StoryEditorWiadomości rolnicze

JÓZEF IGNACY KRASZEWSKI Sprawa kryminalna (odc. 51.)

14.10.2020., 13:10h
Pięćdziesiąty pierwszy odcinek powieści sensacyjnej Józefa Ignacego Kraszewskiego „Sprawa kryminalna”.

– Nie miej mi za złe – rzekł. – Benigna tego piwa nawarzyła, a ja i ty pić je musimy.

Za wychodzącą córką oczyma do progu szedł... Gdyby się była może odważyła w najmniejszej rzeczy mu sprzeciwić, byłby nie miał litości nad nią, rezygnacya uczyniła go smutnym i przybitym. Siadł na krześle i zadumał się ponuro...

Niedługo mu jednak zostało czasu do rozmyślania, gdyż Wychlińska i pani Pstrokońska wtoczyły się razem, pierwsza wylękniona i blada, druga zupełnie na pozór spokojna i z twarzą pogodną.

– Skaranie boskie! – syknął prezes, zobaczywszy je we drzwiach, lecz wstał.

– Mój bracie – odezwała się głosem niemal wesołym Benigna – Leokadya tedy rozstrzygnęła jako dobra córka i jedzie z tobą. Tyś wygrał sprawę, jam przegrała, a szpitale na tym zyskują i ubodzy – co zawsze dobrze... Nie ma już co mówić. Nie trzeba wszakże, aby rodzeństwo z tego powodu z gniewem się w sercu rozchodziło. To rzecz skończona. Masz ty swą wolę i postanowienie niezłomne – ja także. Nie odstępujesz od swego – ja też. Kocham Leokadyę, lecz muszę jej krzywdę wyrządzić. Więcej o tym mówić nie ma potrzeby i nie godzi się. Dla tego możemy i powinniśmy się rozstać...

Pozostało 72% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
14. maj 2024 20:44