Samoklęski to jedna z tych wsi, w których człowiek czuje się jak w domu, choć parkuje samochód po raz pierwszy. Kawałek za zjazdem z krajówki ciąg domów o przedwojennej architekturze. Wszystkie zaglądają w okna stojącemu naprzeciw pałacowi. Za chwilę zakręt, a tuż przy nim stary kościółek. Wiejska droga wije się dalej – do łąk, do cmentarza, w końcu do lasu, który też otacza wioskę zielonym ramieniem.