StoryEditorWiadomości rolnicze

Pierwsza, ale nie ostatnia

29.07.2021., 17:07h
W czasie 5 lat od przejęcia gospodarstwa powiększyli areał ziemi i wybudowali swoją pierwszą nową oborę. I nie ostatnią, bowiem Marta i Adrian Turkowie w przyszłości planują kolejną inwestycję, obiekt zdecydowanie większy i bezuwięziowy. Aby tak się stało, muszą jednak wcześniej zabezpieczyć odpowiedni areał, co sukcesywnie czynią.
mazowieckie

– Aby uzyskiwać dochody z produkcji mleka musieliśmy zrobić radyklany krok do przodu – powiedział nam Adrian Turek. – Pracę z bydłem bardzo lubimy, jednak mieliśmy już dość ciężkiej pracy. Przez ostatnie lata doiliśmy bowiem 32 krowy w starej oborze i zaadaptowanej stodole.

Tym dużym krokiem na przód była budowa nowej obory, którą młodzi hodowcy zasiedlili pod koniec ubiegłego roku. Centralne jej miejsce zajmuje korytarz paszowy o szerokości 5 m. Po jednej jego stronie, stanowiska (o długości 1,7 m) wyłożone są materacami i zakończone rusztami, pod którymi znajduje się kanał o pojemności 500 tys. litrów, z automatycznym mieszadłem.

– Dobrze wymieszana gnojowica przynosi zdecydowanie lepsze efekty w uprawie użytków zielonych, z których uzyskujemy dziś bardzo dobry plon zielonej masy – potwierdził młody hodowca.

Po przeciwległej stronie korytarza stanowiska ścielone są słomą, a obornik usuwa hydrauliczny wyciąg. Tu za stanowiskami zaplanowano – szeroki na 3 metry – korytarz gnojowy, na którym bez problemu można zgromadzić bele ze słomą. Za stanowiskami rusztowymi szerokość korytarza jest zdecydowanie mniejsza i wynos...

Pozostało 79% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
13. grudzień 2024 11:25