StoryEditorWiadomości rolnicze

Mimo wszystko uwięziowka

29.07.2021., 17:07h
Tomasz i Agata Iwonowie utrzymywali bydło w starym budynku, w którym usprawnienie pracy przy bydle było bardzo trudne. W związku z tym trzy lata temu wybudowali nową oborę. Hodowcy zastanawiali się nad systemem utrzymania zwierząt i zdecydowali się na obiekt uwięziowy. Realizując tę inwestycję udało się skorzystać ze środków unijnych.
lubelskie

W nowej oborze znajduje się 50 stanowisk, a jej wymiary to 33 na 14,5 m. Obok znajdują się także pomieszczenie na dojarkę i schładzalnik mleka.

– Planując budowę obory nie mieliśmy zbyt dużo ziemi, a dodatkowo mamy problem ze znalezieniem kogoś do pomocy przy krowach. Wybudowaliśmy więc taką oborę, żeby samemu obsłużyć nasze stado. Wadą uwięziówki jest to, że zwierzęta mają w niej zbyt mało ruchu. Z drugiej strony, w takim obiekcie łatwiej obserwować każdą sztukę. Widać czy dana krowa wyjada paszę, czy jest zdrowa. W uwięziówce nie ma także skutków występowania hierarchii w stadzie. Chcąc poprawić dobrostan planujemy zorganizować dla krów możliwość korzystania z okólnika, a może również z pastwiska. Jak krowy chodzą po dworze to są znacznie zdrowsze – mówią hodowcy.

Samomyjący z odzyskiem

Dój w nowej oborze prowadzony jest za pomocą dojarki przewodowej na 6 aparatów udojowych. Stanowiska wyłożone są matami i dodatkowo ścielone słomą. Obornik usuwany jest za pomocą zgarniaczy hydraulicznych.

– Wybraliśmy dojarkę przewodową z firmy DeLaval, wyposażoną w system 3 faz doju – przeddój, dój właściwy i d...

Pozostało 72% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
13. grudzień 2024 16:29