wielkopolskie
W 1924 r. miejscowy proboszcz ks. Józef Beker wyszedł z inicjatywą założenia w Trojanowie ochotniczej straży pożarnej.– Jesteśmy małą jednostką – mówi prezes dh Bogdan Marszał. – W naszych szeregach zrzeszamy zaledwie szesnastu strażaków, w tym tylko dwóch posiada wymagane szkolenia pożarnicze i niesienia kwalifikowanej pierwszej pomocy. W gminie funkcjonuje jeszcze czternaście jednostek OSP. Część z nich zrzeszona jest w KSRG. Wzorem dla nas pozostaje od lat jednostka z pobliskiego Opatówka. Mówiąc o szkoleniach, to właśnie te większe jednostki mają priorytet. Dysponują również doskonałym sprzętem, a przede wszystkim samochodami.
Dh Marszał podkreśla, że ich największym problemem są wątłe kadry. – Takie czasy – kontynuuje prezes – młodzież wyjeżdża do szkół, za pracą. Przed laty wyglądało to inaczej. Prowadziliśmy nawet Młodzieżową Drużynę Pożarniczą, która odnosiła sukcesy w zawodach sportowo-pożarniczych. Nie tylko na szczeblu gminnym, ale również powiatowym. Wspominając tamte lata, aż łezka w oku się kręci. Z licznego grona młodych druhów pozostało z nami zaledwie dwóch strażaków. Inni założyli rodziny i jak wcześniej wspomn...