Choroba wystąpiła w ostatnich dniach także na obszarze miasta Zielona Góra oraz w gminach Zielona Góra, Sulechów, Świdnica i Nowogród Bobrzański. W województwie lubuskim przeczesywane są lasy w celu poszukiwania padłych dzików, co oznacza, że liczba przypadków może rosnąć. Na granicy z województwem wielkopolskim powstał płot, który miał zahamować przemieszczanie się dzików z zakażonego terenu. Jak się jednak okazuje choroba jest już w Wielkopolsce – regionie o największej skali produkcji trzody chlewnej.
Jak informują rolnicy z lubuskiego, w związku ze znalezieniem się w strefie czerwonej, producenci świń nie mogą sprzedać prosiąt. Pomimo że przepisy zezwalają na przemieszczenie zwierząt ze stref, to jednak powiatowi lekarze weterynarii w obawie przed przeniesieniem choroby wstrzymują możliwość przemieszczeń.
W województwie lubuskim nie ma aż tak dużego pogłowia świń. Jeśli...
