiędzy płaszczyzną łąki, a dnem rowu).

Na uwagę zasługuje także fakt, że Zenon Wnuk skonstruowaną własnoręcznie odmularkę do oczyszczania rowów prezentował w 1989 r. na targach Polagra w Poznaniu. W późniejszym czasie pionierski model został opatentowany i na jego bazie wyprodukowano kilka egzemplarzy tego typu maszyn.

Ramię i wał

Następnym ciekawym pomysłem Zenona Wnuka było skonstruowanie belki i wału do pługa zagonowego. W gospodarstwie są różne gleby, stąd, aby nie dopuścić do ich zbrylenia, jednocześnie podczas wykonywania orki ziemia musi być doprawiana. Zastosowanie hydraulicznie podnoszonego wału usprawniło także orkę przy słupach i innych przeszkodach, których na polach gospodarza nie brakuje. Jeżeli wykonuje się orkę na zimę, to nie ma potrzeby demontowania wału, wystarczy tylko, że będzie on ustawiony w pozycji transportowej.

Krzysztof Grzeszczyk

 
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
26. kwiecień 2024 00:10