– 70–80% strat na polu, a w protokole zaledwie 2%, już zacząłem wyprzedawać prosięta, bo paszy starczy mi zaledwie na dwa miesiące i nie będzie ich czym karmić. Obiecano, że wszyscy poszkodowani przez suszę otrzymają pomoc, a w mediach słyszy się, że dostaną tylko ci, którzy mają duże straty. Znowu pomoc trafi głównie do obszarników. To przecież gorsza propaganda, jak za komuny. Jak to w końcu będzie? – pyta zaniepokojony czytelnik „Tygodnika”.